Dariusz Wanat wymyślił Książkę na złość przeznaczoną dla dzieci w wieku powyżej 5 lat. Jest to bardzo dowcipna, swobodna i czasem kontrowersyjna propozycja kreatywnego rozładowania gniewu i złości. Dziecko staje się współautorem książki, w której dozwolone jest absolutnie wszystko (nawet niecenzuralne słowa!).
Dla dzieci bardzo ważne jest istnienie miejsca, gdzie mogą wyrzucić z siebie trudne emocje – domek na drzewie, namiot w ogrodzie, kącik w pokoju albo po prostu książka malowanka, której mottem mogłoby być jedno z poleceń – “nie musisz być przesadnie dokładny, ważne, że jesteś zaangażowany!”.
Jak zrozumieć małe dziecko
Poradnik pomagający w codziennej opiece nad Twoim dzieckiem
Na 240 stronach dzieci mogą bezkarnie rysować, rwać, kleić, pisać, dziurkować, strzępić, bazgrać i plamić. Książka składa się z zadań i wyzwań, do których dziecko może użyć nie tylko takich klasyków jak kredki, pisaki, nożyczki, ale też szminki, ścinków materiałów, jedzenia czy tuszu do rzęs.
Rodzic musi zaakceptować, że wnętrze książki to przestrzeń tylko dla dziecka. Syn czy córka, by skutecznie odegnać złość, muszą się swobodnie oddać konwencji, a ta czasem balansuje na granicy rodzicielskiej akceptacji. Ale czymże byłoby dzieciństwo bez przekraczania granic dorosłych?
Nowa dyscyplina. Ciepłe, spokojne i pewne wychowanie od małego dziecka do nastolatka
Jak być przewodnikiem dziecka i odpowiedzialnie orientować je w tym chaotycznym świecie.
Autor mówi: rodzice, nie warto wdawać się w negocjacje, ciągle prosić, stawiać tylu pytań. Mamy inne rozwiązania, znacznie skuteczniejsze i korzystniejsze dla naszych relacji z dziećmi. Stoi za nimi nowa dyscyplina. I wcale nie trzeba być przy tym surowym.
A oto kilka przykładów książkowych złośliwości – zapchanie płaczącemu „bachorowi” buzi, wyeliminowanie nauczyciela z życia zawodowego, pociągnięcie dziadka za wąsy, wygarnięcie wszystkiego bratu, pomalowanie śpiącego. Wszystko to staje się realne na kartach Książki na złość. Autor nie ucieka od słów nazywających trudne uczucia, nie stara się ich łagodzić i gasić, wręcz przeciwnie – pełno tu słów: złość, wściekłość, frustracja, paskudnie czy wyżywanie się.
Książka na pewno będzie zaskoczeniem dla rodziców i zupełnym przeciwieństwem “grzecznej” pedagogiki, która do tej pory królowała w literaturze dziecięcej. W Książce na złość przeważa brzydota, złośliwość i wolność środków wyrazu. Może się ona stać kołem ratunkowym dla rodziców i dzieci zarazem, a na pewno będzie skłaniać do rozmów, bo to rzucenie wyzwania sobie i swojemu dziecku. Kto wie, może niebawem sami rodzice staną się buntownikami i będą w szaleńczym tańcu z dzikim uśmiechem na twarzy tłuc talerze… (a przynajmniej o tym myśleć)?
Kup w Natuli.pl:
