Wrzesień to miesiąc zmian. Nowa szkoła, nowe otoczenie, nowi koledzy i koleżanki. Wszystko nowe. Tylko mowa coś nie chce się zmienić… I dalej jest taka, jaka była. Bywa że niepoprawna. Czy wada wymowy musi oznaczać trudności w nauce?
Nie każde odstępstwo od normy jest przyczyną niepowodzeń szkolnych
Jak zrozumieć małe dziecko
Poradnik pomagający w codziennej opiece nad Twoim dzieckiem
Nieprawidłowa artykulacja głoski nie oznacza, że dziecko na pewno będzie miało problemy z nauką. W takim przypadku wielu uczniów nie radziłoby sobie ze szkolnymi obowiązkami. Wada wymowy, która wynika z niewłaściwych wzorców, wad zgryzu lub obniżonej ruchomości narządów artykulacyjnych i nie ma widocznego wpływu na rozwój dziecka, nie powinna być powodem do paniki. Nie oznacza to jednak, że dziecko powinno być pozostawione bez opieki logopedycznej z nadzieją, że zaburzenie minie samo. Nie minie. Niezbędna jest pomoc specjalisty, który odpowiednimi ćwiczeniami usprawni mowę.
Inaczej sprawa wygląda w przypadku wad wymowy zakłócających swobodną komunikację
W takiej sytuacji związek między zaburzeniem a wynikami w nauce bardzo szybko się ujawni. Dzieci, które przejawiają problemy z mową, mogą mieć trudności w czytaniu, pisaniu i rozumieniu poleceń. Przez to, że źle wymawiają głoski, to również źle je zapisują i odczytują. Zdarza im się zmieniać kolejność liter w wyrazie, przestawiać lub gubić całe sylaby. Trudności są szczególnie widoczne w pisaniu ze słuchu, głośnym czytaniu i opowiadaniu. Źle odczytany wyraz zmienia się w słowo o innym znaczeniu lub w ogóle nie ma znaczenia, przez co dziecko gubi sens wypowiedzi. Pojawiają się również liczne agramatyzmy, błędy ortograficzne i językowe.
Nowa dyscyplina. Ciepłe, spokojne i pewne wychowanie od małego dziecka do nastolatka
Jak być przewodnikiem dziecka i odpowiedzialnie orientować je w tym chaotycznym świecie.
Autor mówi: rodzice, nie warto wdawać się w negocjacje, ciągle prosić, stawiać tylu pytań. Mamy inne rozwiązania, znacznie skuteczniejsze i korzystniejsze dla naszych relacji z dziećmi. Stoi za nimi nowa dyscyplina. I wcale nie trzeba być przy tym surowym.
Dla przykładu dziecko z mową bezdźwięczną realizuje głoski dźwięczne jako bezdźwięczne, co w wielu przypadkach może zmieniać znaczenie słowa i przyczyniać się do zapisywania wyrazu z błędem ortograficznym: domek – tomek, żyła – szyła, bułka – pułka, medal – metal itd.
Rodzaj zaburzenia
Bardzo istotny jest rodzaj zaburzenia, jego nasilenie i wpływ na dziecko. To, czy nieprawidłowo realizowana jest jedna głoska, kilka, czy większość z nich oraz czym spowodowana jest wada. Czy dziecko ma trudności wyłącznie z artykulacją, czy także z rozumieniem wypowiedzi innych osób, dobieraniem słów, budowaniem zdań i koncentracją. Bardzo ważny jest stopień zrozumienia mowy dziecka przez otoczenie, czyli nauczycieli, rówieśników i osoby obce. Warto porozmawiać z wychowawcą klasy, który poinformuje nas, czy zaburzenie mowy wpływa na kontakt dziecka z rówieśnikami, innymi nauczycielami oraz postępy w nabywaniu nowych umiejętności.
Sfera emocjonalna
Ogromne znaczenie ma także sfera emocjonalna. Uczeń ze znaczną wadą wymowy może być nierozumiany przez rówieśników, a co za tym idzie – źle postrzegany lub nawet wyśmiewany. Scenariusze w takiej sytuacji są zwykle dwa. Pierwszy – dziecko zamyka się w sobie, staje się sfrustrowane i zestresowane. Pojawia się strach przed szkołą, brak pewności siebie. Drugi – dziecko, chcąc zatuszować swoje niedoskonałości, próbuje zwrócić uwagę otoczenia na kwestie inne niż mowa, a rówieśnikom za wszelką cenę pokazać, że nie jest od nich gorszy. Przejawia się to tzw. „złym” zachowaniem, przeszkadzaniem na lekcjach, nieprzygotowaniem.
Odpowiednio wcześnie podjęta terapia logopedyczna może zmniejszyć lub całkowicie zlikwidować wadę, niezależnie od jej rodzaju i nasilenia. Terapia jest niezbędna i nie należy odkładać jej na później. Warto porozmawiać z dzieckiem, zapytać o jego emocje i odbiór własnych trudności z artykulacją oraz wyjaśnić, na czym polega praca logopedy.