Kategorie
Dieta naturalna

Co powinniśmy wiedzieć o… czekoladzie

Fenomen czekolady, choć tak dobrze znany, może skłaniać do pytań – dlaczego dzieci aż tak ją lubią? Czy jest zdrowa, czy też lepiej jej unikać? Jeśli jeść, to jak często?

Fenomen czekolady, choć tak dobrze znany, może skłaniać do pytań – dlaczego dzieci aż tak ją lubią? Czy jest zdrowa, czy też lepiej jej unikać? Jeśli jeść, to jak często?

Czy czekolada jest zdrowa dla dzieci?

Zwolennicy czekolady twierdzą, że jest ona cudownym źródłem mikroelementów, zwłaszcza żelaza, potasu, magnezu, że poprawia nastrój i ma właściwości lecznicze. Jednak zawsze warto spojrzeć całościowo na każdy produkt, który podajemy dziecku, zwłaszcza maluszkom poniżej 3 roku życia; zbilansować działania korzystne i niekorzystne.

Typowa czekolada zawiera:

  • Cukier, który nadweręża i osłabia śledzionę odpowiadającą za poziom odporności, zakwasza organizm, przez co ułatwia rozwój infekcji (choroby rozwijają się intensywnie w środowisku zakwaszonym), podrażnia układ nerwowy (dlatego nie wolno go podawać dzieciom z nadpobudliwością psychoruchową), powoduje zużywanie mikroelementów. Dziecko uzależnia się od cukru, a coraz większe jego ilości prowadzą do spadku energii, częstszych przeziębień oraz do kształtowania nawyków żywieniowych sprzyjających otyłości czy cukrzycy. Warto również wiedzieć, że cukier jest idealną pożywką dla pasożytów oraz grzybów.
  • Tłuszcze, które sprzyjają otyłości, osłabiają organizm. W diecie dziecka powinny występować nienasycone kwasy tłuszczowe omega 3 oraz omega 6 w odpowiednich proporcjach (5 razy więcej kwasów Omega 6 niż Omega 3).
  • Mleko, które osłabia śledzionę, wychładza organizm, powoduje ospałość, przemęczenie, osłabienie. Warto wiedzieć, że mleko upośledza wchłanianie żelaza, a więc czekolada nie jest wcale dobrym dla organizmu źródłem żelaza.
  • Kofeinę, która w sztuczny, nienaturalny sposób pobudza organizm.
  • Teobrominę, substancję uzależniającą, pobudzającą czynność serca. Na marginesie, teobromina może być śmiertelna dla psów, dlatego nigdy nie dawaj swojemu psu czekolady!
  • Kakao, które jest silnie uczulające.
  • Fenyloetyloaminę, która należy do grup endorfin, a więc ma działanie stymulujące, rozkurczające mięśnie gładkie, obniżające ciśnienie tętnicze. Każda substancja psychoaktywna jest niebezpieczna dla młodych, rozwijających się układów nerwowych.

Działanie wymienionych składników jest silniejsze w przypadku organizmu małego dziecka, który reaguje ze szczególną wrażliwością na każdy dostarczany mu bodziec.

Naturalne słodycze

Przy okazji rozważań o czekoladzie można zastanowić się, dlaczego dzieci uwielbiają wszystkie produkty, które mają słodki smak. Dzieje się tak, ponieważ słodkie produkty, czyli te, które zawierają węglowodany złożone, wzmacniają organizm oraz wytwarzają energię (są naszym „paliwem”).
Intensywnie rosnący organizm dziecka wysyła sygnał o zapotrzebowaniu węglowodany – dziecko ma ochotę na słodycze. Tymczasem tę potrzebę można idealnie zaspokoić naturalną słodyczą gotowanych zbóż oraz warzyw. Warto też nauczyć się przygotowywania atrakcyjnych, zdrowych „słodyczy” dla naszych pociech na bazie suszonych owoców oraz zbóż.

Dwie słodkie, naturalne propozycje:

Słodkie kulki

Namoczyć na noc po pół szklanki rodzynek, moreli, daktyli. Rano zlać wodę (można ją wykorzystać do osłodzenia kompotu lub herbatki ziołowej), wsypać zmielony sezam (jeśli dziecko nie ma alergii) lub zmielone migdały i słonecznik, dodać szczyptę cynamonu, kilka kropli soku z cytryny, dobrze wymieszać. Lepić niewielkie kulki, obtaczać w wiórkach kokosowych i układać na talerzu. Wstawić na kilka godzin do lodówki i gotowe.

Boski napój (dla dzieci powyżej 2 r.ż.)

Zagotować w rondelku ok. 2 szklanki wody, dodać 4 kopiaste łyżeczki gorzkiego kakao, cynamonu i kardamonu na czubku łyżeczki oraz 2 goździki. Gotować kilka minut, a po ostygnięciu osłodzić miodem, słodem jęczmiennym lub melasą. W zimie do gotowania warto dodać imbir oraz kurkumę.

Foto

Autor/ka: Joanna Mendecka

Psycholożka, dietetyczka, doula poporodowa, autorka portalu www.mamowanie.pl. Jest mamą Zuzi i Zosi, od 5 lat zajmuje się propagowaniem podstaw zdrowego i świadomego trybu życia, a od 5 lat prowadzi autorskie warsztaty oraz konsultacje dla rodziców małych dzieci z zakresu zdrowego żywienia, łatwego gotowania oraz satysfakcjonującego wychowywania. Zwolenniczka holistycznego podejścia do zdrowia człowieka, wykorzystywania mądrości medycyny chińskiej oraz zasad ajurwedy.


Mądry rodzic, bo czyta…

Sprawdź, co dobrego wydaliśmy ostatnio w Natuli.

Czytamy 1000 książek rocznie, by wybrać dla ciebie te najlepsze…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.