Kategorie
Dieta naturalna

„Ja tego nie chcę!” – czyli jak przekonać dzieci do nowych dań

„Mamo, ja tego nie chcę!”, „Nie będę tego jadł…” – zdarza się usłyszeć podczas posiłków, prawda? W wielu domach pada wtedy sakramentalne „to zjedz chociaż mięsko”, chociaż jeśli już zachęcamy do skończenia posiłku, to warto raczej powiedzieć „to zjedz chociaż kaszę albo warzywa”

„Mamo, ja tego nie chcę!”, „Nie będę tego jadł…” – zdarza się usłyszeć podczas posiłków, prawda? W wielu domach pada wtedy sakramentalne „to zjedz chociaż mięsko”, chociaż jeśli już zachęcamy do skończenia posiłku, to warto raczej powiedzieć „to zjedz chociaż kaszę albo warzywa”.

dziecko-gotuje

Dziecko ma prawo do kulinarnych upodobań

Jeśli wiemy, że nie lubi np. buraczków, to naprawdę nie warto stosować metody „jesz to, co ja ugotuję” ani załamywać rąk, bo przecież buraczki są takie zdrowe. Niezmiennie jednak trzeba, i jest to wręcz obowiązek rodzica, uczyć dziecko nowych smaków i zachęcać do poznawania ich. I tutaj znów wszystko zależy od dziecka – niektóre są otwarte i chętne na nowe doznania kulinarne, ale są i takie, które lubią kilka wybranych składników i koniec.

Jak zrozumieć małe dziecko

Poradnik pomagający w codziennej opiece nad Twoim dzieckiem

Zobacz w księgarni Natuli.pl

Przyczyny odmawiania

Co więc zrobić, jeśli dziecko konsekwentnie odmawia próbowania nowych rzeczy, a jego menu ogranicza się do trzech ulubionych dań? Przede wszystkim warto się dowiedzieć, dlaczego dziecko nie chce jeść innych produktów. Można np. usiąść z nim i poprosić o opisanie ulubionych i znienawidzonych potraw. Jest duża szansa, że znajdziemy wspólny mianownik i okaże się, że dziecko nie lubi np. dań zbyt mazistych albo nie przepada za gęstą konsystencją.

Kolejną przyczyną może być wpływ rówieśników. Choćbyśmy nie wiem jak się starali, dziecko prędzej czy później usłyszy, że pietruszka jest niedobra, że ma być bez tego zielonego, że jajka są obrzydliwe itd. Zwłaszcza w przedszkolu taki wpływ może być bardzo silny. Warto jednak wciąż zachęcać do próbowania – nie od razu posypywać całe ziemniaki pietruszką. Argument „przecież to jest smaczne i zdrowe” odniesie odwrotny skutek. Można natomiast zapytać, w jakiej formie taka pietruszka mogłaby mu smakować. Może drobniutko pokrojona albo w formie zielonych kopytek? Eksperymenty to świetna zabawa i najlepszy sposób, żeby przekonać dziecko do produktu. Pizza z natką pietruszki? Czemu nie?

Sposoby zachęcania

Pamiętajmy, że dzieci, nawet te mniej otwarte na nowości i bardziej nieufne, najłatwiej uczą się przez obserwacje i własne doświadczenia. Wspólna wyprawa na rynek czy do warzywniaka i pozwolenie dziecku na samodzielny wybór najładniejszych owoców czy warzyw na pewno będzie dobrym krokiem do przekonania go, że sam może wybierać, co je, i że ten wybór jest duży.

Nowa dyscyplina. Ciepłe, spokojne i pewne wychowanie od małego dziecka do nastolatka

Jak być przewodnikiem dziecka i odpowiedzialnie orientować je w tym chaotycznym świecie. 
Autor mówi: rodzice, nie warto wdawać się w negocjacje, ciągle prosić, stawiać tylu pytań. Mamy inne rozwiązania, znacznie skuteczniejsze i korzystniejsze dla naszych relacji z dziećmi. Stoi za nimi nowa dyscyplina. I wcale nie trzeba być przy tym surowym.

CHCESZ? KLIKNIJ!

Od samego początku warto uczyć dzieci dobrych nawyków, pokazywać, na co zwracać uwagę, czego unikać. Na wspólne zakupy zarezerwujmy sobie więcej czasu. Umówmy się z dzieckiem, że raz w tygodniu siadamy, ustalamy wstępne menu na najbliższe dni i idziemy wybrać produkty. Dziecko będzie miało poczucie, że jego zdanie jest ważne, że ma wpływ na to, co je, a rodzicom ułatwi to organizację tygodniowych posiłków. Jest dużo większa szansa, że menu ustalone razem z dzieckiem przypadnie mu do gustu i malec wyjdzie poza ulubione trzy potrawy.

Dzieci lubią gadżety. Własny fartuszek, specjalna książka kucharska, dostosowane do rączki dziecka małe nożyki – to wszystko jeszcze bardziej uatrakcyjni wspólne gotowanie. Nie bójmy się, że od razu odkroi sobie palce – z doświadczenia wiem, że dzieci są tak przejęte odpowiedzialnością, że bardzo ostrożnie obchodzą się z nożami.

Posiłki, nawet te na szybko w tygodniu, mogą być naprawdę dobrą zabawą i dla dzieci, i dla rodziców. Jeśli dziecko jest tylko biernym zjadaczem, to faktycznie może nie czuć potrzeby próbowania czegoś innego. Jednak jeśli poczuje, że jedzenie to nie tylko konsumpcja, ale także zakupy, przygotowanie i zabawa, to z pewnością z dużo większym zapałem wprowadzi do swojego menu nowe dania.

Foto

Autor/ka: Joanna Dronka-Skrzypczak

Swoje zapędy do eksperymentowania w kuchni realizuje wymyślając
niecodzienne przepisy dla alergików pokarmowych. Syna stara
się nauczyć przede wszystkim miłości do wartościowego jedzenia,
lokalnych kuchni i sezonowych smaków. Zdrowa i naturalna żywność
to jej praca i pasja, którą lubi się dzielić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.