Według statystyk Polska dogania kraje wysokorozwinięte pod względem częstości występowania alergii. Jak mówili eksperci podczas marcowej konferencji prasowej w Warszawie pt. „Alergia – palący problem współczesności”, jest to spowodowane zwiększeniem się w kraju poziomu dobrobytu.
Uczulonym można być na pyłki, roztocza, na niektóre rodzaje pokarmów. Jak wynika ze statystyk, częstość występowania alergii jest bezpośrednio związana z rozwojem cywilizacyjnym. Np. w Warszawie alergie występują średnio dwa razy częściej niż na polskich wsiach. W zależności od regionu i płci, objawy alergii deklaruje nawet 40 proc. respondentów, stany zapalne błony śluzowej nosa występują u ponad 35 proc. populacji niektórych wielkich miast, alergiczny nieżyt nosa – u 25 proc., rozpoznana astma – u 10 proc.
Alergii mogą sprzyjać czynniki genetyczne, zakażenia, nieodpowiednie żywienie, styl życia. Częściej zapadają na nią także dzieci palących matek. Co ciekawe, rolę „biologicznej profilaktyki” spełniają zwierzęta domowe, pod warunkiem, że były w domu przed pojawieniem się dziecka, w przeciwnym wypadku same mogą być przyczyną alergii.
Źródło: nazdrowie.pl
Foto