Poronienie często jest nagłe, zaskakuje rodziców w trakcie snucia planów na przyszłość, wyobrażania sobie nowego członka rodziny, radowania się i oswajania lęku związanego z nadchodzącą zmianą. Potem scenariusz jest podobny – pobyt w szpitalu i wielka pustka po powrocie do domu. W głowie mamy kołaczą się pytania, na które nie ma odpowiedzi – dlaczego ja? Czy coś złego zrobiłam? Co by było, gdyby? Pojawia się ogromny żal, smutek, bezradność, zagubienie, złość, cierpienie.
Autor: Małgorzata Bułhak
Psycholog i psychoterapeutka. Prywatnie żona i mama 15-miesięcznej córeczki. Od niedawna - razem z koleżanką - prowadzi gabinet psychoterapii Strefa Dobrych Więzi.
Jak często orientujemy się, że wypowiadamy słowa naszych rodziców, i to najczęściej te, których obiecywaliśmy sobie nigdy nie kierować do naszych dzieci? Jak często słyszymy: „Jak bym widziała twoją matkę…”?