Szuflady z gotowymi nadrukami ubrań to praktyczne i efektowne rozwiązanie dla malucha. Ale podobny mebel możemy wykonać samodzielnie – podstawowym materiałem, nad którym będziemy pracować, staną się stare szafki i komody.
Jeśli pokój Waszego dziecka wygląda co najmniej tak, jakby dzień w dzień lądowali tam robiący bałagan kosmici, oznacza to, że czas pochylić się nad hasłem „sprzątanie”. Stan po inwazji obcych można próbować zażegnać na różne sposoby. Nieprzydatne metody to bez wątpienia groźby, nagrody i kary. Nic nie dają, a mogą skutecznie zniechęcić dziecko do robienia porządków.
Warto pamiętać natomiast o tym, że maluch na pewnym etapie rozwoju nie jest w stanie odróżnić bałaganu od porządku.
Dodatkowo sprzątanie (podobnie jak dla większości z nas) może być dla dziecka przykrym obowiązkiem. Najlepiej zatem połączyć skuteczne z pożytecznym i postarać się zamienić sprzątanie w zabawę. Łatwo powiedzieć, trudnej zrobić! Jak zacząć? Można na przykład urządzić wyścigi, kto pierwszy wypełni pudełko zabawkami. Albo zachęcić malucha do naśladowania naszych zachowań – jak wiemy, dzieci uwielbiają bawić się w dorosłych.
Pomocna może okazać także się szafka w wyodrębnionymi na obrazkach częściami garderoby – kupiona, albo zrobiona samodzielnie. Sposób na dostosowanie mebla do potrzeb małego użytkownika jest wyjątkowo ekonomiczny – wystarczy na szufladach nalepić/narysować rodzaj ubranka, jaki dziecko ma tam chować. Gotowa szafka ma tylko jedną przewagę nad tą robioną przez nas osobiście – kształt jej szuflad odpowiada ubraniom, jakie znaleźć się mają w środku. Praktyczne i pomysłowe rozwiązanie? Z pewnością. Myślę nawet, że przydałoby się też niejednej dorosłej osobie…
Zobacz: freshome.com