Kategorie
Dieta naturalna Medycyna naturalna Zdrowie

Jak jeść latem, by wzmocnić odporność dziecka?

O odporność należy dbać zawsze – nie tylko w okresie jesienno-zimowym. Latem immunologia dzieci wystawiana jest na zupełnie inne próby: klimatyzacja, częste zmiany temperatury, długie wodne kąpiele czy nadmorskie biegi w wodzie do późnych godzin wieczornych. Korzystając z letniego wysypu owoców i warzyw, możemy wpłynąć na poprawę kondycji organizmu naszych dzieci w celu umilenia wakacyjnego czasu. Któż z nas by chciał siedzieć z gorączką w domu, gdy na dworze tak długo świeci słońce i kapie żar

O odporność należy dbać zawsze – nie tylko w okresie jesienno-zimowym. Latem immunologia dzieci wystawiana jest na zupełnie inne próby: klimatyzacja, częste zmiany temperatury, długie wodne kąpiele czy nadmorskie biegi w wodzie do późnych godzin wieczornych. Korzystając z letniego wysypu owoców i warzyw, możemy wpłynąć na poprawę kondycji organizmu naszych dzieci w celu umilenia wakacyjnego czasu. Któż z nas by chciał siedzieć z gorączką w domu, gdy na dworze tak długo świeci słońce i kapie żar.

wzmacnianie-odpornosci-latem

Dobre trawienie wspomaga układ odpornościowy

Bardzo ważne jest, by zestawiać dzieciom posiłki tak, by były dla nich łatwe do strawienia. Wówczas organizm ma czas, by zająć się budowaniem odporności. Jeśli podajemy dziecku na obiad kotleta schabowego z ziemniakami i kapustą zasmażaną, to jego organizm czuje się tak, jakby wsiadły do taksówki trzy osoby i każda chciała pojechać w inną stronę. Dzieci nie bez powodu lubią jeść proste posiłki i zazwyczaj wybierają sobie z talerza to, co najbardziej im odpowiada. Intuicyjnie wiedzą, co jest dla nich w danym momencie najlepsze do strawienia. Powinniśmy uwzględnić zatem w ich diecie zasadę łączenia i niełączenia pewnych grup pokarmowych. Produkty skrobiowe nie powinny być łączone z białkowymi. Obie te grupy najlepiej czują się w towarzystwie zielonych i nieskrobiowych warzyw. Prostsze posiłki trawi się lepiej – zbyt wyszukane kompozycje pokarmowe, dzięki którym dogadzamy sobie i dzieciom, powodują fermentacje trawienne, zanieczyszczenie krwi, gazy jelitowe, kolki, bóle brzucha oraz zaburzenia wchłaniania składników pokarmowych. Więc zamiast zmuszać dzieci do zjedzenia buraków, ziemniaków i bitek wołowych, dajmy im prosty posiłek, który łatwo strawią, a ich immunologia będzie miała szansę się zbudować lub podreperować.

Dlaczego latem jemy inaczej?

By jedzenie, które wybieramy wspierało naszą odporność i wzmacniało funkcje trawienne, musi być dla nas odpowiednie. Co to oznacza? Musi równoważyć warunki klimatyczne w danej porze roku. Nie bez powodu świeże warzywa i owoce rosną właśnie latem. Wówczas w naszym kraju jest ciepło i możemy spokojnie sięgnąć po grupę pokarmów, które mają naturę wychładzającą. Jedzenie zgodne z porami roku to wielki krok w kierunku budowania odporności. Powinniśmy dawać dzieciom posiłki zawierające takie składniki, jakie akurat daje ziemia. Truskawki, morele czy czereśnie nasze dzieci powinny jeść dokładnie w czasie ich wysypu. W innym okresie roku będą działały na ich organizm zbyt wychładzająco i mogą spowodować obniżenie odporności. Latem możemy jeść więcej surowych warzyw i owoców, zimą natomiast lepiej je podgotować (wówczas są bardziej rozgrzewające)

Musimy jeść życie

Medycyna chińska mówi, że jedzenie powinno nam dostarczać energii, a nie składników odżywczych. Pożywienie jest zmaterializowaną energią. Czyli dosłownie jesteśmy tym, co jemy, ponieważ spożywając pokarmy, zasilamy ciało w energię. Złej jakości pożywienie nie daje nam energii. Dlatego właściwości pokarmów mogą wpływać na nasze zdrowie lub chorobę. Najwięcej energii ma pożywienie, które od momentu zerwania, zbierania jak najszybciej pojawi się na naszym talerzu. To wówczas jeszcze żywe, dające energię pożywienie. Naukowy światopogląd postrzega pokarm jako skład chemiczny, źródło białek, węglowodanów, tłuszczów etc. Medycyna chińska traktuje natomiast o energii, która płynie z pożywienia i zasila cały nasz organizm. Procesy, które niszczą energię pożywienia, to: zamrażanie, podgrzewanie w kuchence mikrofalowej, homogenizowanie, pasteryzacja, proces UHT, puszkowanie, napromieniowywanie, użycie środków konserwujących.

Dzieci i dorośli jedzą coraz więcej, ponieważ nie są w stanie zasilić organizmu energią. Za dużo jedzenia przetworzonego to za mało energii, by odżywić ciało. Najwięcej życiodajnej energii posiadają wyhodowane przez nas kiełki, warzywa, owoce, strączkowe, zboża i nasiona.

Gdy z nosa leci katar

Często borykamy się z problemami związanymi z nadmiernym wydzielaniem śluzu (obszar gardła, uszu, powiększone migdały, grzybice zewnętrzne i wewnętrzne, pasożyty). Wilgoć to stan wewnętrzny lub zewnętrzny organizmu. Bardzo osłabia trawienie ze względu na zaburzenia śledziony i trzustki. Co redukuje wilgoć? Produkty o smaku gorzkim: rzepa, kalarepa, sałata, seler naciowy, żyto, amarantus, fasola adzuki, szparagi, ocet, biały pieprz, lucerna, dynia, papaja i gorzkie zioła, m.in. rumianek.

Produkty, które nasilają wilgoć: nabiał, mięso, jaja, tofu, cytrusy, produkty sojowe, ananas, sól, słodziki.

Wilgoć jest najczęściej spotykanym stanem wewnętrznym. Wynika ze spożywania nadmiaru kalorycznego i tłustego pożywienia oraz nadużywania słodyczy. Jeśli twoje dziecko jest zakatarzone i ma mokry kaszel, zrezygnuj na jakiś czas z surowych owoców, nabiału i słodyczy. Zaserwuj mu proste posiłki na bazie kaszy i warzyw. Dobrym pomysłem są również lekkostrawne zupy.

Nasze dzieci będą chciały czasem zjeść loda lub watę cukrową, nie unikniemy tego. To atrybuty dzieciństwa. I niech nimi pozostaną. Jednak nie powinny stanowić podstawy diety dziecka. Budowanie odporności to proces całoroczny. Jedzenie zgodne z porami roku to jedna z kilku składowych naszych starań, by dzieci rosły w siłę. Zamieńmy wizyty w aptece na wizyty w warzywniaku, a resztę pieniądze, które nam pozostaną, dołóżmy do kolejnego wspólnego wyjazdu.

Młoda botwina z kaszą gryczaną

  • 1 szklanka kaszy gryczanej
  • 1 pęczek młodej botwiny z łodygami i liśćmi (min. 5 buraków)
  • garść nasion słonecznika
  • garść zielonej pietruszki
  • 1 łyżka masła klarowanego
  • sól, pieprz

Botwinę myjemy i odcinamy buraczki. Myjemy je dokładnie, obieramy i gotujemy na parze. W tym czasie gotujemy kaszę gryczaną w osobnym garnku, pamiętając o proporcji 2:1. Resztę botwinki siekamy z małą ilością listków na drobniejsze kawałki. Rozgrzewamy tłuszcz na patelni i podsmażamy botwinkę wraz liśćmi. Dodajemy ugotowane i starte na tarce buraczki i chwilkę podsmażamy. Dodajemy ugotowaną kaszę gryczaną i wszystko energicznie mieszamy. Posypujemy uprażonymi ziarnami słonecznika i zieloną pietruszką.

Kasza jęczmienna z młodymi warzywami

  • 2 kubki ugotowanej kaszy jęczmiennej (kaszę gotujemy z odrobiną soli i oleju)
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 łyżki oliwy cytrynowej
  • 1 duży pomidor obrany ze skóry
  • pół zblanszowanego brokuła (wrzuconego na 5 minut do gorącej wody z solą)
  • garść pestek słonecznika podprażonych
  • sól, pieprz szczypta
  • 2 łyżki sosu sojowego o obniżonej zawartości soli
  • mieszanka włoskiej przyprawy
  • garść posiekanej zielonej pietruszki
  • kilka pomidorków koktajlowych
  • 4 suszone pomidory (opcjonalnie)

Cebulę i czosnek drobno siekamy. Podsmażamy chwilę na dwóch łyżkach oliwy cytrynowej. Następnie dodajemy pokrojonego pomidora bez skóry i czekamy, aż puści wodę. Dodajemy brokuła i przyprawy. Mieszamy. Dodajemy kaszę i łączymy wszystkie składniki. Następnie dodajemy sos sojowy, dorzucamy pomidory suszone. Mieszamy. Posypujemy zieloną pietruszką i prażonym słonecznikiem. Dekorujemy gałązką brokuła i pomidorami koktajlowymi dla zabawy przy talerz ku radości dzieci.

Ekspresowy krem z brokułów po podróży

  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 łyżki oliwy
  • 150 g różyczek brokuła
  • 200 g ziemniaków
  • włoszczyzna (marchewka, pietruszka, kawałek białej części pora, ćwiartka selera)
  • pół łyżeczki soli
  • szczypta pieprzu mielonego
  • garść zielonej pietruszki lub koperku
  • 2 łyżki śmietany
  • litr wywaru z warzyw lub litr wody

Cebulę i czosnek drobno siekamy i podsmażamy w dużym garnku. Wszystkie warzywa obieramy i miksujemy w malakserze. Dodajemy do garnka, zalewamy wywarem (ale nie całym, zostawiamy ok. 200 ml na koniec) i gotujemy 15 minut. Po upływie tego czasu dodajemy zieloną pietruszkę lub koperek drobno posiekany i zupę miksujemy na krem. Dolewamy ok. 200 ml wody i 2 łyżki śmietany i doprowadzamy do wrzenia. Zupa jest gotowa! Możemy podać z miseczką ryżu jaśminowego.

Wegetariański pasztet z fasoli do zabrania w długą podróż

  • 200 g ugotowanej fasoli biały jaś
  • 200 g marchewki
  • 3 ząbki czosnku
  • 200 g cebuli
  • 20 g cytrynowej oliwy z oliwek
  • 2 jajka
  • 70 g płatków owsianych bezglutenowych
  • 1 łyżeczka soli
  • szczypta pieprzu czarnego
  • odrobina masła do natłuszczenia formy
  • bułka tarta bezglutenowa do wysypania formy
  • pół łyżeczki przyprawy masala tandoori
  • szczypta przyprawy suszone pomidory z czosnkiem
  • 2 łyżki łuskanego słonecznika

Gotujemy fasolę. Drobno siekamy czosnek i cebulę. Marchewkę miksujemy w blenderze. W dużym rondlu podgrzewamy oliwę z oliwek i dodajemy cebulę oraz czosnek. Podsmażamy 5 minut. Dodajemy marchewkę i dusimy ok. 12 minut. Następnie odstawiamy do ostygnięcia. Do blendera wrzucamy fasolę oraz resztę składników (oprócz masła i bułki tartej). Dokładnie mielimy. Formę jak do keksa lub chleba smarujemy masłem i wysypujemy bułką tartą. Przerzucamy powstałą masę, wygładzamy i posypujemy ziarnami słonecznika. Wstawiamy do nagrzanego do 180oC piekarnika i pieczemy ok. godziny bez termoobiegu. Można przykryć pasztet folią przez pierwsze 30 minut pieczenia.

Rozgrzewający krem z ciecierzycy po długich morskich kąpielach

  • 400 g ugotowanej ciecierzycy
  • 1 butelka passaty pomidorowej
  • 1 łyżeczka curry indyjskiej
  • 1 łyżeczka przyprawy tandoori
  • pół łyżeczki kminu rzymskiego mielonego
  • garść zielonej pietruszki lub mięty
  • 1–1,5 l wywaru z warzyw
  • szczypta cynamonu
  • sól, pieprz
  • szczypta cukru brązowego
  • pasta chilli lub strąki chilli dla dorosłych

Ugotowaną ciecierzycę zalewamy wywarem. Na początku dodajemy litr. Dodajemy passatę pomidorową z przyprawami i doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy parę minut. Dodajemy posiekaną zieleninę i miksujemy na krem. Sprawdzamy, czy zupa nie jest zbyt gęsta. Jeśli jest, dodajemy jeszcze odrobinę wywaru. Na koniec doprawiamy do smaku, jeśli zupa jest zbyt mało słona.

Foto

Avatar photo

Autor/ka: Daria Ładocha

Autorka bloga kulinarnego Mamalyga.org, trenerka kulinarna z zakresu kuchni tajskiej, specjalistka w dziedzinie żywienia dzieci i zdrowej kuchni dla dorosłych, miłośniczka zdrowego stylu życia, mama dwójki dzieci. Współtwórczyni agencji reklamowej 4db oraz firmy cateringowej Bita Sweet.


Mądry rodzic, bo czyta…

Sprawdź, co dobrego wydaliśmy ostatnio w Natuli.

Czytamy 1000 książek rocznie, by wybrać dla ciebie te najlepsze…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.