Kategorie
NATULI

Zwyczaje porodowe w Kenii. Z pamiętnika polskiej położnej

Nie da się w kilku słowach sprecyzować kenijskiej sytuacji położniczej. Afryka jest kontynentem sprzeczności i różnorodności. Duże miasta, takie jak Nairobi, są wysoko rozwinięte, sytuacja jest zbliżona do tej, którą możemy obserwować na co dzień w Europie.  Jest tam wiele prywatnych szpitali, które w swoich usługach reklamują m.in. porody w wodzie czy znieczulenie przy porodzie. Usługi te są dość drogie i stać na nie jedynie wysoko postawione rodziny bądź obcokrajowców, których w stolicy jest wielu.

kenia1

Po kilku godzinach jazdy wgłąb wciąż zaskakującej mnie Kenii coraz rzadziej można spotkać ładne budynki, chodniki i czyste samochody. Na horyzoncie rozprzestrzenia się widok na Mount Kenię, pojawiają się maniaty (domki, w których mieszka tradycyjna ludność) i mnóstwo straganów ze świeżymi owocami.  W powietrzu unosi się wszechobecny kurz. Zbliżając się do kolejnych małych miejscowości zaczynam czuć się jak w domu. Jako wolontariuszka-położna spędziłam tu 3 miesiące, pracując w nowo otwartym szpitalu. Jeżdżąc do okolicznych wiosek mogłam dostrzec drugą stronę Kenii, wciąż bardzo biedną i dla białych (w języku suahili nazywanych mzungu) zwykle niedostępną.

Uwaga! Reklama do czytania

Cud rodzicielstwa

Piękna i mądra książka o istocie życia – rodzicielstwie.

Odwiedź księgarnię Natuli.pl

Ręce położnej

Opiekę położniczą nad ciężarnymi sprawują położne, które nierzadko przejmują rolę lekarza. W miejscowości, w której pracowałam, jest tylko jeden ginekolog, a szpitali kilka. Od czerwca zeszłego roku wszystkie usługi położnicze w rządowym szpitalu świadczone są bezpłatnie. Dla tamtejszej ludności, której majątek można liczyć w liczbie posiadanych kóz, to bardzo duże ułatwienie. Co prawda, z tego też powodu odbywa się tam bardzo dużo porodów, co zmniejsza jakość oferowanych usług i obniża warunki higieniczne. Standardowo każda ciężarna musi odbyć cztery wizyty. Tylko raz ma wykonywane kompleksowe badania laboratoryjne, a dwa razy przeprowadzane są badania w kierunku HIV. Wiele kobiet jest objętych rządowym programem profilaktyki matczyno-płodowej transmisji wirusa HIV, gdyż stanowi ona wciąż aktualny problem.

Dla położnej najważniejszym narzędziem pracy są jej ręce. Dzięki temu bardzo szybko nabiera dużego doświadczenia. Badanie USG wykonuje się tylko w wyjątkowych sytuacjach, chyba że kobieta ma pieniądze, żeby wykonać je w prywatnym szpitalu na własne życzenie.

kenia2

Intuicyjne macierzyństwo

Standardowo kobiety mają 5-6 dzieci na wsiach, a w miastach mniej. Czasami jednak spotykałam rodziny z dziesiątką dzieci. Kobiety rodzące swoje pierwsze dziecko są zazwyczaj bardzo młode. Nikogo nie dziwi 18-letnia matka, ponieważ kultura i tradycja pielęgnuje model bardzo wczesnego macierzyństwa. Życie jest prostsze, prowadzone w zgodzie z naturą, czasu nie liczy się patrząc na zegarek. Wszystko odbywa się we własnym tempie. Macierzyństwo jest niezwykle intuicyjne. Większość kobiet karmi piersią  przez okres kilku miesięcy, a czasami kilku lat, z różnych przyczyn, czasem z  powodów finansowych i higienicznych.

Nowa dyscyplina. Ciepłe, spokojne i pewne wychowanie od małego dziecka do nastolatka

Jak być przewodnikiem dziecka i odpowiedzialnie orientować je w tym chaotycznym świecie. 
Autor mówi: rodzice, nie warto wdawać się w negocjacje, ciągle prosić, stawiać tylu pytań. Mamy inne rozwiązania, znacznie skuteczniejsze i korzystniejsze dla naszych relacji z dziećmi. Stoi za nimi nowa dyscyplina. I wcale nie trzeba być przy tym surowym.

CHCESZ? KLIKNIJ!

Podstawowym sposobem transportu dzieci są chusty (kangi) i  to głównie z powodów praktycznych. Teren jest bardzo kamienisty, nie ma tu chodników, więc jest to najwygodniejszy i najbezpieczniejszy sposób noszenia dzieci. Umieszczając dziecko na plecach czy przy piersiach, kobiety mogą wykonywać wszystkie niezbędne czynności. Mają przy tym pewność, że dziecko jest bezpieczne, np. nie jest gryzione przez malarycznego komara (takich jest tu sporo). Dziecko w ciągłym kontakcie z matką jest bardzo spokojne, a jego najważniejsze potrzeby zaspokajane są zupełnie naturalnie, np. samo zaczyna ssać pierś, gdy poczuje głód. Macierzyństwo bliskości wynika więc z warunków, które tu panują.

kenia3

Im większy wpływ cywilizacji na dany region, tym mniej takich zachowań. Kobiety nie analizują tego procesu, jest to bardzo intuicyjne. Stąd też spanie z dzieckiem czy używanie tetrowych pieluch są tu na porządku dziennym.

Poród

Ludzie żyją tu w grupach, nawzajem sobie pomagając i wspierając się. Rola kobiet w społeczeństwie jest bardzo ważna. Zajmują się domem, dziećmi, niejednokrotnie pracują zawodowo. Mają bardzo wiele obowiązków. Mężczyzna ma zapewnić schronienie i poczucie bezpieczeństwa. Nie uczestniczy w porodzie i z własnych obserwacji miałam wrażenie, że nie angażuje się w opiekę nad dziećmi.

Naprawdę niesamowite są relacje między kobietami. Można to zaobserwować podczas porodu, gdy rodząca otoczona jest najbliższymi osobami (matka, teściowa, siostry, przyjaciółki), które się o nią troszczą i podnoszą ją na duchu. Z powodu trudnych warunków, w których żyją, nie użalają się nad własnym losem. Poród traktują jako coś zupełnie naturalnego, jako ciężką pracę, którą każda jest w stanie wykonać. Kierując się własnym instynktem, mogą swobodnie się poruszać i to nie tylko w obrębie szpitala, ale także spacerować w blasku księżyca lub w promieniach słońca.  W drugim okresie porodu preferowana jest pozycja leżąca, którą często same wybierają. Położne, które przyjmują porody w małych miejscowościach, gdzie nie ma możliwości wykonania cięcia cesarskiego, postępują zachowawczo, są bardzo cierpliwe i czujne. Ich największym wrogiem jest wszechobecna anemia. Uboga dieta – niski poziom hemoglobiny i żelaza połączone z  krwawieniem przy porodzie niejednokrotnie prowadzą do  śmierci. Dieta tradycyjnych ludów mieszkających na wsiach na nieużyźnionych terenach jest bardzo uboga.  Jedno z żyjących tam plemion – Samburu odżywia się jedynie mlekiem, mięsem oraz mlekiem wymieszanym z krowią krwią.

kenia4

Jednym z największych problemów ludności mieszkającej z dala od miasta są porody w domu-lepiance pozbawionej elektryczności i bieżącej wody. W najbardziej oddalonych wioskach jedynym źródłem transportu są osły, brak tam też profesjonalnych położnych. W sytuacjach patologicznych nie ma możliwości szybkiego przetransportowania matki i dziecka do większego szpitala. Przy takich porodach wsparcia udzielają babki porodowe z doświadczeniem i głową przepełnioną tradycyjnymi metodami i zabobonami, lecz bez wiedzy teoretycznej i sprzętu. Nie są przestrzegane warunki higieniczne, kobiety są wielodzietne, często niedożywione i zmęczone. Wszystko to predysponuje do krwawienia i zwiększa ryzyko ciężkich powikłań. Działania edukacyjne prowadzone przez służbę zdrowia (m.in. spotkania edukacyjne, prowadzenie mobilnej kliniki) mają na celu zmniejszenie śmiertelności i poprawę jakości opieki okołoporodowej.

Uwaga! Reklama do czytania

Poród naturalny

Świadome przygotowanie się do cudu narodzin.

Karmienie piersią

Twoje mleko to cudowny dar. Naucz się nim dzielić.

Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli

Jak już wcześniej wspomniałam, Kenia jest niezwykle zróżnicowana. Porody mogą odbywać  się zarówno w luksusowych, prywatnych szpitalach, jak i w małych chatkach bez profesjonalnej opieki położniczej. Ja doświadczyłam tylko ułamka z wielkiej całości. Każdy poród niesie za sobą inną, wyjątkową historię, a wszystko, co opisałam, jest kroplą w morzu. Niezaprzeczalna jest jednak magia tego miejsca, zadowolenie i szczęście z nowo narodzonej istoty i umiejętność godzenia się z własnym, często niełatwym losem. 

Kolejny tekst poświęcony będzie rytualnemu obrzezaniu kobiet.

Avatar photo

Autor/ka: Celina Szwinta

położna i mama Janka. Pasjonują ją podróże i tradycyjne metody położnicze w różnych kulturach na świecie. Dlatego, po kilku latach pracy w polskim szpitalu postanowiła wywrócić swoje życie do góry nogami. Zdobywała doświadczenie w Kenii, w domu porodowym „Bumi Sehat” na Bali oraz w rejonie dotkniętym tajfunem na Filipinach. Wprowadzała naturalne praktyki położnicze w klinice w Kambodży. Na co dzień medytuje i praktykuje jogę.

2 odpowiedzi na “Zwyczaje porodowe w Kenii. Z pamiętnika polskiej położnej”

Tak ostatnio się zastanawiałam – bliskość natury, intuicyjne macierzyństwo… czy ichniejsze maluchy płaczą z powodu kolki?

Sama jestem położną. Ten artykuł wyjątkowo mnie zainteresował, oczarował. Od dłuższego czasu zastanawiam się nad wyjazdem do Afryki jako wolontariuszka. Jestem bardzo ciekawa kolejnych wrażeń.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.