Kategorie
Wychowanie

Religia dla dziecka – przymus, wybór czy konieczność ?

Wcześniej czy później każdy z rodziców stanie przed decyzją – posyłać dziecko na religię czy nie? Na szczęście istnieją tylko trzy możliwości – posyłamy, bo jesteśmy przekonani, że tak trzeba lub że jest to dobre dla naszego dziecka, posyłamy, bo boimy się, że dziecko zostanie odrzucone przez większość uczęszczającą na te lekcje lub nie posyłamy wcale.

Religia to system, nie duchowość

Dwuletnia dziewczynka przez kilka tygodni mocno gorączkowała. Nie pomagały lekarstwa, a lekarze rozkładali ręce. W końcu, podejrzewając najgorsze, zrobili badania. Diagnoza była jednoznaczna. Nowotwór. Jedyne wyjście to przeszczep szpiku. Dawcą mógł być jedynie jej o trzy lata starszy brat. Rodzice, na tyle na ile potrafili, wprowadzili go w sytuację. On na jakiś czas zamknął się w sobie, posmutniał… Po kilku dniach powiedział – „Zgadzam się”. “Ale na co?” – „żeby umrzeć” – odpowiedział, bo tak zrozumiał to, co powiedzieli mu rodzice. Że musi oddać nie szpik, ale swoje życie.

Jak zrozumieć małe dziecko

Podręcznik świadomego rodzicielstwa

Rozwój seksualny dzieci

Zadbaj o zdrową seksualność swojego dziecka

Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli

Jeżeli pięcioletnie dziecko potrafi podjąć decyzję, do której zdolni są najbardziej religijni, uduchowieni ludzie, tacy jak  Janusz Korczak czy ojciec Maksymilian Kolbe to powstaje pytanie, czy jest nam potrzebna jakakolwiek religia? Przecież pięcioletnie dziecko żadnej religii jeszcze nie zna. Co więc to oznacza? Pokazuje to jedną niesłychanie istotną rzecz – religia “wyrasta” z czegoś głębszego – z duchowości. Religię stworzyli ludzie i jak większość ludzkich koncepcji i wynalazków, jest ona ułomna. Najlepiej pokazuje ten fakt wielorakość interpretacji Biblii w obrębie chrześcijaństwa. Katolicy, baptyści, mormoni, prezbiterianie. Kto ma rację? Kto jest “prawdziwym” chrześcijaninem? Która religia jest “lepsza”?

Nowa dyscyplina. Ciepłe, spokojne i pewne wychowanie od małego dziecka do nastolatka

Jak być przewodnikiem dziecka i odpowiedzialnie orientować je w tym chaotycznym świecie. 
Autor mówi: rodzice, nie warto wdawać się w negocjacje, ciągle prosić, stawiać tylu pytań. Mamy inne rozwiązania, znacznie skuteczniejsze i korzystniejsze dla naszych relacji z dziećmi. Stoi za nimi nowa dyscyplina. I wcale nie trzeba być przy tym surowym.

CHCESZ? KLIKNIJ!

W odróżnieniu od religii duchowość ułomna nie jest,  bo istnieje niezależnie od człowieka. Bezinteresownie cieszący się na nasz widok pies jest jej najlepszym przykładem. I to przede wszystkim należy mieć na uwadze myśląc o tym, jakiego należy dokonać wyboru w kwestii religii lub jej braku dla naszego dziecka.

Co może dać religia mojemu dziecku, a co może mu zabrać?

Dowolny system religijny może być albo klatką albo bramą. Klatką będzie wtedy, gdy skupimy się wyłącznie na celebrowaniu obrzędowości. Dziecko wychowane w takim systemie przyswoi zasady przyjmowania komunii świętej, będzie znało Dzieje Apostolskie – i na tym się skończy. Religia stanie się oddzielona od życia, a nauka religii w szkole, gdzie dominującym celem jest zaznajomienie dzieci z życiem Jezusa, tylko tę alienację od życia uwypukli. W taką religię dziecka na pewno “wdrażać” nie warto. Nie dość, że nie da mu ona tego, co mogłaby dać, to jeszcze odbierze chęć i wiarę do poszukiwania duchowości w życiu dorosłym.

Bramą religia może być wówczas, gdy w sposób świadomy religia podąża za duchowością. A to jest trudne, bo oznacza podjęcie głębokiej pracy nad sobą przez obojga rodziców. Lepsze poznanie siebie, zlikwidowanie stanów lękowych oraz agresywnych zachowań, przeniesienie uwagi z siebie na drugiego człowieka, to tylko niektóre aspekty wzrostu duchowego, który musi nastąpić w nas samych. A gdy już nastąpi, pytanie o rolę religii w życiu naszego dziecka samo się rozwiąże.

Na pewno jednak błędem jest próba zastosowania rozwiązania, które bardzo często jest powtarzane przez młodych rodziców: „Chcę swoje dziecko wychować na porządnego człowieka, a swoją religię określi sobie sam jak dorośnie”. Dziecka nie da się oszukać. Jest mądrzejsze, niż nam się wydaje. W domu,  w którym wartości religijne są na pierwszym miejscu, gdzie przywiązuje się do nich najwyższą wagę, dziecko będzie się czuło bezpiecznie bo nie będzie odczuwało dysonansu pomiędzy tym, co się mówi, a tym,  co się robi. Dziecko, które pozna 10 przykazań, natychmiast wychwyci ich brak w życiu swojej rodziny. A tego mu fundować nie możemy.

Jak zrozumieć małe dziecko

Podręcznik świadomego rodzicielstwa

Rozwój seksualny dzieci

Zadbaj o zdrową seksualność swojego dziecka

Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli

A co z opinią społeczną?

Często ważnym powodem posłania dziecka na religię jest obawa przed napiętnowaniem – albo przez inne dzieci, albo przez innych członków rodziny. Pytanie, co gorsze? Czy posyłać dziecko na religię, aby uniknąć nieprzyjemnych sytuacji – ale ryzykować powstanie w dziecku poczucia nieprawdziwości, czy zrobić odwrotnie, czyli zrezygnować z religii, pozostając przy swoich przekonaniach? Dla mnie odpowiedź na to pytanie jest oczywista i jest zawarta w pytaniu.

Autor/ka: Leszek Frankiewicz

Wraz z żoną prowadzi górski ośrodek Tajgołka, gdzie prowadzą rozwojowe warsztaty wyjazdowe (Akademia Tajgołki) oparte na Porozumieniu Bez Przemocy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.