Kategorie
Edukacja Nauka języków i wielojęzyczność

Jak skutecznie nauczyć się języka obcego? Jedynie we współpracy ze swoim mózgiem!

Nacisk na naukę języków obcych jest bardzo duży. Pierwszy kontakt zaczyna się często jeszcze przed rozpoczęciem edukacji szkolnej. Kolejne jedenaście lat ciągłej nauki i powtórek materiału powinno zapewnić mistrzostwo lingwistyczne na poziomie native speakera. Tymczasem na wspólnych, zagranicznych wakacjach zauważamy paraliżujący stres i strach w oczach dziecka, ilekroć wystawiane jest na kontakt w obcym języku. Gdzie zatem tkwi błąd?

Dzieci uczą się skrupulatnie z roku na rok, otrzymują nawet piątkę na koniec semestru, co oznaczać powinno, że wedle szkolnych zasad ich poziom znajomości językowych jest bardzo dobry. Często jednak okazuje się, że przy jakiejkolwiek próbie komunikacji, dziecko zupełnie traci głowę. Panika paraliżuje jego umiejętności, a zaistniała sytuacja zabija motywację i potwierdza przekonanie, że wszelkie szkolne starania idą na marne.

Nauka języka obcego oczywiście jest procesem, który zajmuje trochę czasu, jednak możemy pomóc dziecku wykorzystać ten czas skutecznie. Jak to zrobić? Recepta jest prosta: nauczmy je współpracować ze swoim mózgiem!

Uwaga! Reklama do czytania

Cud rodzicielstwa

Piękna i mądra książka o istocie życia – rodzicielstwie.

Odwiedź księgarnię Natuli.pl

Jak działa, zapamiętuje i kolekcjonuje informacje nasz mózg?

Wizualizując sobie nasz wspaniały organ myślenia często przychodzi nam do głowy obraz szufladek, w których to grzecznie czekają poszczególne informacje. Te informacje, gdy tylko są potrzebne, raz dwa zostają wyciągnięte z konkretnej szufladki. Niestety dla nas, ale „stety” dla naszego mózgu – jesteśmy w błędzie.

W mózgu nie ma znaków i danych niczym w systemie informatycznym, nie ma też stałego miejsca, w którym owe dane są magazynowane. Jeśli pomyślimy o słowie „wakacje”, nie włącza nam się żadna komórka nerwowa podobna do folderu „wakacje”, ale sieć połączeń komórkowych wchodzi w pewien charakterystyczny stan. To właśnie ten stan i sposób, w jaki komórki nerwowe pobudzają się nawzajem jest „miejscem”, w którym kryje się informacja.

Informacje w mózgu nie są nigdzie fizycznie zmagazynowane, tylko przez cały czas stanowią krótkotrwałe aktywności sieci neuronów. Oznacza to, że najważniejsze w naszym mózgu są połączenia. Każda zawartość informacyjna, każda myśl wynika z poprzedniej. Stąd właśnie, przejeżdżając przez ulicę dawniej zamieszkałego miasta przypomina nam się szereg sytuacji tam doświadczonych: nagle pamiętamy imiona dawno zapomnianych osób, przypominamy sobie nazwę kafejki, której nie byliśmy w stanie przypomnieć sobie dwa dni wcześniej.

Co warto wiedzieć o procesach zapamiętywania, by móc skutecznie „współpracować” z mózgiem?

Każda informacja w mózgu jest zakodowana w postaci określonej formy współpracy neuronów. Podczas ćwiczenia, powtarzania informacji komórki nerwowe zmieniają wzajemne dopasowanie do siebie, dodają jakieś inne informacje, tak aby następnym razem łatwiej było uruchomić tę samą wspólną aktywność. Komórka nerwowa uczy się modyfikując swoje punkty kontaktowe.

Komórki nerwowe precyzyjnie dostrajają się do swoich sąsiadek. Stąd właśnie tak ważne jest uczenie się poprzez skojarzenia, poprzez podobieństwa. Najważniejszym jednak jest fakt, że połączenia często używane zostają wzmocnione, a używane rzadziej – ulegają demontażowi. Co to oznacza? Im więcej kontaktu z językiem obcym, tym silniejsza będzie sieć połączeń nerwowych i tym łatwiej informacje (słówka, frazy, reguły gramatyczne) będą sklejać się w jedną całość.

Uczę się i uczę, a nadal nie potrafię mówić po angielsku! Dlaczego?!

Pomyślcie tylko, ile razy wasze dziecko wróciło do domu z listą słówek na kartce A4 do nauczenia się na „za trzy dni”? Zapewne przyznacie, że nauka szła mu opornie a i efekt był raczej mierny. Dlaczego takie metody nauczania języków obcych nie działają? Ponieważ są one sprzeczne z działaniem naszego mózgu.

Wczujmy się na chwilę w nasz mózg. Dziecko zasiada do nauki, zazwyczaj zmęczone po wielu godzinach w szkole, z motywacją niższą niż temperatura w zimowy wieczór. Przed sobą kładzie białą kartkę, na której czarnym drukiem, w dwóch zlewających się rzędach widnieje lista podobnych do siebie znaków. Żadnego kontekstu, żadnego wyróżnika, żadnego punktu zaczepienia. Czysta nuda.

Dla naszego mózgu – dla którego istotą informacji jest połączenie jej z inną, nadanie kontekstu, wrzucenie jej w sieć podobnych znaczeń – czarno biała lista to czysta katorga, lista kompletnie nieprzyswajalnych znaków. Zrezygnowane dziecko najczęściej próbuje sobie jakoś poradzić z tym wyzwaniem. Zaczyna wymyślać historie, szukać skojarzeń, rysować, śpiewać czy rymować – stara się robić cokolwiek, byle udało się z czymś połączyć dany wyraz.

Co w takim przypadku dziecko robi z ilością informacji? Zwiększa ją, dodaje kolejne. Wydawać by się mogło, że proces ten nie jest korzystny dla dziecka, bo w końcu zamiast jednego słowa musi zapamiętać trzy zdania. Z takiego założenia najczęściej wychodzą autorzy list słówek. Tymczasem, nasz mózg jest zupełnie innego zdania: nie chodzi mu o ilość informacji, a o połączenia! Z tego właśnie powodu, informację włożoną w kontekst, wielozmysłową, połączoną skojarzeniami z innymi informacjami zapamiętamy szybciej, niż listę 30 „gołych jak palec” słówek.

Współpraca z mózgiem jest łatwiejsza niż nam się wydaje

Przyjrzyjmy się dwóm kluczowym elementom tej współpracy – uczeniu wielozmysłowym oraz uczeniu przez doświadczanie:

1. Uczenie wielozmysłowe

Jest to bardzo prosta zasada: im więcej zmysłów zaangażujemy w naukę, tym lepiej zapamiętamy nowe informacje. Dlaczego? Otóż, wracamy do bazowej zasady: im więcej połączeń wytworzymy w obrębie danej informacji, tym będzie ona łatwiej przyswajalna.

Jak wykorzystać tę wiedzę, by pomóc dziecku w nauce? Zaangażuj w naukę wszystkie zmysły dziecka:

  • poproś dziecko o przeczytanie tekstu – zaangażujcie wzrok,
  • poproś o streszczenie swoimi słowami przyswojonej przed chwilą informacji. Niech zrobi to na głos, zaangażuje wtedy mowę i słuch,
  • wróćcie do tekstu, podkreślcie najważniejsze informacje. Zaangażujecie wtedy ruch i jeszcze raz wzrok poprzez wyróżniki,
  • włącz ciekawość dziecka. Spróbujcie poszukać innych, dodatkowych informacji, które kojarzą się z tą przyswajaną. Zaangażujcie emocje,
  • poproś, by dziecko napisało lub narysowało notatkę – w ten sposób stworzy własne znaczenie, własną ścieżkę myślową.

Jak wspomagać naukę języka u dzieci? Przede wszystkim włącz ciekawość i zaangażowanie:

  • postaraj się „otoczyć” dziecko językiem – oglądajcie bajki w języku, którego się uczy. Jeśli nie rozumie do końca, a potrafi już czytać, spróbuj włączyć opcję z napisami, ale nadal w języku obcym.  Jeśli nie ma tej opcji, niech spróbuje zrozumieć tyle ile potrafi, poproś o wyłapanie niezrozumiałych słów, zapiszcie je i poszukajcie wspólnie znaczenia – zaciekawienie i zaangażowanie to klucz do sukcesu! Podobnie warto działać przy słuchaniu piosenek.

Jak podchodzić do nowych słów? Współpracując z mózgiem, należy trzeba zapewnić mu kontekst, połączyć informacje, zaserwować jak najwięcej połączeń, a on odpłaci się skutecznym zapamiętaniem informacji.

Jak zapamiętać nowe słowo?

  • zapiszcie dane słowo,
  • poproś dziecko by zapisało znaczenie swoimi słowami, w języku, którego się uczy,
  • poszukajcie przykładowych zdań wykorzystujących to słowo (dodajcie kontekst sytuacyjny),
  • poproś dziecko o wyobrażenie sobie sytuacji, w których może to słowo wykorzystać,
  • poszukajcie synonimów,
  • poszukajcie słów z tej samej rodziny wyrazów – bez wysiłku dziecko nauczy się nie jednego, a kilku dodatkowych słów.

2. Uczenie przez doświadczenie

Zachęcaj dziecko, by wchodziło w interakcje, wykorzystywało język obcy najczęściej jak to możliwe. Nie krytykuj, nie poprawiaj nagminnie. Pamiętaj, że płynność w nauce języka nie jest tym samym co bezbłędność. Jeśli istnieje taka możliwość, zachęcaj dziecko do uczestnictwa w spotkaniach kół językowych, warsztatach, wyjazdach czy language meetingach. Doświadczając, dziecko angażuje dodatkowo emocje, a te są świetnym towarzyszem zapamiętywania informacji.

Wspierając naukę języka obcego u dzieci w każdym wieku, warto pamiętać, że wiedza i umiejętności zdobyte w przyjaznej atmosferze, bez stresu, za to z pozytywnym wzmocnieniem („dasz sobie radę!”) zostają z dzieckiem na dłużej, dając mu satysfakcję i motywując do dalszego rozwoju.

Tekst powstał przy współpracy z www.helendoron.pl

Avatar photo

Autor/ka: Barbara Szymaniak

Psycholog w wykształcenia. Korepetytor z zamiłowania. Z pasji – redaktor i felietonista. Zawodowo związana z branżą HR. Miłośniczka ludzkiego mózgu, jego właściwości i ograniczeń, psychologii poznawczej i neurobiologii. Ambasadorka świadomego wychowywania dzieci, edukacji poprzez doświadczenie oraz otwartej komunikacji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.