Kategorie
Artykuł sponsorowany Rzeczy dla dzieci

Pierwsze urodziny dziecka – 9 kroków organizacji przyjęcia

Pierwsze 12 miesięcy rodzicielstwa to niewiarygodna przygoda. Mijają zazwyczaj niewyobrażalnie szybko: dopiero co tuliliśmy w ramionach pachnącego noworodka, a tu już zbliżają się pierwsze urodziny. Kiedy to zleciało? Świętowanie pierwszego roczku to wielkie wydarzenie, do którego warto się solidnie przygotować. Szczególnie że dla wielu będzie to pierwsza impreza z dzieckiem w roli głównej!

Najtrudniej mają chyba ci, którzy w rodzinie przecierają rodzicielskie szlaki. Trudno nie zauważyć, że świętowanie urodzin dzieci wyglądało nieco inaczej, gdy obecni młodzi rodzice byli jeszcze mali (zresztą nie tylko to wyglądało inaczej, ale to już inna opowieść).

Przed zorganizowaniem imprezy pojawia się zazwyczaj wiele pytań: czy zależy nam na odświętnej i podniosłej atmosferze jak w eleganckiej restauracji, czy jednak nieco luźniejszej – w domowym zaciszu albo może, jeśli pogoda pozwoli, w ogrodzie na trawie? Dzieci w okolicach pierwszych urodzin nie potrzebują jeszcze kontaktu z innymi, rzadko widywanymi dziećmi. Poczucie bezpieczeństwa daje im niewielka grupa dobrze znanych osób, a zatem dobrze nie wyprawiać dużej imprezy, która może wywołać niepokój dziecka. Oczywisty też wydaje się fakt, że roczniak nie usiedzi przy stole zbyt długo, dobrze zatem zapewnić mu bezpieczną przestrzeń do eksplorowania. Pierwsze urodziny dziecka to także rocznica mamy i taty – dokładnie 12 miesięcy wcześniej zostali rodzicami, a zatem to także ich święto!

Oto 9 kluczowych kroków, o których warto pamiętać, przygotowując mistrzowskie przyjęcie z okazji pierwszych urodzin dziecka:

1. Goście

12 miesięcy to jeszcze nie wiek na wielkie bale i rauty. Towarzystwo nieznanych osób może solenizanta onieśmielać, a wręcz niepokoić. Nie jest to też moment na szalone zabawy rówieśnicze (na kinderbale nadejdzie czas w okolicach przedszkola), stąd dobrze zastanowić się, kto powinien znaleźć się na liście gości. Choć dla nas to wielkie święto, czas wspomnień – szczególnie tego pierwszego dnia, gdy się z dzieckiem poznaliśmy – to jednak nie ma chyba sensu robić z tej okazji małego wesela. Najbliżsi: rodzice, dziadkowie, rodzeństwo rodziców, jeśli pozostaje z maluchem w dobrych relacjach, ewentualnie przyjaciele, którzy często goszczą w domu czy sprawują regularną opiekę nad maluchem. Ważne, aby były to osoby dobrze znane, a nie widywane jedynie od święta, takie z którymi maluch ma dobre relacje, kojarzy je i lubi z nimi spędzać czas.

Jak zrozumieć małe dziecko

Poradnik pomagający w codziennej opiece nad Twoim dzieckiem

Zobacz w księgarni Natuli.pl

2. Termin

Spotkanie urodzinowe to nie czas na rozmowy o pracy, dlatego lepiej wybrać weekend, gdy goście będą zrelaksowani i wypoczęci. Jeśli na przyjęciu będą obecne inne dzieci, dobrze byłoby dopasować porę do ich rytmu dnia oraz oczywiście do rytmu głównego gościa, czyli naszego roczniaka. Niech ma okazję przywitać swoich gości i „zdmuchnąć” (o ile da radę, ćwiczenia w dmuchaniu świeczek można rozpocząć na kilka tygodni wcześniej) swoją urodzinową świeczkę na torcie. Może dobrym pomysłem będzie rodzinny podwieczorek? Maluch po popołudniowej drzemce, radosny i wypoczęty, będzie mógł być duszą towarzystwa, a Wam może spadnie z ramion ciężar obaw „a co, jak będzie marudzić?”.

3. Miejsce

W domu czy poza nim? “Kulkolandy” kuszą ofertami urodzinowymi, jednak zdecydowanie nie jest to właściwe miejsce na świętowanie pierwszych urodzin. Na pewno w znanym otoczeniu, wśród znanych osób maluch będzie się czuć bezpieczniej i swobodniej. A gdy nadmiar wrażeń wcześniej wpędzi go w objęcia Morfeusza, wygodniej będzie położyć go spać do własnego łóżka (niezależnie, czy jest to łóżko solenizanta, czy jego rodziców). Dzieci w wieku 12 miesięcy nie potrzebują wielkich atrakcji, a nadmiar hałasu (a o taki nietrudno w centrach zabaw dziecięcych) może je przytłaczać. To, co najważniejsze, to najbliżsi i bezpieczna przestrzeń do eksplorowana. Niewielkim kosztem można stworzyć przyjazny teren – wygodne poduchy, miękkie koce, proste przedmioty do zabawy zamiast sztywnych krzeseł i wysokiego stołu jak przy obiedzie w restauracji. Jeśli pogoda pozwala – można rozważyć przyjęcie w ogrodzie: bieganie boso po trawie, listki, kwiatki, motylki do obserwowania – zabawy sensoryczne w czystej postaci i bez żadnego wysiłku!

4. Atrakcje

Żeby impreza nie przerodziła się w nudne siedzenie przy stole, dobrze jest zadbać o atrakcje dla dużych i małych. Zapewne babcia i dziadek albo ulubiony wujek z ciocią chętnie zapozują do pamiątkowego zdjęcia z bohaterem imprezy. Można zaproponować im zestaw ciekawych rekwizytów rodem z fotobudki: śmieszne okulary, wąsy, a może muchy w grochy – będzie weselej i na pewno oryginalnie!

Jednak przechodzenie z rąk do rąk kolejnych gości może być mało interesujące dla solenizanta. Bo ile można uśmiechać się do obiektywu?
Wynajmowanie dyplomowanego klauna zdecydowanie można sobie odpuścić, podobnie wykwalifikowanego animatora. Pierwsze urodziny to okazja do rodzinnego spotkania. Niewiele potrzeba, żeby impreza była udana i pełna radości, szczególnie w wykonaniu głównego zainteresowanego. Bańki mydlane zawsze wywołują euforię. Podobnie wszelkie zabawy, w których można się pobrudzić, a przy okazji gościom wręczyć pamiątkowe obrazki malowane przez solenizanta farbami (na przykład odcisk jego rocznej rączki). Budowanie wieży z klocków, wyścigi resorówek czy drewniana kolejka na pewno zaangażują wujków i sprawią, że sami poczują się jak dzieci.
Zabawy sensoryczne to zazwyczaj świetne rozwiązanie i mogą się do nich włączyć również przybyli goście:

  • Bujanie w kocu: malucha kładziemy na dużym rozłożonym kocu, a dwie dorosłe osoby delikatnie bujają go na boki. Radocha gwarantowana!
  • Zwijanie malucha w „naleśnik” (koc), a potem rozwijanie, byleby nie nazbyt energicznie.
  • „Gniotki” – wykonane z kolorowych balonów wypełnionych różnymi sypkimi materiałami: mąką, kaszą, grochem, fasolą, ryżem. Świetnie je gnieść, ściskać i rzucać nimi.
  • Szukanie dużych guzików w misce z ryżem (pod czujnym okiem dorosłych).
  • Przesypywanie surowego makaronu i segregowane do różnych miseczek.
  • Pudełko ze skrawkami materiałów o różnej fakturze – to ogromny potencjał do zabawy i gwarantowane zajęcie uwagi małego dziecka.

5. Dekoracje

Pierwsze urodziny są pierwsze, nie da się ukryć. Pierwsze dwanaście miesięcy wspólnego życia, pierwsza wiosna, pierwsze święta, Dzień Dziecka, Dzień Matki – jest co wspominać. Dla rodziców to dość sentymentalny moment. Miło będzie, gdy wnętrze na tę okazję zmieni się w piękną, udekorowaną oryginalnymi dodatkami przestrzeń. Dobrze przemyśleć motyw przewodni: w zależności od preferencji gospodarzy (bo być może kolorowe konfetti nie będzie najlepszym pomysłem, gdy planujemy świętować w udostępnianych przez dziadków czy pradziadków salonach pełnych bibelotów) i wyczucia smaku organizatorów. Dobrane kolorystycznie kule honeycomb, rozety czy pompony wraz z odpowiednimi girlandami będą świetnie wyglądać na pamiątkowych zdjęciach. Klasyczne balony ustępują w ostatnim czasie miejsce oryginalnym balonom w kształcie liter – można stworzyć z nich okolicznościowy napis albo wielkie imię solenizanta.

Niegrzeczne Książeczki

Seria Niegrzeczne Książeczki to opowieści dla małych i dużych, które rozprawiają się z mitami dotyczącymi dzieciństwa. Czy dziecko zawsze powinno być posłuszne, zjadać wszystko z talerza i dzielić się swoimi rzeczami? Książeczki bez jasnego morału, dające przestrzeń na rozmowę i zrozumienie potrzeb, pisane w duchu Porozumienia bez Przemocy.

Odwiedź księgarnię Natuli.pl

6. Prezent

Często rodzina zadaje pytanie: a jaki prezent przynieść? Okazuje się, że najlepsza na tym etapie jest drewniana łyżka kuchenna albo dwie pokrywki do garnków. Naprawdę niekonieczne są wysoce skomplikowane zabawki – pomimo zapewnień producentów kolorowych i świecących plastikowych gadżetów, że są niezbędne dla prawidłowego rozwoju najmłodszych. (W piekle jest zapewne specjalne miejsce dla tych, którzy do domu, gdzie mieszkają dzieci, przynoszą głośne, bezlitośnie hałasujące zabawki dźwiękowe!) Jeśli pada pytanie od rodziny, co zatem na ten roczek, można powiedzieć o planowanej zrzutce na drewniany „pchacz” czy duży zestaw klocków lub zorganizować taką składkę wcześniej, aby goście mogli wkroczyć ze wspólnym prezentem na imprezę. Czasem mniej znaczy więcej – więcej możliwości zabawy, więcej czasu, gdy zabawka jest atrakcyjna. Będąc gościem imprezy z okazji pierwszych urodzin, dobrze jest brać pod uwagę możliwości lokalowe rodziców: tona zabawek może im się nie spodobać…

7. Odpuszczanie

Ci, którzy mają dzieci, wiedzą, że czasem plany idą trochę inną drogą niż prawdziwe życie. Dlatego mając dzieci i organizując dla nich atrakcje, trzeba być bardzo elastycznym. Czasem to, co nam, dorosłym, wydaje się strzałem w dziesiątkę, najmłodsi przyjmują z niechęcią albo zdziwieniem. Misterny plan przyjęcia potrafi zburzyć niespodziewane zmęczenie przytłoczonego nadmiarem emocji solenizanta i artystycznie wykonany tort goście mogą bez zgaszonej świeczki. Czasem terminy krzyżują dziecięce choroby albo nastrój psuje nieszczęsne ząbkowanie. Coś gdzieś się wyleje albo ciasteczka wysypią się na podłogę, po czym zostaną rozdeptane przez rozemocjonowanego solenizanta. Trudno. Nie wszystko musi być perfekcyjnie. Roczek syna czy córki to też rok rodzicielstwa! Rok bycia mamą i tatą, a zatem świętujecie wspólnie, nie warto psuć sobie humoru drobnostkami, a do nieprzewidzianych utrudnień dobrze nabrać dystansu. A gdy już goście wyjdą, atmosfera opadnie, pozostanie papier po prezentach i rozsypane konfetti, dobrze jest usiąść na chwilę i powspominać: jak to było kiedyś, gdy po hucznej imprezie można było iść spać i wstać w południe, a pod wieczór dnia następnego rozpocząć sprzątanie. Potem niestety trzeba ogarnąć niedojedzone resztki, niedopite napoje i brudne nakrycia, bo rano nasz „roczniak plus jeden dzień” wstanie jak zwykle z niewyobrażalnymi pokładami energii i lepiej sobie nie wyobrażać, jaki użytek zrobi z poimprezowego bałaganu…

8. Zdrowe przekąski

Urodziny dzieci to nie jest najlepsza okazja na proszony obiad. Zdecydowanie lepiej sprawdza się tu szwedzki stół pełen zdrowych i smacznych przekąsek, podanych na oryginalnych nakryciach (świetnie, gdy nawiązują do dekoracji wnętrza), nadających się również dla najmłodszego uczestnika imprezy. Mogą to być oczywiście świeże warzywa i owoce. Dobrym pomysłem są też owsiane ciasteczka, bardzo proste w wykonaniu:

Składniki:

  • 2 szklanki płatków owsianych,
  • ½ szklanki mleka roślinnego,
  • 2 banany,
  • opcjonalnie 1 łyżeczka sody.

Przygotowanie:

Wszystkie składniki zmiksować i odstawić na chwilę. Następnie wykładać na blachę uprzednio wysmarowaną odrobiną tłuszczu. Piec około 20 minut w temperaturze 180 stopni (po kwadransie należy odwrócić ciasteczka na druga stronę).
Przepis można dowolnie modyfikować. Wystarczy dodać trochę cynamonu, wanilii, naturalnego słodziwa (miód, stewia, cukier kokosowy, ksylitol, erytrytol), żurawinę lub jagody goji.

Dla amatorów bardziej wytrawnych smaków można przygotować domowe krakersy jaglane:

Składniki:

  • 100 g ugotowanej kaszy jaglanej,
  • 70 g mąki pełnoziarnistej (może być gryczana lub jaglana),
  • 30 g ziaren słonecznika,
  • 25 g ziaren siemienia lnianego,
  • 20 g ziaren sezamu czarnego,
  • 20 g ziaren sezamu białego,
  • 100 ml wody,
  • sól i pieprz do smaku.

Przygotowanie:

Ugotować kaszę jaglaną. Gdy ostygnie, zmiksować ją z mąką. Dodać resztę składników, wymieszać, doprawić do smaku. Rozsmarować masę równomiernie na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wykrawać kształty (romby, trójkąty, kwadraty – wedle uznania). Piec około 45 minut w 180 stopniach.

9. Tort

Oczywiście pozostaje jeszcze tort, gwóźdź programu! Koniecznie taki, aby nasz roczniak również mógł się nim poczęstować. Odpadają zatem tłuste kremy, alkoholowe poncze i sztucznie barwione polewy. Nie odpadają natomiast okolicznościowe dekoracje i oczywiście urodzinowa świeczka!
Przepisów można znaleźć wiele, poniżej jedna z propozycji:

Tort „na szybko”

Ciasto:

  • 250 g mleka roślinnego,
  • 1 łyżeczka naturalnego octu jabłkowego,
  • 1 łyżka ekstraktu waniliowego,
  • 100 ml oleju rzepakowego,
  • 120 g sypkiego słodu (np. cukru kokosowego, ksylitolu, erytrolu),
  • 170 g mieszanki mąki (50 proc. gryczanej, 50 proc. ryżowej),
  • 2 łyżeczki tapioki,
  • 1½ łyżeczki sody oczyszczonej,
  • szczypta soli.

Krem:

  • 250 ml mleka roślinnego,
  • 2 pełne łyżki mąki jaglanej,
  • 2 pełne łyżki tapioki,
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego,
  • 100 g masła klarowanego,
  • 1–2 łyżki cukru kokosowego,
  • 3–4 łyżki kremu daktylowego.

Dodatki: ekspandowany amarantus, ekspandowana kasza jaglana.

Przygotowanie:

Ciasto:
W mniejszej misce wymieszać mleko z octem jabłkowym i odstawić na 5–10 minut. Następnie dodać ekstrakt waniliowy, olej i dosypać słodu. Całość zmiksować do połączenia składników. Do większej miski przesiać mąki, sodę oraz skrobię. Wymieszać. Przelać mokre składniki do suchych i całość wymieszać mikserem. Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia i wylać do niej ciasto. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec przez 35–40 minut. Schłodzone ciasto przekroić na pół, by powstały dwie warstwy.

Krem:
Odlać 100 ml mleka, resztę umieścić w niedużym garnku i zagotować. Do odlanego mleka wsypać mąkę jaglaną oraz skrobię, dodać ekstrakt z wanilii i dokładnie wymieszać – do uzyskania gładkiej konsystencji. Do gotującego się mleka stopniowo wlewać dobrze rozmieszany roztwór i energicznie mieszaj powstający budyń, zmniejszając ogień do minimum. Ugotowany, gęsty budyń odstawić do schłodzenia. Masło klarowane, wyjęte wcześniej z lodówki, zmiksować z cukrem kokosowym na gładką masę. Do tak powstałej maślanej masy dodawać po łyżce schłodzonego budyniu. Zmiksować na krem. Odłożyć kilka łyżek do przystrojenia wierzchu tortu. Do reszty kremu dorzucić krem daktylowy i dokładnie zmiksować całość. Wstawić do lodówki. Schłodzoną masą wysmarować spód ciasta, smarując wierzch i brzegi. Na sam wierzch dodać warstwę odłożonego kremu (bez kremu daktylowego). Boki obsypać ekspandowanym amarantusem. Przy pomocy wyciskarki całość przystroić kremem z musem daktylowym.

Pierwsze urodziny zdarzają się tylko raz. Z nostalgią patrzymy, jak szybko zleciało tych dwanaście miesięcy i jak wiele zmieniło w życiu całej rodziny. Mama i tata z pary stali się rodzicami, więc to także ich święto. Mimo iż czasem chciałoby się podzielić swoim szczęściem z całym światem, dobrze jest skupić się na “tu i teraz”. Choć odrobina szaleństwa i efektownych dekoracji doda tej chwili wyjątkowości i zapisze się pięknie na pamiątkowych zdjęciach, jednak to, co najistotniejsze dla dziecka w dniu jego urodzin, to radosna obecność rodziców. Nie zapominajmy o tym.

Avatar photo

Autor/ka: NATULI dzieci są ważne

Redakcja NATULI Dzieci są ważne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.