Stając się rodzicami okresowo zaznajemy silnego uzależnienia od otaczającego środowiska (ciąża, poród, połóg, wczesne rodzicielstwo). Pojawia się wtedy wiele głosów – ze strony bliskich, lekarzy, mediów – co i jak powinnyśmy robić. Opinie często są sprzeczne.
Autor: Joanna Tomczak
Ma dwoje dzieci, Gustawa i Henia. Psycholożka ucząca się bycia mamą. Lubi fotografować swoją rodzinę, najbardziej podczas podróży. Prowadzi bloga - pamiątkę dedykowaną starszemu synowi.
Gdzie leży źródło kobiecej rywalizacji, wzajemnych niechęci, które przybierają często formę trwałych konfliktów? Na nasze doświadczenie i rozumienie kobiecości ogromny wpływ ma pierwsza relacja, jaką w życiu nawiązujemy z kobietą, czyli własną matką. Często jednak odsuwamy się od swoich mam, co szczególnie wyraźnie widać, kiedy same rodzimy dzieci.
Najbardziej burzliwy moment po urodzeniu pierwszego dziecka? Po kilku dniach spędzonych w szpitalu wracam do domu pełnego moich własnych rzeczy. Stoi to samo łóżko z pachnącą pościelą, półka z książkami, szafki kuchenne, wanna… wszystko znajome, a jednocześnie zupełnie obce, bo czuję, że już nigdy nic nie będzie tak samo, że coś zostało bezpowrotnie utracone, jakaś część mnie samej.
Poród to bezsprzecznie mocne przeżycie. Nieprzystające do codziennych doświadczeń, wyrywające nas z utartych sposobów myślenia i funkcjonowania, do którego jesteśmy przyzwyczajone. Podczas porodu tracimy kontrolę – w znaczeniu świadomego planowania i realizowania działań prowadzących do osiągnięcia celu. Mamy za to niepowtarzalną szansę zetknąć się z pierwotną siłą natury i własną nieświadomością.