W pierwszym artykule cyklu „Rodzicielstwo jako szansa rozwoju dla rodzica” pisałam o tym, że rodzice też się rozwijają, a skoncentrowanie tematyki wychowawczej wyłącznie na rozwoju dziecka jest mocno ograniczające. W niniejszym tekście postaram się pokazać, jak to się dzieje, że będąc rodzicami możemy stać się inteligentniejsi emocjonalnie i społecznie
Autor: Katarzyna Dobryniewska
Psycholog, specjalista terapii uzależnień, psychoprofilaktyk. Pracuje z osobami poszukującymi równowagi w relacjach, z rodzicami oraz z osobami uzależnionymi i ich rodzinami. Interesuje ją wspieranie ludzi w twórczym rozwoju, odnajdywaniu radości i sensu życia, jakkolwiek ono dotychczas wyglądało. Prowadzi blog promujący dobre książki psychologiczne. Prywatnie jest żoną Andrzeja oraz mamą Karola i Karoliny. Lubi spotkania z przyjaciółmi, chwile z książką, szydełkowanie, działania na polu kuchennym (ostatnimi czasy pod hasłem zdrowego odżywiania) i jeszcze co najmniej kilka innych rzeczy.
Kiedy rodzi się dziecko, ludzie życzą młodym rodzicom, żeby dobrze się rozwijało. I bardzo słusznie, ale może przydałoby się, aby i rodzicom życzyć dobrego rozwoju? Przecież pojęcie rozwoju dotyczy nie tylko dzieci, choć tak nam się potocznie kojarzy
Dużo mówi się o tym, że warto czytać dzieciom, trochę mniej o tym, co czytać. Tymczasem na rynku literatury dziecięcej, podobnie jak w obszarze książek dla dorosłych, są rzeczy bardziej i mniej wartościowe, a czasem wręcz szkodliwe. W poszukiwaniu dobrej książki dla dziecka sprawdza się odwołanie do klasyki