Chińczycy i Arabowie z dobrodziejstw kiełkowanych ziaren korzystali od wieków. Podobnie jak Aztekowie, którzy z kiełków wypiekali chleb. Do Europy kiełki przywędrowały dopiero w XVIII w., na statku angielskiego podróżnika. Świeżo skiełkowane ziarno jęczmienia pozwoliło uchronić marynarzy przed szkorbutem.
Dziś kiełki mogą posłużyć jako wartościowe uzupełnienie diety, szczególnie wczesną wiosną, gdy nasz organizm, wyposzczony po miesiącach witaminowych niedoborów, domaga się „żywego” pokarmu. Z pewnością są nim właśnie kiełki. Poniżej prezentujemy 10 powodów, dlaczego warto po nie sięgać jak najczęściej:

1. Są bogatym źródłem składników pokarmowych

– to skarbnica witamin z grupy B, wcześniej wspomnianej witaminy C, ale też witamin D, E, K, PP oraz żelaza, fosforu, wapnia, magnezu, potasu, cynku, jodu, manganu, miedzi, litu i selenu. Dużo w nich beta-karotenu, kwasów tłuszczowych omega-3 oraz błonnika (3 łyżki stołowe kiełków pszenicy mają go więcej, niż kromka ciemnego pieczywa pszennego). Są też bogatym źródłem białka (do 35 proc.).

2. Są lekkostrawne i dobrze przyswajalne przez organizm

– dostarczają niewiele kalorii, nie mają właściwości wzdymających, można je jeść bez ograniczeń. Polecane również osobom starszym i dzieciom.

3. Wzmacniają odporność

– głównie dzięki zawartości witaminy C (½ szklanki kiełków lucerny zawiera jej tyle, co 6 szklanek soku pomarańczowego), która odpowiada m.in. za produkcję kolagenu – białka, tworzącego pod nabłonkiem dodatkową warstwę utrudniającą przedostawanie się wirusów do organizmu. Dodatkowo witamina C uczestniczy w produkcji limfocytów, czyli ciałek krwi niszczących inne, zainfekowane komórki.

4. Poprawiają stan paznokci, włosów, skóry

– wszystko dzięki bogactwu składników odżywczych, które wypełniają każdą komórkę naszego ciała. Efekty widoczne są szczególnie przy regularnym spożywaniu kiełków.

5. Poprawiają samopoczucie

– dzięki zawartości magnezu i potasu. Potas wpływa na dostarczanie tlenu do mózgu i sprawność procesów myślowych, magnez natomiast jest pierwiastkiem antystresowym, pomocnym np. w stanach depresyjnych.

6. Chronią przed chorobami cywilizacyjnymi

– takimi jak nowotwory, dzięki zawartości silnych fitochemikaliów (m.in. sulforafan, izotiocyjany, glukozynolany), ale pomagają zapobiegać również chorobom serca, chronią przed osteoporozą, przykrymi objawami menopauzy i torbielami w piersiach i jajnikach.

7. Chronią przed szkodliwym wpływem wolnych rodników

– hamując ich tworzenie się w organizmie i unieszkodliwiając te, które wchłaniamy z otoczenia.

8. Są bogatym źródłem antyutleniaczy

– zwalczających wolne rodniki, które okaleczają nasz komórki, niszczą białka i uszkadzają DNA. Powodują również, że szybciej się starzejemy.

9. Posiadają substancje smakowe i aromatyczne aktywizujące enzymy trawienne

– dzięki czemu powodują prawidłowy rozwój flory bakteryjnej przewodu pokarmowego. To wpływa na poprawę wchłaniania pokarmów, a lepsze wchłanianie przekłada się na lepsze odżywienie każdej komórki naszego ciała.

10. Są dobre dla kobiet w ciąży

– polecić je można sportowcom i osobom aktywnym fizycznie, ale także kobietom w ciąży i w czasie karmienia piersią (szczególnie kiełki soczewicy, będące bogatym źródłem kwasu foliowego o działaniu krwiotwórczym.