Rodzice bliźniąt, które idą do szkoły, stają przed bardzo trudną decyzją: czy dzieci powinny być w jednej klasie, czy w dwóch różnych? W wielu krajach zachodnich oficjalną polityką szkół jest rozdzielanie rodzeństwa. W Polsce dyrektorzy placówek zwykle pozostawiają tę decyzję rodzicom.
Psycholog Susan Lipkins uważa, że: „Mimo że separacja może być dla bliźniaków bolesna, to w dłuższej perspektywie jest korzystna dla obojga dzieci. To ważne doświadczenie w rozwoju własnej osobowości, nawiązywaniu przyjaźni i zdobywaniu umiejętności. W przeciwnym razie bliźnięta mogą stać się od siebie zbyt zależne”.
Zaletą ulokowania bliźniąt w osobnych klasach jest zatem możliwość indywidualnego rozwoju oraz nauka bycia osobno. Mogą znaleźć własne miejsce w grupie, co jest niezwykle istotne, szczególnie na początku edukacji szkolnej. Bliźniaki nie muszą ze sobą rywalizować, nie muszą się dzielić kompetencjami (jeden to urodzony inżynier, drugi ma duszę artysty). Przez to, że jest ich dwoje, zwykle nie daje się uniknąć porównań. Rozdzielenie pozwala w pewnym stopniu je ograniczyć.
Rozdzielenie nie zawsze jest jednak dobrym rozwiązaniem. Niekiedy więź między dziećmi jest tak silna, że ich separacja może spowodować problemy emocjonalne. To może być ważna lekcja dla bliźniąt, ale czasem wystarczy podjąć inne działania. Jedna klasa – jak najbardziej, a rozwój osobowości i umiejętności mogą realizować na osobnych zajęciach pozalekcyjnych. Kwestią drugorzędną jest to, że bliźniaki w osobnych klasach to więcej wywiadówek, inne godziny zajęć lekcyjnych oraz inne zadania domowe. Należy pamiętać, że to rodzice wiedzą najlepiej, czy ich dzieci w wyniku rozdzielenia w szkole zyskają czy stracą.
Źródło: school.familyeducation.com