Kategorie
Rodzina

Dlaczego warto przewozić dziecko w foteliku montowanym tyłem do kierunku jazdy (RWF)?

Foteliki RWF – przez większość rodziców uważane za największe zło i zbywane machnięciem ręki. Czym są naprawdę i czy mogą być traktowane jako realna alternatywa dla fotelików montowanych przodem?

Czym jest RWF?

RWF (Rearward Facing) to taki fotelik, który montujemy w samochodzie tyłem do kierunku jazdy. Jest nim każdy fotelik w kategorii 0–13 kg, a także część fotelików 9–18 kg czy 9–25 kg. W tym artykule skupię się na tych ostatnich.

W większości sklepów dziecięcych w Polsce można spotkać przynajmniej jeden model takiego fotelika. Czasami jest to smutna, zakurzona sztuka gdzieś w kącie pomieszczenia, a czasem oferta sklepu jest o wiele szersza i eksponowana na najlepszym miejscu. Moim zdaniem jednym z najlepszych kryteriów oceny kompetencji sprzedawcy w sklepie dziecięcym jest właśnie obecność RWF-ów w ofercie. Im większy wybór i im więcej wiedzy o nich możemy uzyskać, tym sklep jest rzetelniejszy i tym większa pewność, że dobrze nam w nim doradzą.

Jak zrozumieć małe dziecko

Poradnik pomagający w codziennej opiece nad Twoim dzieckiem

Zobacz w księgarni Natuli.pl

Jaka to różnica?

Różnica między fotelikiem FWF (Forward Facing) a RWF wynika z prostej fizyki. Najlepiej pokazują to dwa krótkie filmy, które idealnie obrazują, co w razie wypadku dzieje się z dziećmi w takich fotelikach:

W skrócie – podczas zderzenia czołowego z prędkością 50 km/h w foteliku montowanym przodem do kierunku nacisk na szyję dziecka może wynieść nawet 200 kg. Żeby uzmysłowić sobie, czym to grozi, spróbujcie znaleźć czapkę ważącą 200 kg i poproście kogoś, żeby pomógł wam założyć ją na głowę. A teraz machnijcie nią do przodu. Absurd? Oczywiście, ale doskonale pokazuje, z czym muszą się zmierzyć delikatne kręgi szyjne dziecka.

Fakty i mity

W Polsce nagromadziło się mnóstwo mitów dotyczących fotelików RWF. Opinie o przewożeniu dzieci rodzice wyrabiają sobie na podstawie rozmów ze sprzedawcami, a także zbierając informacje w Internecie. Niestety, w większości sprzedawcom nie chce się zmagać z tematyką RWF, kiedy czują łatwy zysk w sprzedaży innych rozwiązań („Cztery gwiazdki w ADAC, a montuje się jedną ręką – nic tylko brać, kredki gratis!”). Znam to od środka. W Internecie z kolei króluje tysiąc odmian fotelików FWF w atrakcyjnych cenach.

Mit: „Panie, ale jak ja to zmieszczę do samochodu?”

Fakt:

Modeli fotelików RWF na naszym rynku jest zaledwie kilkanaście. Głównie są to firmy Axkid, BeSafe czy Britax, ale każdy większy producent ma w swojej ofercie chociaż jeden, lepszy czy gorszy, model. Nie każdy pasuje do każdego auta, ale twierdzenie, że fotelik RWF zmieści się tylko do SUV-a, należy włożyć między bajki. Osobiście z dobrym skutkiem montowałem je w skodach, oplach czy volkswagenach. To, że wasze auto nie należy do największych, jeszcze niczego nie przekreśla. Dajcie szansę fotelikowi i zwyczajnie go przymierzcie.

Mit: „Przecież dziecko nic w takim foteliku nie widzi!”

Fakt:

Chyba najczęściej powtarzany mit. Co widzi dziecko siedzące przodem? To, co dzieje się z boku auta, kawałeczek przedniej szyby i fotel pasażera centralnie przed sobą. A co widzi dziecko siedzące tyłem? To, co dzieje się z boku i z tyłu auta. Sam w drodze do przedszkola dostaję regularne raporty o autach, które jadą za nami…

Mit: „A gdzie tu jest miejsce na nogi?”

Fakt:

W Szwecji, kraju, w którym chyba najbardziej widać dbałość o bezpieczeństwo w każdej postaci, tyłem do kierunku jazdy jeździ każde dziecko, bez wyjątku, aż do czwartego roku życia. Nikt tam nie mówi, że dziecko musi zakładać nogi na głowę, bo miejsca brak.

Zresztą, poznajcie Jurka. Jurek ma 3,5 roku i pozdrawia was z fotelika RWF.

jurek

Test Plus prawdę ci powie

W Szwecji istnieje instytut VTI, który od ponad 40 lat zajmuje się testowaniem i selekcjonowaniem bezpiecznych fotelików samochodowych. W 2008 roku stworzył Test Plus, nazywany Złotym Standardem, a warunkiem jego zaliczenia jest nieprzekroczenie nacisku na szyję grożącego jej złamaniem. Dla 3-latka ta siła wynosi 122 kg, a dla 6-latka – 164 kg. To kryterium powstało w wyniku wieloletniej współpracy ze specami z firmy Volvo i jest genialne w swej prostocie. Co ciekawe, dotychczas żaden fotelik montowany przodem do kierunku jazdy nie przeszedł pozytywnie Testu Plus.

Niegrzeczne książeczki

Seria Niegrzeczne Książeczki to opowieści dla małych i dużych, które rozprawiają się z mitami dotyczącymi dzieciństwa. Czy dziecko zawsze powinno być posłuszne, zjadać wszystko z talerza i dzielić się swoimi rzeczami? Książeczki bez jasnego morału, dające przestrzeń na rozmowę i zrozumienie potrzeb, pisane w duchu Porozumienia bez Przemocy.

Odwiedź księgarnię Natuli.pl

Jak dobrać taki fotelik?

Jeżeli wasze dziecko ma już 8–9 miesięcy i potrafi stabilnie siedzieć, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przesadzić je w fotelik 9-18 kg lub 9–25 kg montowany tyłem do kierunku jazdy. Wybierzcie się do pobliskiego sklepu i zapytajcie o fotelik RWF z Testem Plus. Jeżeli sprzedawca zrobi kwaśną minę, czas opuścić lokal. Jeśli jednak zaświecą mu się oczy, a ręka powędruje w kierunku odpowiedniej półki – prawdopodobnie trafiliście dobrze. Ponadto zawsze warto poszukać w Internecie rekomendacji rodziców, którzy już dokonali takiego zakupu i wiedzą, gdzie warto się wybrać.

Szukajcie, a znajdziecie!

Podsumowując, warto pochylić się nad tematem przewożenia swojego dziecka tyłem dłużej niż do 1 roku życia. Decydując się na taki fotelik i użytkując go poprawnie, mamy pewność, że dziatwa zabezpieczona jest w najlepszy możliwy sposób. Zachęcam do szukania i czytania odpowiednich opracowań, bo te w Internecie są i cieszą się wcale nie tak małą popularnością.

Foto: flikr.com/joeshlabotnik

Autor/ka: Jakub Paluch

Prowadzi Łódzki sklep z fotelikami pod szyldem Osiem Gwiazdek. Jest założycielem największej polskiej grupy o tematyce fotelików na Fb. Prowadzi warsztaty w tematyce bezpieczeństwa dziecka w samochodzie. W branży od 2012r. Jest ojcem trzech synów.


Mądry rodzic, bo czyta…

Sprawdź, co dobrego wydaliśmy ostatnio w Natuli.

Czytamy 1000 książek rocznie, by wybrać dla ciebie te najlepsze…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.