Kategorie
NATULI

Potrzebna cała wioska – rozmowa z Agnieszką Stein

Nazywana jedną z najbardziej inspirujących postaci polskiej psychologii, coraz lepiej rozpoznawalna w gronie rodziców, ze swoimi ideami dotyczącymi Rodzicielstwa Bliskości przedostała się do mainstreamu. Agnieszka Stein, bo o niej mowa, wydała dwie książki, trzecią wspólnie z Agnieszką Stańczyk. Opowiada w niej o tym, jak widzi rodzicielstwo (z różnych perspektyw!) i jak wyglądała jej droga do tego, co dziś inspiruje rodziców na całym świecie – uważnego, empatycznego rodzicielstwa. W krótkiej rozmowie z serwisem Dziecisawazne.pl opowiada o swojej książce “Potrzebna cała wioska”.

Czy taka forma książki, że jesteś jej bohaterką a nie autorką, od początku tobie pasowała?

Cały pomysł dotyczący tej książki był autorstwa Gosi Stańczyk. To ona wymyśliła, że chciałaby zrobić książkę, która będzie opowieścią Agnieszki Stein o rodzicielstwie.

Uwaga! Reklama do czytania

Cud rodzicielstwa

Piękna i mądra książka o istocie życia – rodzicielstwie.

Odwiedź księgarnię Natuli.pl

To ważne, co teraz powiedziałaś, bo ja – mając pierwszą styczność z tą książką – byłam przekonana, że to będzie pozycja o Tobie. A jest nieco inaczej.

Myślę, że jestem jeszcze trochę za młoda, żeby powstawały książki o moim życiu, bo takie książki – biografie pisze się o ludziach, którzy mają już sporo za sobą. A ja wciąż jestem na drodze, na której sama ciągle wiele odkrywam i która mnie sporo uczy. To zdecydowanie nie jest moment na podsumowania.

Dla wielu rodziców jesteś autorytetem. Ale w książce pokazujesz siebie jako osobę będącą w procesie, która wciąż dowiaduje się czegoś nowego, pogłębia swoją wiedzę. Czy myślisz, że ta droga ma jakiś koniec?

Chyba każdy, kto jest na tej drodze, w pewnym momencie zdaje sobie sprawę z tego, że im więcej wie, tym więcej pozostaje do poznania i to jest proces, który się nie kończy. Tak jest też ze mną. Przyznaję się w tej książce choćby do tego, że gdy pracowałam w ośrodku dla ofiar przemocy mówiłam rodzicom, by chwalili swoje dzieci, zamiast je krytykować. Dziś jestem w takim miejscu, że już bym im tego nie powiedziała. Powiedziałabym im za to, że pochwała jest odwrotnością krytyki. I że to, czego potrzebują dzieci w relacji z dorosłymi, to bycia dostrzeżonymi.

W książce dużo jest o intuicji. I zaufaniu sobie. To jest to, co chciałabyś przekazać rodzicom?

Chciałabym im przekazać, że intuicja (czyli empatia) to najbardziej wiarygodne źródło informacji o tym, co dzieje się z dzieckiem. To jest też to, co robi Rodzicielstwo Bliskości – wzmacnia rodziców w ich rodzicielstwie i zwiększa pewność siebie, by mogli bez obaw korzystać z tego, co ta intuicja im daje. Jeśli więc intuicja mówi im, że spanie z dzieckiem im służy, to nie widzę powodu, by mieli tego nie robić. Ze względu na różne opinie otoczenia, czasem bywa to trudne – zaufać sobie. Dlatego kiedy rodzice przychodzą do mnie na konsultację, odsuwamy otoczenie i opinie na bok. Ustalamy po prostu, czego oni chcą dla siebie, swoich dzieci, a ja im mówię, co na ten temat myślę. Daję im też znać, że to co robią w rzeczywistości jest zupełnie normalne.

Warto jeszcze przeczytać:


Komu poleciłabyś tę książkę? Do kogo chciałabyś, żeby ona trafiła?

Mam takie poczucie, że to jest książka, która mimo, że jej głównym tematem jest rodzicielstwo, nie jest tylko dla rodziców. Tak jak Rodzicielstwo Bliskości nie jest wyłącznie dla rodziców. Dochodzą do mnie głosy, że moje wcześniejsze książki docierały do osób bez dzieci, i że im bardzo pomagały, np. w budowaniu relacji z rodziną, przyjaciółmi czy w pracy (głównie jednak mam poczucie, w porządkowaniu sobie własnych doświadczeń z przeszłości). Chciałabym, żeby to też była taka książka, w której czytelnik znajdzie coś, co będzie dla niego wsparciem. Choć domyślam się, że ustawiona na sklepowych półkach w dziale „poradniki dla rodziców” może mieć wąskie grono takich odbiorców.

Jakieś plany na kolejne książki, w ramach noworocznych postanowień?

Mam w głowie dużo pomysłów, ale trudno o jednoznaczne deklaracje. Na pewno chciałabym napisać książkę, która będzie mówiła o komunikacji i byciu w związku z drugą osobą. To jest taki pomysł, który mam w głowie od jakiegoś czasu. Ale nie jestem w stanie obiecać, że uda mi się go zrealizować jeszcze w tym roku.

Avatar photo

Autor/ka: NATULI dzieci są ważne

Redakcja NATULI Dzieci są ważne


Mądry rodzic, bo czyta…

Sprawdź, co dobrego wydaliśmy ostatnio w Natuli.

Czytamy 1000 książek rocznie, by wybrać dla ciebie te najlepsze…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.