Kategorie
Rozwój duchowy Rozwój dziecka

Dziecko w drodze ku wolności – jak towarzyszyć dziecku w rozwoju?

Potrzeby dziecka zmieniają się wraz z jego wiekiem. Rodzicom, którzy o tym pamiętają, znacznie łatwiej jest je zrozumieć na kolejnych etapach rozwoju.

Erikson podzielił rozwój człowieka na kolejne etapy – zadania, które trzeba wypełnić w pewnym wieku, aby dalszy rozwój przebiegał bez zakłóceń. Nie będziemy zatrzymywać się nad książkowymi teoriami, ale postaramy się je przełożyć na praktykę. Podpowiemy, na co warto zwrócić uwagę analizując kolejne etapy rozwoju dziecka oraz rozważymy, jakie metody wychowania i postawy rodziców odpowiadają na potrzeby dzieci.

Uwaga! Reklama do czytania

Ciąża i poród – poradniki

Książki, które wspierają w ciąży, porodzie i przy karmieniu piersią.

Zobacz w księgarni Natuli.pl

Krok pierwszy – poczucie bezpieczeństwa

Dziecko przychodzi na świat bez doświadczenia. Matka natura daje mu różne sposoby nawiązania kontaktu z otoczeniem – dziecko za pomocą zmysłów odbiera sygnały z zewnątrz i instynktownie porozumiewa się z opiekunami. Po pierwszych miesiącach życia w brzuchu matki niemowlę musi mierzyć się z zupełnie nowym, czasem dość wymagającym środowiskiem.

Jest to czas, kiedy dziecko przede wszystkim powinno się czuć bezpieczne. Poczucie bezpieczeństwa zapewnia mu bliskość matki, jedzenie, spokój, ciepło i sen. To zdecydowanie nie jest czas na szalone akcje wychowawcze rodem z lat 70-tych, kiedy w podręcznikach można było przeczytać, że “trzeba złamać wolę dziecka, by się przystosowało do woli rodzica”. Życie różnie kieruje losami rodziców i dzieci, ale warto w tym czasie wyjątkowo mocno postarać się, by najczęstszym sygnałem – werbalnym i niewerbalnym – jaki wysyła rodzic do dziecka było zapewnienie: „jesteś bezpieczny/a”, „jesteś kochany/a”.

Nowa dyscyplina. Ciepłe, spokojne i pewne wychowanie od małego dziecka do nastolatka

Jak być przewodnikiem dziecka i odpowiedzialnie orientować je w tym chaotycznym świecie. 
Autor mówi: rodzice, nie warto wdawać się w negocjacje, ciągle prosić, stawiać tylu pytań. Mamy inne rozwiązania, znacznie skuteczniejsze i korzystniejsze dla naszych relacji z dziećmi. Stoi za nimi nowa dyscyplina. I wcale nie trzeba być przy tym surowym.

CHCESZ? KLIKNIJ!

Krok drugi – dziecko samodzielne

Po ponad roku życia dziecko powoli odkrywa swoją odrębność od matki. Krok po kroku przejmuje kontrolę nad sobą. Zresztą kroki te są dość dosłowne – maluch zaczyna chodzić i coraz sprawniej się przemieszcza. Zaczyna kontrolować swoje ciało pod względem potrzeb fizjologicznych. Stara się być coraz bardziej samodzielnym i dokonywać swoich pierwszych wyborów.

Jeśli rodzic nie będzie pozwalał dziecku oddzielić się od siebie na tyle, na ile ono tego potrzebuje, może dojść do czegoś, co nazywamy „buntem dwulatka”, czyli do walki o autonomię. To pierwszy moment w życiu rodzica, kiedy musi – na razie w małym zakresie – “pozwolić dziecku odejść,” pozostając jednocześnie najważniejszą osobą w jego życiu. Dziecięca potrzeba usamodzielnienia się wyrasta na gruncie zbudowanego wcześniej poczucia bezpieczeństwa.

Krok trzeci – mały odkrywca

Kiedy dziecko nauczyło się chodzić, kontrolować odruchy oraz porozumiewać się z innymi ludźmi na podstawowym poziomie, może ruszyć w świat. Nie przypadkiem czas odkryć łączy się z wiekiem przedszkolnym – trzylatek ma silną potrzebę poznawania i badania świata. Rodzic mierzy się z niespożytymi pokładami energii przedszkolaka i jego tysiącami pomysłów na zastosowanie rzeczy. Ważnym zadaniem rodzica  na tym etapie rozwoju dziecka jest zezwolenie na zbieranie informacji o świecie, czasem na drodze eksperymentów, które wymagają od rodzica czujności, ale i zaufania.

Krok czwarty – zobaczcie co potrafię!

Pewne siebie i mające za sobą pierwsze doświadczenia dziecko zaczyna mierzyć się z pierwszymi zadaniami. Ponownie nie jest tu przypadkowy czas pójścia do szkoły (dlatego przesunięcie tego okresu o rok jest błędem). To, czego dziecko nauczyło się w pierwszych latach życia, owocuje pokonywaniem pierwszych wyzwań, spełnianiem pierwszych odpowiedzialnych zadań. Dziecko potrafi bardziej regularnie i konsekwentnie nabywać różne umiejętności, klarują się jego zainteresowania i preferencje dotyczące spędzania czasu.

Wszystkie osiągnięcia rozwojowe z poprzednich lat na pewno bardzo się przydadzą. Ważne okaże się poczucie bezpieczeństwa i wynikająca z niego pewność siebie dziecka. Rodzic ponownie musi umieć się odsunąć, by jego dziecko mogło w miarę swoich możliwości zmierzyć się z nowymi wyzwaniami.

Uwaga! Reklama do czytania

Jak zrozumieć małe dziecko

Poradnik świadomego rodzicielstwa

Cud rodzicielstwa

Wsłuchaj się naprawdę w głos swojego dziecka

Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli

Krok piąty – kim jestem?

Do tej pory dziecko powielało to, co samo widziało u innych, zwłaszcza u rodziców i starało się w prosty sposób podążać za swoimi potrzebami. Trudno powiedzieć, że było w swoim rozwoju zupełnie bezwolne, ale dopiero jako 11-12 latek zaczyna nabierać umiejętności intelektualnych pozwalających coraz lepiej odpowiadać na pytanie „Kim chcę zostać?”.

Na tym etapie przychodzi czas konfrontowania się z dotychczasowymi doświadczeniami, autorytetami i opiniami. Dziecko samo decyduje, w którą stronę chce pójść i często, zanim zdecyduje, podejmie próby poznania różnych kierunków. Mimo tego, że to dopiero etap poszukiwań, biada temu, kto będzie starał się stanąć nastolatkowi na drodze. Próba ograniczenia jego samodzielności w działaniu i myśleniu spotka się z burzą emocji i zaciekłą obroną. Po raz kolejny rodzic powinien „pozwolić dziecku odejść”. Co ciekawe, rodzic dający więcej swobody ma większą szansę na to, że jego dziecko przyjdzie zapytać o poradę.

Warto jeszcze przeczytać:


Krok w krok z dzieckiem

Jeśli rodzice chcą grać z dzieckiem w jednej drużynie i wspólnie z nim przeżywać kolejne doświadczenia, muszą mu na nie wcześniej pozwolić. Człowiek na drodze swojego rozwoju – od dziecka do dorosłości – dąży do autonomii i wolności. Rodzic, który będzie starał się złamać tę kolej rzeczy, skazany jest na walkę. Nie znaczy to, że rolą rodzica jest uległość. Wyznaczając granice powinien on jednak rozumieć, na jakim etapie rozwoju jest jego dziecko i towarzyszyć mu w tym procesie.

Autor/ka: Jarek Żyliński

Psycholog wychowawczy. Na różne sposoby opowiada rodzicom o wychowaniu i rozwoju dzieci. Prowadzi warsztaty, pisze blogi, pojawia się w mediach. Współpracuje z Radiem Bajka, Wydawnictwem Wilga oraz z Katedrą Wychowania i Rozwoju na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego.

1 odpowiedź na “Dziecko w drodze ku wolności – jak towarzyszyć dziecku w rozwoju?”

my jesteśmy na etapie niespożytych pokładów energii w przypadku starszej córki i przywiązania do mamy w przypadku młodszej. Wiem, że jeszcze chwila i będzie mi brakować tego etapu..

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.