Kategorie
NATULI

Czy karmienie piersią po 1. roku życia ma sens? Rozmowa z Magdą Karpienią

Rozmowa z Magdą Karpienią – mamą trójki dzieci, aktywną liderką międzynarodowej organizacji non – profit La Leche Leauge, światowego autorytetu w dziedzinie karmienia piersią.

Karmienie dziecka po pierwszym roku życia: czy są jakieś reguły? Na przykład, że 3 razy dziennie, że nie przed spaniem…?

Nie ma! To znaczy są to takie reguły, jakie odpowiadają parze mama – dziecko. Jeśli mama czuje się dobrze z karmieniem na żądanie, to niech tak karmi. Jeśli potrzebuje wprowadzić jakieś ograniczenia, na przykład nie chce karmić poza domem, to też może spróbować te reguły ustalić. Jednak ze zdrowotnego punktu widzenia nie ma żadnych powodów, by wprowadzać jakieś limity dotyczące tego, ile i kiedy dziecko potrzebuje być przy piersi.

Jak zrozumieć małe dziecko

Poradnik pomagający w codziennej opiece nad Twoim dzieckiem

Zobacz w księgarni Natuli.pl

A jeśli dziecko nie chce jeść innych rzeczy, tylko mleko mamy? Co wtedy?

To znaczy, że mleko mu wystarcza, że potrzebuje bardzo lekkostrawnego posiłku, że składniki mleka są mu właśnie teraz, właśnie w takiej ilości, potrzebne. Często się tak zdarza, gdy dziecko choruje, gdy rosną zęby albo gdy jest alergikiem.

Czytanie jest ważne – poznaj książkę: Karmienie piersią

Czy mleko mamy może nadal być podstawą diety dziecka po 12 miesiącu życia?

W prawidłowo zbilansowanej diecie mleko mamy jest podstawą diety w pierwszym roku życia, czyli spokojnie do skończenia 12 miesiąca. I nie jest tak, że dzień po skończeniu 12 miesięcy mleko traci wartość i tą podstawą być nie może. W zależności od dojrzałości jelit i całego organizmu dziecko powoli zaczyna zjadać inne posiłki (a nie tylko ich próbować) tak, że pod koniec drugiego roku życia mleko stanowi 1/3 diety. Niektórym zajmuje to trochę więcej czasu, innym dzieciom (choć rzadko) trochę mniej.

Co robić, jeśli mamy zaplanowany w niedalekiej przyszłości posiłek, a dziecko chce mleko? Dać czy nie dać?

O matko, a cóż to za harmonogram? To naprawdę zależy od danej mamy i danego malca! I od tego, w jakim celu to dziecko chce być przy piersi. Bo może po prostu nie czuje się z jakiegoś powodu bezpieczne, a może szuka bliskości? Naprawdę dzieci nie będą żyły samym mlekiem do matury i przyjdzie takie czas, kiedy zdecydowanie wyżej w hierarchii będzie stała dobra kanapka czy kasza niż mleko mamy.

A jeśli musimy ograniczyć karmienie w ciągu dnia, np. z powodów zawodowych, a dziecko chce mleka mamy? Co radzisz w takiej sytuacji?

To znów zależy od wieku dziecka i powodów, dla których tego mleka chce. Maluchom radzę zostawiać odciągnięte mamine mleko. I tak, roczniak to maluch. Starszakom można zaproponować roślinne, a przede wszystkim otworzyć się na to, czego ten brzdąc potrzebuje. Bo może potrzebuje piersi by się wyciszy i spokojnie zasnąć, i niekoniecznie chodzi o mleko samo w sobie? Empatyczny opiekun będzie umiał rozpoznać potrzebę i zaspokoić ją najlepiej, jak w danej sytuacji będzie możliwe.

magda-karpienia

Karmienie w nocy, zasypianie przy piersi. Czy to jest OK? A co z próchnicą?

Jest OK. Jest biologiczną normą. Pisałam o tym w artykule: Zasypianie dziecka przy piersi jest ok!

Czy myślisz, że warto ograniczać karmienie nocne u rocznego dziecka? Czy wówczas będzie spało lepiej i odzyskamy upragnione “całe noce”?

Cóż… można próbować. Jednak nie wróżę powodzenia zbyt szybko. Dzieci przestają się budzić w nocy, kiedy dojrzeją do tego, żeby się nie budzić. U jednego to będzie dwa lata, u innego trzy, a u jeszcze innego w okolicach czterech lat. Poza tym dzieci, które już nie jedzą mleka mamy, też potrafią się budzić. Bo siku, bo pić, bo zły sen, bo potrzeba bliskości. Taka już nasza dola mam. Później nie będziemy spać, bo dziecko po nocach nie wraca… (śmiech).
A poważnie, nocne mleko jest bardzo potrzebne do harmonijnego rozwoju mózgu. Zamiast je dziecku zabierać, spróbujmy zadbać o swoją potrzebę odpoczynku na tyle, by nie wykańczało nas nocne karmienie. To jest możliwe.

Nowa dyscyplina. Ciepłe, spokojne i pewne wychowanie od małego dziecka do nastolatka

Jak być przewodnikiem dziecka i odpowiedzialnie orientować je w tym chaotycznym świecie. 
Autor mówi: rodzice, nie warto wdawać się w negocjacje, ciągle prosić, stawiać tylu pytań. Mamy inne rozwiązania, znacznie skuteczniejsze i korzystniejsze dla naszych relacji z dziećmi. Stoi za nimi nowa dyscyplina. I wcale nie trzeba być przy tym surowym.

CHCESZ? KLIKNIJ!

A jeśli nie ograniczamy karmienia, zazwyczaj do jakiego wieku dzieci ssą pierś?

W kulturze cywilizacji zachodniej to jest mniej więcej 3-4 rok życia.

Czy dziecko jest w stanie samo zrezygnować z piersi mamy?

Oczywiście. Zrezygnowanie z piersi wiąże się z wieloma procesami. Kiedy układ nerwowy dziecka dojrzewa do odpowiedniego poziomu, dziecko rezygnuje z piersi. Nie następuje to nagle, zazwyczaj jest to powolny proces, kiedy je coraz mniej, coraz rzadziej, aż w końcu przestaje prosić o mleko.

A co w sytuacji, kiedy mama jest zmęczona karmieniem i ma już po prostu dość, a dziecko nie ma jeszcze ochoty zrezygnować z piersi? Kończyć karmienie czy nie?

Wiesz, to naprawdę zależy. Doświadczenie pokazuje, że w znaczącym procencie przypadków to nie karmienie nas męczy, choć na karmienie zrzucamy odpowiedzialność. Męczy nas brak pomocy, męczy nas 24-godzinna opieka nad dzieckiem, męczy stała odpowiedzialność… Jest wiele czynników. Warto wtedy dobrze się zastanowić, czego naprawdę potrzebujemy i jaka potrzeba w nas wyje i skomli. Bo zrezygnować z karmienia to nie sztuka. Sztuką jest do niego później powrócić jeśli się dojdzie do wniosku, że kurczę, to jednak było za szybko.

Kiedy jest właściwy czas na zakończenie karmienia? Jakbyśmy mogły znaleźć taką uniwersalną granicę, optymalną dla dziecka. Czy to jest w ogóle możliwe?

Nie jest. Bo to naprawdę zależy od wielu czynników dojrzałości dziecka. Najlepszy czas na zakończenie to jest wtedy, kiedy dziecko samo zrezygnuje. To jest sytuacja idealna. Niektóre mamy decydują się na odstawienie dziecka wcześniej, kiedy widzą, ze to ograniczanie piersi maluch przyjmuje ze spokojem. Każda mama zna swoje dziecko, a jeśli chce, umie go słuchać i wybrać rozwiązanie, które nie będzie dla niego szkodliwe.

Niegrzeczne Książeczki

Seria Niegrzeczne Książeczki to opowieści dla małych i dużych, które rozprawiają się z mitami dotyczącymi dzieciństwa. Czy dziecko zawsze powinno być posłuszne, zjadać wszystko z talerza i dzielić się swoimi rzeczami? Książeczki bez jasnego morału, dające przestrzeń na rozmowę i zrozumienie potrzeb, pisane w duchu Porozumienia bez Przemocy.

Odwiedź księgarnię Natuli.pl

Podpowiedz, jak łagodnie zakończyć karmienie?

Słuchając dziecka właśnie. Można powoli ograniczać mniej ważne karmienia, na koniec zostawiając te kluczowe. Nie róbmy tego nagle, to proces, który warto rozplanować w czasie. Jeśli widzimy, że dziecko źle to znosi, że staje się niespokojne, płaczliwe, marudne, nie bójmy się zrezygnować z pomysłu odstawiania i dać mu to, czego potrzebuje. Może się okazać, że za parę tygodni będzie łatwiej.

Foto: amandasphotography.com.au

Avatar photo

Autor/ka: NATULI dzieci są ważne

Redakcja NATULI Dzieci są ważne

4 odpowiedzi na “Czy karmienie piersią po 1. roku życia ma sens? Rozmowa z Magdą Karpienią”

Kurde, moja córa ma już rok i ciagle sie dopomina cycka w nocy, śpi przy mnie bo wtedy jedynie się wysypiam niw musząc wstawac do niej. Robiłam jej treningi spania w łóżeczku niestety kończyły się fiaskiem . No coz ten typ tak ma. Dziwne bo w ciagu dnia nie chxe patrzeć nawet na picie z piersi jak jej proponowałam to odwracała głowę jestem chyba jej nocnym uspokajaczem . Najgorsze ze chcialabym zajsc juz w kolejna ciążę a nadal nie mam owulacji no mam za dużo prolaktyny wlasnie przez te nocne karmienia. Pozdrawiam mamy wszystkich cycoholików

Córka ma 20 miesięcy. Nie napisze, że żałuję, ale jednak coś wyszło mi nie tak. Corka je niemal wyłącznie pierś, dopomina się non stop w dzień i w nocy. Z powyższego artykułu nic właściwie dla mnie nie wynika. Tak, dalam z siebie wszystko, bo tego jak uznałam potrzebowała. Ale jestem zmęczona. Najzwyczajniej w świecie zmęczona. Córka nie jest zainteresowana jedzeniem i tyle. Z butelki nigdy nie korzystała.

U nas też jest podobnie, synek ma 14 miesięcy i rzadko kiedy jest zainteresowany jedzeniem. Najchętniej pije z piersi i to po kilka razy dziennie, ale nie martwię się tym, widocznie tego potrzebuje. Mamy codzienne rytuały śniadania, obiady i kolacje. Pomiędzy przekąski, zazwyczaj nie jest zainteresowany jedzeniem, ale łudzę się, że kiedyś nastąpi i zje ładnie :) na razie jest na etapie próbowania, wiem że to uciążliwe, ale on tak ma i jestem z tym pogodzona

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.