Kategorie
Wychowanie

„Jesteś głupia” – co dziecko chce tak naprawdę powiedzieć?

“Nienawidzę cię, chcę, żebyś umarła, idź sobie!” – to słowa dziecka do mamy. Czy takie dziecko jest „niegrzeczne”, „źle wychowane”, „weszło mamie na głowę”?

To może być  bardzo trudne dla matki – jej własne dziecko, które urodziła i tyle daje mu każdego dnia, mówi „nienawidzę cię”. Z automatu włączają się osądy: na temat dziecka (“Tak nie wolno mówić do mamy”, “Nie powinien się tak zachować”, “Ja je jeszcze nauczę porządku!”), na swój temat (“Nie radzę sobie”, “Poniosłam porażkę”, “Nikt nie ma takich problemów z dziećmi jak ja”, “Jestem najgorszą matką na świecie”, “Wszystko mu poświęciłam, to teraz mam”) i na temat otoczenia (“Niech mąż zrobi z nim porządek, gdzie on w ogóle teraz jest?”, “Co ta szkoła robi z dziećmi”, “Zawsze mówiłam, że to kolegowanie się z Piotrkiem wyjdzie nam bokiem”, “To przez babcię”), a może nawet na temat kondycji współczesnego świata (“Dzisiaj te dzieci są rozwydrzone jak nigdy”, “No i mam właśnie bezstresowe wychowanie…”).

Jak zrozumieć małe dziecko

Poradnik pomagający w codziennej opiece nad Twoim dzieckiem

Zobacz w księgarni Natuli.pl

Pobądź przez chwilę uczuciami

Te osądy i myśli są jak spirala – nakręcają się, nakręcają nas i w końcu lądujemy z gigantycznym poczuciem osamotnienia, braku wsparcia, lękiem, żalem, złością i winą.

Nie musisz w to wchodzić! Gdy pojawiają się osądy i te wszystkie trudne myśli, nie musisz reagować. Po prostu weź głębszy oddech i przez chwilę poprzyglądaj się sobie. Co się teraz w tobie dzieje? Czego chciałabyś mieć więcej? Pewności – że twoje metody wychowawcze są dobre? Wsparcia – od kogoś, kto by zdjął z ciebie część codziennych obowiązków? Zrozumienia – od kogoś, kto by cię wysłuchał i wsparł? Jasności – by wiedzieć, o co dokładnie chodzi dziecku i czy to jest nadużycie czy coś normalnego? Spokoju i harmonii w codziennym życiu? A może czegoś zupełnie innego?

Przypomnij sobie ostatnią taką sytuację. Co się wtedy działo? Co powiedziałaś, zrobiłaś, co zrobiło dziecko? Odłóż na bok swoje interpretacje, na początek zajmij się konkretnymi faktami, które miały miejsce.

Masz prawo czuć obawę i lęk, czy to, co robisz, rozwija waszą relację i jednocześnie służy budowaniu kompetencji społecznych dziecka. To normalne, że w kryzysie pojawia się wiele pytań i wątpliwości. Możesz też czuć smutek, bo chciałabyś więcej wymiany. Albo żal, bo zależy ci na bliskiej i dobrej relacji. Albo bezsilność, bo chciałabyś mieć większy wpływ na zachowanie dziecka. Możesz także czuć frustrację, bo już tylu rzeczy próbowałaś, a wciąż „nie działa”.

Zbierz te wszystkie uczucia – przyjrzyj się im, czy to jest smutek, żal, złość, bezsilność, frustracja, bezradność, lęk, strach, niepewność; każde z nich jest ważne i każde z nich mówi ci, że czegoś potrzebujesz.

Pobądź przez chwilę z tymi uczuciami, zastanów się, o czym ważnym ci mówią. Która potrzeba najbardziej domaga się teraz zaspokojenia?

Teraz możesz się zastanowić, jak tę potrzebę zaspokoić.

Jeśli faktycznie zastanowiłaś się na tym, to przeszłaś 4 kroki empatii dla siebie w duchu NVC (Porozumienia bez Przemocy) – 1. Fakty, 2. Uczucia, 3. Potrzeby, 4. Prośba.

Teraz może się okazać, że ta empatia, którą sobie dałaś, wystarcza na tyle, że dalsza część artykułu nie będzie potrzebna! Jeśli jednak jest inaczej…

Czy dzieci są agresywne?

Za każdym zachowaniem dziecka stoi jego ważna potrzeba. Czasami dziecko nie jest świadome tej potrzeby i nie wie, jak może ją zaspokoić. Ale ta potrzeba od tego nie znika – przeciwnie: długo niezaspokojona wzmaga się. Dziecko jest tylko dzieckiem i nie potrafi dojrzale i spokojnie opowiedzieć o tym, co się w nim dzieje. Wyraża swoje potrzeby tak, jak potrafi: zachowaniem. I to zachowanie czasami przybiera trudny dla rodziców kształt. Dziecko szarpie mamę, krzyczy, piszczy, niszczy zabawkę albo wykrzykuje: “Nienawidzę cię, nie jesteś moją mamą!”.

Nowa dyscyplina. Ciepłe, spokojne i pewne wychowanie od małego dziecka do nastolatka

Jak być przewodnikiem dziecka i odpowiedzialnie orientować je w tym chaotycznym świecie. 
Autor mówi: rodzice, nie warto wdawać się w negocjacje, ciągle prosić, stawiać tylu pytań. Mamy inne rozwiązania, znacznie skuteczniejsze i korzystniejsze dla naszych relacji z dziećmi. Stoi za nimi nowa dyscyplina. I wcale nie trzeba być przy tym surowym.

CHCESZ? KLIKNIJ!

Mamy czasami biorą to do siebie i martwią się tym zachowaniem. Tymczasem z punktu widzenia rozwoju zazwyczaj jest tak, że młodsze dzieci szarpią, biją lub plują, a starsze krzyczą te wszystkie przykre słowa – ale to jest pewien postęp! Zamiast bić – krzyczy. Następny etap będzie obejmował spokojniejsze mówienie o tym, czego potrzebują. Czy to cię uspokaja?

To, co możemy zrobić tu i teraz, to zastanowić się, co dziecko chce powiedzieć, i otoczyć je wsparciem. Jeśli krzyczy, gdy na coś się nie zgadzasz – posłuchaj tego, co jest dla dziecka tak ważne (wyjście do kolegi, obejrzenie bajki itp.), dlaczego tego tak chce. Możesz wyrazić słowami swoje zrozumienie: „Aha, chyba naprawdę bardzo zależało ci na tej bajce”. Zwykle dziecko się nakręca jeszcze bardziej, ale na chwilę – świadomość, że jest słuchane i akceptowane ze swoją frustracją jest dla niego bardzo budująca i pomaga przejść do wymyślenia nowych strategii, pomysłów na to, co teraz chce robić.

Jeśli krzyczy, bo zawaliła mu się budowla z klocków – posłuchaj tego, co jest tak ważnego w tej budowli: czy chodziło mu o wyzwanie, sprawdzenie się w trudnym zadaniu czy może bardziej o skuteczność i świetny efekt, a może jeszcze o coś innego? Tak, to może być frustrujące i trudne, gdy nie udaje się tego osiągnąć. Możesz wyrazić swoje zrozumienie, odgadnąć potrzebę, która stoi za tym zachowaniem, otoczyć akceptacją, opłakać stratę.

A może przeżywa rozczarowanie w relacji, w klasie? Znowu: wysłuchaj, otocz akceptacją. Nie mów, że tak bywa, że ten chłopczyk jest zły albo że kiedyś zapomni – to nie pomaga. Po prostu posłuchaj, a potem znajdźcie potrzebę, która za tym stoi.

Oczywiście, nie musisz się zgadzać na takie zachowanie. Możesz pilnować swoich granic i mówić otwarcie, że nie lubisz, gdy krzyczy, że cię nienawidzi, że to dla ciebie przykre. Zrób to jednak, gdy dziecko się uspokoi. W zdenerwowaniu niewiele wchodzi do głowy, jego mózg jest odcięty od możliwości nauki, zapamiętywania, refleksji. Warto też porozmawiać o tym, co innego może robić w podobnych sytuacjach. Wspólnie znaleźć jakąś nową strategię, którą ono będzie miało szansę zastosować.

Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli

I przede wszystkim – bądź cierpliwa i łagodna dla siebie. Dziecko robi to, co robi, bo nie potrafi inaczej, bo jest na drodze rozwoju i jeszcze nie dotarło w to miejsce, które przez ciebie byłoby milej widziane. Nie ma w tym ani twojej winy, ani zasługi. To po prostu dziecko i jego naturalny rozwój.

Avatar photo

Autor/ka: Emilia Kulpa-Nowak

Współtwórczyni Laboratorium Porozumienia bez Przemocy – NVCLab.pl, trenerka i dziennikarka, absolwentka studiów NVC, uczestniczka wielu zaawansowanych kursów NVC (Nonviolent communication, Porozumienie bez Przemocy), założycielka i przez kilka lat prowadząca portal dzielnicarodzica.pl, autorka kursów online, tekstów dla prasy i do Internetu oraz książki dla rodziców. Pasjonatka książek, starająca się żyć w duchu Porozumienia bez Przemocy. Żona i matka.

3 odpowiedzi na “„Jesteś głupia” – co dziecko chce tak naprawdę powiedzieć?”

Jasne. W teorii brzmi pięknie. W praktyce jesteśmy ludźmi, mamy swoje emocje, tak samo jak dzieci. Dzieci są też sprytne łatwo potrafią sprowokować… Jak Ci dziecko zrobi awanture, obrazi cię, dojedzie na maksa, to niejeden teoretyk w swoim domu nie zdzierzy. No, ale teoria piękna. Próbuję. Ale na „ry skurw* pierd* ” ciężko czasem przyjąć reakcje buddyjskiego mnicha.

Briefly speaking, I hate my mother for constantly fucking about something I don’t give a shit about, she can’t stay quiet for more than 10 seconds (it makes me so ANGRY), and whenever she comes home from work, she touches me too passionately and tries to „hug” me (then I suffocate) and as soon as I yell at her then she starts hitting me. When I wanted to call such a number of domestic violence, this bitch got my phone busted and hid somewhere where I couldn’t even find it.

So tell me how to kill her cause bitches like this shouldn’t exist in this world

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.