O tym, że przytulanie i całusy od mamy potrafią złagodzić każdy ból i smutek, wiedzą wszystkie dzieci. Niedawno naukowcy z Kanady wykazali, że matczyne ciepło, zapewniając dzieciom poczucie bezpieczeństwa, zmniejsza w ich organizmach produkcję białek prozapalnych. Białka te są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego organizmu. Niestety w niekorzystnych warunkach – tj. sytuacjach lęku, stresu, nieukojonego płaczu – ich poziom niebezpiecznie wzrasta, co może prowadzić między innymi do rozwoju nawet tak poważnych chorób, jak depresja czy schorzenia sercowo-naczyniowe.
Przytulanie i odporność
Naukowcy z Vancouver postanowili zbadać aktywność układu odpornościowego 53 osób, które wychowywały się w złych warunkach socjoekonomicznych. Uczestnicy badania wypełniali ankiety, w których opisywali między innymi swoje relacji z mamą i ogólnie z rodzicami. Okazało się, że uczestnicy badania, którzy określali swoje mamy jako osoby ciepłe i troskliwe, mieli znacząco niższy poziom białek prozapalnych w organizmie, niż uczestnicy, którzy nie nawiązali w dzieciństwie bliskiej relacji emocjonalnej z mamą.
Niższy poziom białek prozapalnych oznacza dla organizmu również lepsze działanie układu odpornościowego, a w rezultacie lepszą ochronę przed wszystkimi chorobami. Jednym z najprzyjemniejszych sposobów zbudowania prawdziwie bliskiej więzi z dziećmi już od samego początku ich życia jest noszenie maluchów w chustach.
Chusta sposobem na bliskość
Chustonoszenie jest nie tylko wygodne, ale także w wymierny sposób wpływa na zdrowie dzieci. Lista korzyści jest długa. Do najczęściej wymienianych należą profilaktyka dysplazji stawów biodrowych, prawidłowy rozwój kręgosłupa, pobudzenie układu przedsionkowego (rozwój zmysłu równowagi, koordynacja integracji sensorycznej) i zmniejszenie częstotliwości występowania kolek. Praca naukowców z Kanady pozwala do tej listy dodać stymulację prawidłowej pracy układu odpornościowego i długotrwałe obniżenie poziomu białek prozapalnych w organizmie.
To kolejna praca naukowa, która pokazuje, jak ważne jest promowanie zaangażowanego rodzicielstwa i budowania prawidłowych relacji pomiędzy rodzicami i dziećmi – dowodzi naukowo, czarno na białym, w statystycznie znamienny sposób. Konkret, idealny dla wszystkich sceptyków.
Dla mnie osobiście dowodzi czegoś jeszcze – tego, że to co jest dla dzieci najcenniejsze nic nie kosztuje. Przytulajmy nasze dzieci – na zdrowie!
1 odpowiedź na “Przytulanie to inwestycja długoterminowa”
zastanawiam się czy to tylko kwestia mamy, czy np babcia też jest w stanie dać tyle ciepła… skłaniam się ku zdaniu, że tak :)