Kategorie
Rodzina

Ważna sprawa – karmnik dla ptaków na zimę

Warto pomyśleć o tym, by właśnie teraz, kiedy nadchodzi zima, wykonać karmnik dla ptaków wspólnie z dziećmi. Maluchom pokażemy, że każdy ma w sobie coś z inżyniera, do projektu wykorzystamy rzeczy już istniejące, a ptakom zapewnimy miejsce na pożywienie

Nas uczono wykonywać karmniki na zajęciach technicznych, dziś możemy je kupić w każdym sklepie zoologicznym. Designerskie kształty, soczyste kolory – ich wybór zawsze jest duży.

Warto jednak pomyśleć o tym, by właśnie teraz, kiedy nadchodzi zima, karmnik wykonać wspólnie z dziećmi. Korzyść z tego będzie wieloraka – my przypomnimy sobie stare dobre czasy, maluchom pokażemy, że każdy ma w sobie coś z inżyniera, do projektu wykorzystamy rzeczy już istniejące, a ptakom zapewnimy miejsce na pożywienie. Efekt – dzieło doskonałe…

Zanim jednak stworzymy całą linię produkcyjną domowych karmników, należy utrwalić sobie zasady obowiązujące w dokarmianiu ptaków. Wszystkim, małym i dużym budowniczym karmików, przypominamy:

  1. Dokarmiamy ptaki tylko zimą – kiedy znikną pierwsze śniegi, pomoc można ograniczyć, a latem o niej zapomnieć. Zbytnia ingerencja w środowisko skrzydlatych przyjaciół może im tylko zaszkodzić.
  2. Nie wszystkim, czego nie zjemy, należy ptaki karmić. Pokarm powinien być odpowiednio dobrany. Unikać należy podawania przesolonych resztek z obiadu, zjełczałej słoniny i spleśniałego czy mokrego chleba. Nieodpowiedni pokarm może zadziałać jak trucizna, dlatego najlepiej podawać ptakom ziarna, pokrojone jabłka, rodzynki albo pestki.
  3. I wreszcie punkt najbardziej twórczy, bo dotyczący budowy upcyklingowego karmnika – nie musi on ładnie wyglądać. Ważne, by był dla ptaków bezpieczny. Taki karmnik powinien mieć więc daszek – dzięki temu pokarm przez długi czas może pozostać suchy. Dobrze też mieć techniczną możliwość usuwania zepsutego pokarmu.

Kiedy już zapoznamy się z tymi zasadami i zbudujemy karmnik, bierzemy malucha za rękę i gotowe, upcyklingowe „domki” zawieszamy na gałęzi albo paliku – najlepiej w kilkumetrowej odległości od krzewów czy zarośli. Bezpieczne i najedzone ptaki na pewno docenią nawet najbrzydsze dzieło świata.

 

Foto

Autor/ka: Anna Grafka

Każdy swój dzień zaczyna od kawy (fairtade’owej oczywiście) i wizyty na UlicyEkologicznej.pl, którą wspiera i współtworzy. Codziennie śledzi newsy, tropi trendy, i pisze o wszystkim, co w ekologicznej trawie piszczy. Fascynują ją gadżety, które sprawiają, że ekologia w mieście jest możliwa. Zainspirowana własnymi odkryciami (mimo wyraźnego antytalentu do prac rękodzielniczych) zaopatrzyła się w maszynę do szycia, która wprowadzić ma ją w arkana krawieckiego upcyklingu. Z drobnych rzeczy i pomysłów cieszy się jak dziecko, co zdecydowanie pomaga jej w kontaktach z maluchami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.