Kategorie
Dieta naturalna

5 sposobów, jak zdobyć zdrowe jedzenie w mieście i nie zbankrutować

Marzysz o tym, żeby nie musieć wybierać między zdrowym a tanim jedzeniem? Nie chcesz kupować w supermarkecie, ale sklepy ze zdrową żywnością są poza twoim zasięgiem cenowym? Mamy dla ciebie kilka pomysłów.

Wiosna to sezon na zdrowe, świeże, lokalne, sezonowe produkty. Mieszkając w mieście, nie musimy być skazani na kupowanie ich u pośredników. Możemy zdobyć je u źródła. Pyszne marchewki, czereśnie i rzodkiewki naprawdę nie rosną setki kilometrów stąd. Jeśli nie chcemy, by nasze dzieci na pytanie „skąd się bierze jedzenie?” odpowiadały: „ze sklepu”, a do tego zależy nam na zdrowych, niedrogich warzywach, owocach, produktach zbożowych z pewnego źródła, możemy wziąć sprawy w swoje ręce. Będzie zdrowiej, smaczniej, taniej, z korzyścią dla nas i społeczeństwa.

1. Rolnictwo Wspierane przez Społeczność, czyli zaprzyjaźnij się z rolnikiem

Brzmi uczenie, ale w rzeczywistości jest to prosty i praktyczny sposób współpracy między konsumentem a rolnikiem. Członkowie RWS zawierają umowę z wybranym gospodarstwem. Na początku sezonu wspólnie ustalają zasady współpracy – jakie produkty będą kupować, w jakiej ilość i za ile. Cena oparta jest na realnych kosztach ponoszonych przez rolnika – cenach sadzonek, uprawy, wynagrodzeniu pracowników, kosztach transportu, ale dopasowana do możliwości zamawiającego. Ustaloną sumę opłaca się z góry (w całości lub częściowo). Kiedy zaczyna się sezon, rolnik raz w tygodniu przywozi w umówione miejsce paczkę z sezonowymi produktami. Członkowie RWS odbierają jedzenie i dzielą je między sobą. Proste? Jak barszcz! I do tego korzyści z takiego modelu współpracy czerpią obie strony. Członkowie RWS mają stały dostęp do sezonowych produktów z pewnego źródła w lepszej cenie niż w sklepie czy na targu. Rolnicy mają pewny dochód, znany już na początku sezonu, i nie muszą martwić się, czy uda im się sprzedać plony.

2. Kooperatywa Spożywcza, czyli wspólna praca się opłaca

To rodzaj nieformalnej spółdzielni. Jej członkowie kupują produkty spożywcze bezpośrednio u producentów. Na ogół raz w tygodniu przedstawiciele kooperatywy robią zaopatrzenie dla całej grupy. Najpierw zbierają zamówienia, potem jadę na lokalny, wiejski targ lub bezpośrednio do zaprzyjaźnionych producentów. Przywożą produkty i rozdzielają między członków grupy. Ponieważ kooperatywa opiera się na współpracy, co tydzień dostawą zajmuje się kto inny. Plusy to nie tylko tańsza żywność prosto od producenta, ale też możliwość działania w lokalnej wspólnocie, poznania ludzi, którzy myślą podobnie, a także wymiana dóbr między członkami grupy – na przykład pasztet z soczewicy za domowe konfitury.

3. Ogród społecznościowy, czyli miejscy ogrodnicy w akcji

Ci, którzy nie chcą kupować, mogą sami wyhodować warzywa i owoce. Brak własnej ziemi nie jest przeszkodą. Wystarczy założyć ogród społecznościowy, a potem już tylko przekopać, użyźnić, posiać, podlać, wypielić i zebrać. Ale za to jaka satysfakcja i oszczędność! Ogrody społecznościowe powstają w parkach miejskich, ogródkach działkowych, podwórkach. Miejscy ogrodnicy działają w grupie. Razem hodują, zbierają i dzielą się plonami. Poza oczywistymi korzyściami takimi jak  warzywa i owoce – wyhodowane bez sztucznych nawozów i oprysków – za cenę uprawy, dochodzi jeszcze ciekawy sposób na spędzenie wolnego czasu, zdobycie nowych umiejętności i doświadczenia w ogrodnictwie.

4. Wirtualny targ, czyli klikaj zdrów

Wizyta na bazarze bez wychodzenia z domu. Sklep internetowy, w którym produkty pochodzą nie z wielkich międzynarodowych koncernów, a od lokalnych producentów i rolników. Wszystko działa jak w normalnym sklepie internetowym – logujesz się, wybierasz produkty, wrzucasz do koszyka, kupujesz, płacisz. Zakupy mogą zostać dostarczone prosto do domu klienta lub do określonego miejsca, skąd można je odebrać – w zależności od portalu, z którego skorzystasz. Ceny są niższe niż w tradycyjnym sklepie ekologicznym. Do tego mamy pewność, że produkty, które kupujemy, nie leżą długo w magazynie, są świeże i na bieżąco dostarczane przez producentów. Rozwiązanie korzystne dla obu stron i środowiska.

5. Bezpośredni kontakt z rolnikiem, czyli zrób to sam

Ci, którzy nie są amatorami pracy zespołowej i wolą działać indywidualnie, też mają szansę za zdobycie zdrowej, lokalnej żywności w dobrej cenie. Sposobów jest kilka. Na przykład rodzinna wycieczka na lokalny, podmiejski targ. Takie bazary odbywają się w różnych miejscowościach w określone dni tygodnia. Przyjeżdżają na nie rolnicy ze swoimi zbiorami, gospodynie z mlekiem, jajkami, chlebem i innymi smakołykami. Wizyta na takim targu to nie tylko możliwość zrobienia zakupów, ale też ciekawe doświadczenie, szczególnie dla zatwardziałych mieszczuchów. Innym sposobem na nawiązanie kontaktu bezpośrednio z rolnikiem jest wizyta w gospodarstwie. Są portale, które skupiają takie gospodarstwa. Znajdziemy tam opisy działalności i dostępnych produktów oraz dane kontaktowe. Można zadzwonić, umówić się i pojechać. Jedzenie prosto od gospodarza, w dobrej cenie i jaka przygoda dla dzieci, które będą mogły na własne oczy zobaczyć, jak rośnie burak i gdzie mieszkają szczęśliwe kury!

Avatar photo

Autor/ka: NATULI dzieci są ważne

Redakcja NATULI Dzieci są ważne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.