Kategorie
Wychowanie

Żeby uczyć dzieci odciągamy je od zabawy, podczas kiedy one mogą nauczyć się wszystkiego bawiąc się

André Stern o swojej najnowszej książce: „Zabawa. O uczeniu się, zaufaniu i życiu pełnym entuzjazmu”.

Jestem szczęśliwy, że moja najnowsza książka pt.„Zabawa” już wkrótce ukaże się w Polsce. Zachęcam w niej do nowej postawy, polegającej na poważnym traktowaniu dziecięcej zabawy. Ta książka jest wołaniem o więcej zaufania dla dzieci i ich naturalnych skłonności.

Chyba wszyscy chcemy dla naszych dzieci przede wszystkim tego, żeby wyrosły na szczęśliwych dorosłych. Kłopot w tym, że jesteśmy tak bardzo zaabsorbowani staraniem się o ich szczęście, że zapominamy żyć na ich oczach jak szczęśliwi ludzie. A przecież one uczą się najwięcej, biorąc z nas przykład.

„Zabawa. O uczeniu się, zaufaniu i życiu pełnym entuzjazmu” w Natuli.pl

Kształtowanie osobowości

Bardzo zależy nam na tym, żeby dzieci, kiedy dorosną, wykazywały pewne zalety. Okazuje się, że wszystkie te zalety dziecko wykazuje naturalnie, kiedy się bawi.

Bawiące się dziecko daje dowód ogromnej zdolności koncentracji – każdy z nas obserwował pewnie małe dziecko nawlekające paciorki na sznurek lub przesypujące kamyki z jednego naczynia do drugiego. Dzieci potrafią zajmować się takimi rzeczami przez długie godziny bez przerwy. My, dorośli, musimy dziś ćwiczyć się w medytacji, żeby potrafić skupić się na jednej rzeczy przez tak długi czas.

Chcielibyśmy, żeby nasze dzieci wyrosły na ludzi wytrwałych. One natomiast potrafią bawić się w to samo – na przykład biegać dookoła domu – setki i tysiące razy i nie znudzić się ani nie zmęczyć!
Bylibyśmy zachwyceni, gdyby dzieci jako osoby dorosłe potrafiły przekraczać swoje ograniczenia, a one w zabawie robią to cały czas: małe dziecko z odwagą wchodzi na schody, które są dla niego zbyt wysokie albo przeskakuje strumień, który jest dla niego zbyt szeroki, często zapominając przy tym o bólu, cierpieniu i zmęczeniu.
Chcielibyśmy, żeby dorośli mieli taką wolność, jaką ma dziecko przy zabawie – my możemy latać tylko w myślach, a dzieci w zabawie są pilotami, samolotami, pasażerami. Dziecko jest tym, w co się bawi.

Uważamy, że to ważne, by dzieci wykształciły w sobie kreatywność, a one przecież już teraz nas w tym przewyższają. Sir Ken Robinson pisze, że zasadniczym elementem kreatywności jest myślenie dywergencyjne – umiejętność znajdywania wielu odpowiedzi na jedno pytanie. Jako dorośli ćwiczymy się w tym i chodzimy na kursy, a dzieci naturalnie w pudełku do zapałek widzą dom, samochód, komodę, portmonetkę, łóżeczko dla lalki…

Bylibyśmy szczęśliwi, gdyby dorośli posiadali te cechy, i zależy nam, żeby wykształcić je w naszych dzieciach. A więc w celu nauczenia ich tych cech odciągamy je od zabawy i skłaniamy do nauki, podczas gdy one rozwinęłyby je zupełnie naturalnie, gdybyśmy tylko im nie przeszkadzali.

Zaproszenie do nowego spojrzenia

Poprzez moją książkę chcę zaprosić was do nowego spojrzenia na zabawę – takiego, które pozwoli nam zmienić stosunek do dzieci. Także do tego „zranionego dziecka”, które jest w każdym z nas. Bo każdy z nas usłyszał kiedyś (nawet jeśli nie wprost): „Kochałbym cię bardziej gdybyś był inny: gdybyś wcześniej chodził spać, był grzeczniejszy, więcej się uczył – gdybyś się zmienił”. Dziecko natomiast chciałoby usłyszeć: „Kocham cię, ponieważ jesteś taki, jaki jesteś, i ponieważ robisz to, co robisz”.

O wszystkich tych sytuacjach, pragnieniach i tęsknotach mówię w mojej książce. Bardzo się cieszę, że już wkrótce będę mógł spotkać się z Wami w Warszawie, Gliwicach i Krakowie, żeby o tym wszystkim porozmawiać. Do zobaczenia!

Foto: flikr.com/dick-sijtsma

Avatar photo

Autor/ka: NATULI dzieci są ważne

Redakcja NATULI Dzieci są ważne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.