Większość spożywanych przez nas antybiotyków po wydaleniu z organizmu trafia do środowiska naturalnego – to odkrycie naukowców z Virginia Polytechnic Institute and State University.
Leki, które w ciele człowieka zostały przekształcone w nieaktywne metabolity, w środowisku na skutek pewnych reakcji, mogą odzyskać swoje działanie biologiczne.
Według naukowców, spora część wydalanych antybiotyków trafia do rzek, jezior, strumieni i zbiorników wodnych. Nawet filtrowanie ścieków w oczyszczalniach nie usuwa ich całkowicie. Dostarczane tam niemal nieustannie, oddziaływują na kilka pokoleń organizmów żyjących w wodzie. Największym problemem mogą być leki stosowane profilaktycznie lub do kuracji trzody chlewnej na farmach. Często wymieszane z paszą podawane są zwierzętom w celu przyśpieszenia ich wzrostu. Wydalane z kałem tworzą nawóz, który rozprowadza się na polach uprawnych w ten sposób antybiotyki trafiają do gleby i wód gruntowych.
Obecność leków w środowisku może się przyczyniać do zmian genetycznych w organizmach (szczególnie w bakteriach) i ich uodpornienie się na tego typu leki. Bakterie bardzo łatwo przystosowują się do zachodzących zmian i szybko mogą stać się “niewrażliwe” na działanie antybiotyków.
Trudno przewidzieć ostateczne konsekwencje stosowania antybiotyków w takich ilościach jak obecnie.
Źródło: www.naturalnews.com