Jak to?
Być może to zdanie wywoła w Tobie opór. Jak to? Czyżbyś chciała powiedzieć, że to ja jestem najważniejsza? Tak. Właśnie to chcę Ci powiedzieć. Choć dla wielu kobiet wciąż jest to nie do przyjęcia.
Jest niewiele rzeczy, których do tej pory byłam w swoim życiu tak pewna, jak to, że aby wychować szczęśliwe i „zdrowe” wewnętrznie dziecko, potrzebna jest szczęśliwa i świadoma siebie kobieta.
Zacznij już teraz!
Znajoma zapytała mnie kiedyś: Czy tobie zdarza się pomyśleć o sobie? Odpowiedziałam wtedy: Przecież ja cały czas myślę o sobie! W każdej chwili naszego życia podejmujemy decyzje, aby później doświadczyć ich konsekwencji. Oczywiście można przyjąć założenie, że poświęcam swoje życie dla innych: rodziny, przyjaciół…, jednak uważam, że prędzej czy później przyjdzie moment frustracji. Rozmawiałam raz z 65-letnią kobietą, która żaliła się, że nie jest już nikomu w życiu potrzebna. Wychowała piątkę wspaniałych dzieci, ale one nie chcą teraz jej pomocy, mówią na każdym kroku, że mają swoje życie. Odpowiedziałam jej wtedy: Ależ to cudownie, wreszcie możesz się zająć tylko sobą! Zrób wreszcie coś dla siebie. Niestety miałam wrażenie, że moja rada jej nie pomaga, ale jeszcze bardziej ją smuci. Bo jeśli nigdy w życiu nie zrobiła nic dla siebie, to jak teraz się za to zabrać? Da się! Oczywiście, że się da, ale po co czekać do emerytury, można zacząć już teraz!
Zdarza się, że ludzie rozumieją to, co mówię, zbyt dosłownie. Słyszą, co mówię, i odpowiadają: to egoizm! Proszę wtedy, aby popatrzyli na małe dziecko. Przecież dzieci przez pierwszy okres swojego życia nie robią nic innego, tylko myślą o sobie. Kiedy są głodne, płaczą i proszą, aby je nakarmić. Gdy chcą się przytulić – przytulają się. Gdy są śpiące – śpią. Nieustannie zajmują się sobą. A czy zdarzyło nam się kiedyś pomyśleć o nich jak o egoistach? Mnie nie. Patrzę na moją córkę i widzę najszczęśliwszą osobę na świecie i szukam w niej wskazówek dla siebie. Myślenie o sobie jest jedną z nich.
Nie zachęcam Cię, abyś spakowała walizki i oznajmiła swojej rodzinie, że wyjeżdżasz, aby zająć się sobą. Choć kto wie, może dla niektórych z nas jest to dobry początek.
Uwaga! Reklama do czytania
Uwaga! Złość
Jak się złościć nie krzywdząc?!
Niezwykła książka o złości, akceptacji i trudnych momentach.
Aby coś zmienić, nie wystarczy zauważyć, że czegoś nam brakuje
Owszem, od tego się zaczyna. Jednak zbyt często na tym poprzestajemy. Przeczytałam w swoim życiu niejedną mądrą książkę o wychowywaniu dzieci. Pomyślałam wtedy: Teraz to ja już wszystko wiem. A później okazywało się, że choć to wiem, to robię inaczej. Dlaczego? Bo sama świadomość, że potrzebna jest zmiana, nie sprawi, że ta zmiana zajdzie. Do tego potrzebna jest praktyka. Robienie małych kroków i zbliżanie się do celu. Błądzenie, wybaczanie sobie i zaczynanie od nowa, tylko pozornie z tego samego miejsca.
Pracę ze sobą można porównać do sprzątania domu. Należy otwierać każdą szafkę, szufladę i sprawdzać, co się w niej znajduje. Czasem część rzeczy trzeba będzie wyprać, odświeżyć, niektóre z żalem wyrzucić do kosza, część podarować innym. Pewnie okaże się, że potrzebne są także zakupy.
Jeden dzień tylko dla siebie
Zachęcam Cię, abyś przeżyła jeden dzień myśląc przede wszystkim o sobie. Zanim podejmiesz jakąkolwiek decyzję, zadaj sobie pytanie: Czy robię to dla siebie? Rób tak przy każdej sytuacji, która wymaga od Ciebie wyboru. Zacznij od chwili, gdy wstajesz z łóżka: Czy wstaję dlatego, że tego chcę? Zapisuj na kartce, ile razy robiłaś coś dla siebie, a ile dla innych. Nie wiem, dokąd Cię to ćwiczenie zaprowadzi… O tym przekonasz się tylko Ty sama, jeśli dasz sobie szansę na to nowe doświadczenie… Może warto zacząć właśnie teraz? Wtedy przy rubryce „dla siebie” pojawi się pierwsze: TAK.
Życie seksualne rodziców
Zacznij świadomie budować swoją relację z partnerem
Jak zrozumieć się w rodzinie
Jak dostrzec potrzeby innych i być wysłuchanym
Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli