BLW (baby-led weaning) to metoda wprowadzania pokarmów stałych do diety dziecka. Polega ona na tym, że podaje się niemowlakowi całe lub pokrojone surowe, przegotowane i pieczone produkty. Rozkłada się jedzenie przed dzieckiem, a ono samo dokonuje wyboru i je samodzielnie wkładając pożywienie rączkami do ust.
Dietetycy i zakręceni ekorodzice piszą o wielu korzyściach zdrowotnych, jakie odnosi dziecko wychowywane na BLW. Co na to psychologia rozwojowa?
Z psychologicznego punktu widzenia BLW jest dla większości dzieci najlepszą metodą wprowadzania stałych pokarmów. Dzięki niej rodzina zyskuje wspólny czas przy stole, który jest miejscem spotkania, a nie zmianowego karmienia i podjadania, które odbywa się, gdy karmimy dziecko metodą papkową.
Lista korzyści jest długa. Oto kilka z nich:
- nauka samodzielności: jest to pierwsza czynność samoobsługowa, którą dziecko opanowuje przed skończeniem roku. Dziecko samodzielnie je, a nie jest karmione
- aktywne poznawanie świata: dziecko eksperymentuje z jedzeniem tak, jak z przedmiotami. To jedyny taki okres w życiu człowieka, gdy z niezwykłym zapałem i olbrzymią uwagą poddaje badaniu fizyczne otoczenie. Papki podawane łyżeczką nie dają szans na eksperymenty. Dziecko karmione metodą BLW zostawia po każdym posiłku bałagan, ale też w jego głowie zostaje mnóstwo nowych informacji
- rozwój i integracja zmysłów: dziecko doświadcza wielu różnych wrażeń wzrokowych, smaków, zapachów, faktur i dźwięków, łącząc je w jedno złożone wrażenie opisujące dany przedmiot. To jedyny taki czas, gdy dziecko poznaje świat, wkładając do buzi wszystko. Dlaczego ma poznawać w ten sposób właściwości plastikowych zabawek, a nie świeżej rzodkiewki?
- co najmniej godzina dziennie spędzona na ćwiczeniu chwytu i koordynacji ręka-oko bez używania specjalnych i kosztownych zabawek rozwojowych
- wpływ na rozwój społeczny dzięki pełnemu uczestnictwu w życiu rodziny w przeciwieństwie do alienacji karmienia w porach, gdy pozostali członkowie rodziny zajmują się czymś innym
- profilaktyka bulimii, anoreksji i otyłości. Cechą wspólną tych zaburzeń jest niewłaściwie umiejscowienie jedzenia w życiu człowieka. Ten, kto choć raz widział, jak wygląda karmienie tzw. niejadków, które nie mają ochoty na kolejną łyżeczkę papki, doskonale rozumie, jaki może być związek
- poczucie dziecka, że dorosły obdarza je zaufaniem: daje mu możliwości i wie, że wybierze to, co jest dla niego najlepsze.
3 odpowiedzi na “BLW z punktu widzenia psychologii”
aktualnei przy drugim dziecku się zastanawiam nad BLW, ale zauważyłam u córeczki znajomej, że ma problemy z gryzieniem, Ona zasysa jedzenie , nie potrafię tego wytłumaczyć, we każdym razie dwu-letnia dziewczynka nie gryzie, jak inne dzieci tylko wciąga jak niemowle i zastanawiam się, czy to w tą stronę nie pójdzie ;) wiem, że może paranoiczne i smieszne obawy,ale niech się ktoś wypowie, czy zauwazyliscie tez u innych dzieci takie zasysanie, jak u niemowlaków (tak zwane „ćiumkanie”)
Moj synek ma podobnie :( juz nie mam sily nie wiem jak mam go nauczyc
gryzc :( bylam zafascynowana ta metoda, kupilam ksiazke byly plany a
wyszlo jak wyszlo – roczne dziecko je „stage 2”, chrupki, ciasteczka,
chleb i warzywa i owoce w siateczce. Po kilku zadlawieniach ze smutkiem
zakonczylam blw
ja stosuje ta metode moja corka jadla juz po 2 tygodniach, ladnie gryzie nie majac zabkow. kilka razy sie zakrztusila ale to trzeba przetrwac. metoda jest super polecam