Kategorie
Ekowiadomości

2020 rok – letni wypoczynek nad „Żarnobylem”?

Czy polskie kurorty nadbałtyckie w ciągu najbliższej dekady będą świecić pustkami? Czy kogoś rozsądnego skusi porcja jodu w pobliżu reaktorów atomowych?

Czy polskie kurorty nadbałtyckie w ciągu najbliższej dekady będą świecić pustkami? Czy kogoś rozsądnego skusi porcja jodu w pobliżu reaktorów atomowych? Decyzją polskiego rządu zaniechane w latach 90-tych plany budowy elektrowni atomowej w Polsce zostały wznowione.

Wybrano już docelową lokalizację – malowniczą miejscowość Żarnowiec w okolicach Jastrzębiej Góry, w której obecnie funkcjonuje fabryka chipsów i inne zakłady, zaadaptowane z ruin projektu, który nie został ukończony. Przypomnijmy, że budowa symbolu socjalistycznej potęgi i niezależności energetycznej została zaniechana po wydarzeniach w Czarnobylu oraz licznych protestach lokalnej ludności.

Jest rok 2012, Niemcy do 2022 roku planują wyłączyć ostatni reaktor jądrowy, inwestując w odnawialne źródła energii. Tymczasem Polska po raz drugi, po forsowaniu upraw GMO, lokuje rządowe pieniądze w inwestycje, z których kraje rozwinięte masowo się wycofują. Choć zwolennicy atomistyki przekonują, że energia jądrowa pozwoli zaoszczędzić pieniądze, ekolodzy przedstawiają projekty w pełni odnawialnych, równie ekonomicznych źródeł prądu (bowiem koszt budowy elektrowni, konieczność jej rozbiórki po 30 latach od rozpoczęcia eksploatacji to zawrotne sumy).

Pierwsza polska elektrownia atomowa ma powstać do 2020 roku, budowa rozpocznie się cztery lata wcześniej. Lekarze biją na alarm: według nich nie ma bezpiecznej dawki promieniowania radiacyjnego, a najbardziej narażeni na nowotwory są mieszkańcy znajdujący się w promieniu 100 km od reaktorów. Czy Polsce faktycznie jest to potrzebne, gdy obecnie załapanie się na bezpłatne leczenie onkologiczne graniczy z cudem?

Nadzieja w obywatelach, którzy po wydarzeniach z marca 2011 roku – awarii siłowni Fukushima, licznymi protestami ponownie odwiodą rząd od chybionej decyzji. Wszak żyjemy w kraju demokratycznym, a inwestycja, łącznie z kampanią popularyzującą energetykę jądrową, ma się odbyć za pieniądze podatników. Szacuje się, że blisko połowa polskich obywateli jest przeciwna reaktorom jądrowym i opowiada się za odnawialnymi źródłami energii, które nie zagrażają środowisku naturalnemu, w tym człowiekowi, będącemu jego częścią.

Autor/ka: Marta Szyszko

Pełnoetatowa mama 3-letniej Karolinki i rocznego Wojtusia, z wykształcenia pedagog, z zamiłowania dziennikarka. Współpracuje z portalami: Dzielnicarodzica.pl, Mamopracuj.pl, Dziecisawazne.pl, miesięcznikiem „Dziecko w mieście”, prowadzi również bloga Niedoskonalamama.blog.pl. Zwolenniczka ekologicznego nurtu w wychowaniu, kocha polskie morze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.