Kategorie
Zdrowie

Wyprowadź się z domu na 60% roku, czyli smog w wielkich miastach

Ścisłe centrum Pekinu, jedno z wielu przejść dla pieszych w tym mieście, grupa Azjatów w antysmogowych maskach. Taki widok nikogo już nie dziwi. Nawet, jeśli nigdy nie byliśmy w tym rejonie świata, stolica Chin wielu kojarzy się z potężnym zanieczyszczeniem powietrza, które od lat truje mieszkańców i z którego niewiele robią sobie tamtejsze władze.

I choć wydawać by się mogło, że ten chiński smog w ogóle nas nie dotyczy i nie mamy się czym przejmować, okazuje się – że niekoniecznie jest to prawdą. W czołówce najbardziej zanieczyszczonych miast Europy znajdują się aż trzy polskie miasta: Kraków, Wrocław i Warszawa. Za nasz smog oczywiście nie odpowiadają Chińczycy, ale my sami – ogrzewając mieszkania węglem i traktując samochód jako podstawowy środek transportu. W dużej mierze to właśnie te czynniki odpowiadają za powstawanie smogu w naszych miastach. Fabryki są dopiero na drugim miejscu, tuż za spalinami, które produkujemy na własne życzenie.

Wyprowadź się z domu na 60% roku

Z badań przeprowadzonych w 2014 roku wynika, że w Krakowie liczba dni z przekroczeniem norm zanieczyszczenia powietrza sięga 210. Wrocławianie przez 166 dni w roku mierzą się z trującym smogiem, natomiast mieszkańcy Warszawy – 152 dni. Od tego czasu zanieczyszczenie w Polskich miastach z pewnością znacznie wzrosło. Skąd ta pewność? Ot, choćby stąd, że co roku bada się liczbę samochodów przypadających na jednego mieszkańca europejskiego miasta. Od lat liczba aut w polskich metropoliach rośnie, znacznie przekraczając średnią dla całej Unii Europejskiej oraz państwa EFTA.

Smog!

Tymczasem pył zawieszony w powietrzu jest wyjątkowo niebezpieczny, zwłaszcza dla dzieci. Składają się na niego m.in. drobinki węgla (sadza), rakotwórczy benzopiren (którego stężenie nawet 10-krotnie przekracza dozwolone normy), metale ciężkie, w tym arsen i nikiel, dwutlenek azotu, dwutlenek siarki, toksyczne dioksyny i ozon. Cząsteczki pyłu mogą przenikać do górnych dróg oddechowych i płuc, ale również od krwi. Wszystko zależy od ich wielkości, oznaczanych za pomocą symboli: PM10 i PM2,5.

Wdychanie powietrza zanieczyszczonego smogiem wpływa negatywnie na cały organizm, a do najpoważniejszych konsekwencji należą:

  • zwiększone ryzyko zmniejszenia masy urodzeniowej płodu w przypadku kobiety ciężarnej mieszkającej w obszarze częstego występowania zanieczyszczenia powietrza,
  • wdychanie przez matkę powietrza zanieczyszczonego PM2,5 koreluje z występowaniem autyzmu,
  • zwiększone ryzyko chorób układu oddechowego, w tym astmy (szczególnie u dzieci), przewlekłej obturacyjnej choroby płuc, alergii, kataru, kaszlu, bólu gardła,
  • osoby wdychające smog częściej cierpią na choroby układu krążenia, w tym miażdżyca, nadciśnienie tętnicze, niewydolność serca, zawału,
  • zwiększone ryzyko dolegliwości ze strony układu nerwowego, w tym problemów z pamięcią czy koncentracją. Wśród osób oddychających zanieczyszczonym powietrzem odnotowuje się też częstsze zachowania depresyjne, szybciej starzeje się u nich układ nerwowy, są też bardziej narażone na występowanie choroby Alzheimera,
  • według WHO 30 proc. zapadalności na choroby nowotworowe, a w szczególności raka płuc, gardła i krtani, jest związane ze skażeniem środowiska.

Ponadto częste przebywanie w zanieczyszczonym środowisku wzmaga uczucie senności, zmęczenia, problemy z koncentracją czy ogólne rozdrażnienie. U mieszkańców dużych miast narażonych na częste występowanie smogu zmniejsza się wydolność fizyczna, łatwiej ulegają zmęczeniu.

Smog i ciąża

Zanieczyszczenia są wyjątkowo niebezpieczne dla kobiet w ciąży, a w przypadku tych, które przechodzą ciążę w okresach jesienno-zimowych, czyli w czasie występowania największego stężenia zanieczyszczeń powietrza (w naszej strefie klimatycznej), ryzyko urodzenia wcześniaka znacznie rośnie. Dla takich dzieci konsekwencje są długofalowe – to m.in. gorzej rozwinięte płuca, większe trudności organizmu w radzeniu sobie z infekcjami.

Smog w krótkiej i długiej perspektywie

Środki ostrożności w przypadku dużego zapylenia to ograniczenie przebywania na zewnątrz do absolutnego minimum – zalecenie to dotyczy przede wszystkim dzieci, kobiet w ciąży, osób starszych i chorych na astmę. Zawsze można też wyjechać za miasto, np. do podmiejskiego lasu, żeby pooddychać powietrzem, które choćby częściowo filtrują dla nas drzewa. W dłuższej perspektywie zaś niezbędna będzie zmiana przyzwyczajeń i zachowań komunikacyjnych mieszkańców dużych metropolii. Do 2050 roku dwie trzecie ludzkości będą żyć w miastach. Jeśli wszyscy oni będą chcieli do pracy dojechać samochodem, staniemy w wielkim korku i wyprodukujemy tyle spalin, że oddychanie stanie się niemożliwe.

Foto: flikr.com/wild_speedy

Avatar photo

Autor/ka: NATULI dzieci są ważne

Redakcja NATULI Dzieci są ważne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.