Kategorie
Dieta naturalna

Jakie warzywa jeść zimą?

Odpowiedzi na to pytanie możemy szukać według kilku kluczy. Po pierwsze, korzystając z dostępnej nam naukowej wiedzy na temat składników odżywczych oraz ich źródeł. Cenne wskazówki znajdziemy także w mądrości starożytnego Wschodu, zgromadzonej w systemach chińskiej kuchni pięciu przemian i ajurwedy

Jakie warzywa jeść zimą? Odpowiedzi na to pytanie możemy szukać według kilku kluczy.
Po pierwsze, korzystając z dostępnej nam naukowej wiedzy na temat składników odżywczych, których potrzebujemy zimą, oraz ich źródeł.

Jak zrozumieć małe dziecko

Poradnik pomagający w codziennej opiece nad Twoim dzieckiem

Zobacz w księgarni Natuli.pl

Witaminy

Zimą organizm potrzebuje specjalnego zestawu witamin oraz odpowiedniej ilości kalorii.

  • Na pewno przyda nam się solidna dawka witaminy C, która chroni przed infekcjami i wspomaga leczenie depresji oraz wzmacnia układ odpornościowy. Najwięcej tej witaminy znajdziemy w czerwonej papryce, brukselce, zielonej papryce, kalafiorze, szpinaku i czerwonej kapuście.
  • Bardzo ważna zimą jest  pielęgnacja skóry. Dzięki witaminom A i E skóra nie przesusza się i szybko się regeneruje. Witamina E wzmacnia pracę witaminy A i chroni ją przed utlenianiem. Ich źródłem są marchew, pomidory, brokuły i rzodkiewka, szpinak, kapusta, brokuły i brukselka.  W szpinaku i grochu znajdziemy witaminę B2, dzięki której nie będą nam pękały kąciki ust. Na zimowe przemęczenie i osłabienie przyda nam się także witamina B1 z warzyw strączkowych. Działającej antydepresyjnie witaminy B2-ryboflawiny dostarczą nam brokuły. Zimą organizm w naturalny sposób przybiera na wadze, dlatego warto zadbać o to, aby w naszym menu znalazła się witamina B3 lub PP, które regulują przemianę materii. Dostarczą nam jej, uwaga, uwaga: ziemniaki i warzywa strączkowe.

Oprócz tych podstawowych zaleceń związanych z zachodnią medycyną, cenne wskazówki znajdziemy w mądrości starożytnego Wschodu, zgromadzonej w systemach chińskiej kuchni pięciu przemian i ajurwedy.

Pięć Przemian

Kuchnia pięciu przemian to  inaczej kuchnia pięciu żywiołów: drzewa, ognia, ziemi, metalu i wody. Do każdego żywiołu przypisany jest jeden ze smaków – kwaśny, gorzki, słodki, ostry lub słony.  Według teorii pięciu przemian zima związana jest ze smakiem słonym i żywiołem wody. To czas wielkiego jin, w którym energia kieruje się w dół i do wewnątrz. Dlatego zimą szczególnie dbamy o związane z żywiołem wody nerki. Pomocna będzie w tym działająca na nie szczególnie korzystnie pietruszka. Zimą jemy zdecydowanie mniej świeżych, zaś więcej kiszonych warzyw – nie tylko kapusty czy ogórków, ale także np. buraków czy selera. Zima to także czas rozgrzewających organizm, duszonych warzyw korzeniowych, takich jak marchew i pasternak oraz brukselka i dynia. Wychłodzony organizm doskonale rozgrzeją cebula, czosnek i por. Na okres zimowy szczególnie polecane są warzywa strączkowe. Najlepsze to czerwona i czarna fasola, groch i soczewica.

Ajurweda

Ajurweda także opiera się  na systemie żywiołów: ziemii, wody, powietrza i eteru. Wynikiem połączenia żywiołów są trzy siły (pitta, vata i kapha) zwane doszami. Vata odpowiada z grubsza energii kinetycznej, kapha – potencjalnej,  pitta, odpowiedzialna między innymi za trawienie, odpowiada za utrzymanie równowagi pomiędzy doszami. Nasze zdrowie zależy od utrzymania równowagi pomiędzy trzema doszami. Zimne i suche zimowe powietrze stwarza środowisko, w którym składająca się z elementu powietrza i eteru dosza vata łatwo ulega osłabieniu, dlatego istotne podczas zimy jest utrzymanie vaty w stanie równowagi. W zimie ogień trawienia jest bardzo silny, ciało silnie pracuje, by utrzymać ciepło. Jeśli nie będziemy się właściwie odżywiać, silny ogień trawienia zacznie trawić nasze tkanki, wywołując wzrost vaty. Żeby utrzymać równowagę zalecane jest przyjmowanie ciepłego, ciężkiego i odżywczego pokarmu. Do polecanych w tym okresie warzyw należą ziemniaki, kukurydza, rzepa, brukiew, dynia i kabaczek a także, podobnie jak w kuchni pięciu przemian, warzywa strączkowe. Na okres zimy zaleca się smaki słodkie, kwaśne i słone. Niezwykle ważne są ciepłe przyprawy, pomagające trawić ciężkie potrawy: kminek, cynamon, imbir, goździk, kurkuma, czarny pieprz.

Locavores

Locavores to osoby z założenia spożywające żywność lokalną, czyli taką, która została wyprodukowana maksymalnie 100 km od miejsca ich zamieszkania. Postawa locavore opiera się na założeniu, że jedzenie pochodzące z naszego regionu  zamieszkania, właściwe dla lokalnego ekosystemu i klimatu, jest dla nas najlepsze. Zasada jest zatem prosta – im bliżej nas zostało wyprodukowane jedzenie, tym lepiej. Szerokim łukiem omijamy zatem warzywa importowane z Hiszpanii, Włoch czy Chin.  Na pierwszy rzut oka zadanie wydaje się  trudne, jednak wraz ze wzrostem popularności takiej postawy powstały specjalne portale internetowe, ułatwiające dotarcie do regionalnych producentów i towarów. Skoro lokalnie, to także sezonowo! Zastanówmy się zatem, co to oznacza w zimie. Przede wszystkim mamy wtedy ziemniaki, a także marchewkę, korzeń pietruszki czy, stosunkowo mało jeszcze popularny, korzeń pasternaku. Ponadto dostępne są: seler, buraki, kapusta biała, czerwona i brukselka oraz brokuły i kalafior, które niestety kończą swój sezon na początku zimy. Dalej – por, cebula, czosnek, oraz nieco zapomniana rzepa i brukiew. Oczywiście nie zapominamy o strączkowych, czyli grochu, soczewicy i fasolach.

Teraz możemy pomnożyć zalecenia wschodnie przez zachodnie, podzielić przez lokalność i sezonowość, a otrzymamy optymalny zestaw warzyw, powtarzający się we wszystkich kluczach! Ze swojej strony dodam, że zimą najbardziej lubię marchewkę, buraki i pora, za soczyste wesołe kolory przypominające mi o słońcu, oraz rozgrzewającą cebulę i sycące kolorowe fasole.

Foto

Autor/ka: Klaudia Wojciechowicz

Jedna z inicjatorek inicjatywy obywatelskiej "GMO to nie to",
organizatorka manifestacji przeciwko nowej ustawie o nasiennictwie i GMO.
Fotografka kształcąca się na psychoterapeutkę. Na co dzień zajmuje się gotowaniem i fotografią. Prowadzi apetycznego bloga: akuakanmemasak.blogspot.com.


Mądry rodzic, bo czyta…

Sprawdź, co dobrego wydaliśmy ostatnio w Natuli.

Czytamy 1000 książek rocznie, by wybrać dla ciebie te najlepsze…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.