Z drugiej jednak strony, gdyby zapytać o cechy, jakie rodzice chcieliby widzieć u swoich dzieci, często wymieniają oni: samodzielność, nieuleganie wpływom innych bez własnego przekonania, świadome podejmowanie decyzji, pewność siebie, zaufanie do własnych kompetencji i umiejętności, odwaga prezentowania własnych poglądów i wartości i umiejętność stawania w ich obronie.
Uwaga! Reklama do czytania
Cud rodzicielstwa
Piękna i mądra książka o istocie życia – rodzicielstwie.
Prawda jest taka, że jedna z tych postaw wyklucza drugą. Trudno wyobrazić sobie dorosłego z opisanym wyżej pakietem cech osobowości, który w dzieciństwie stale musiał być posłuszny, podporządkowany i uległy wobec rodziców czy innych dorosłych absolutnie przekonanych, że dla dobra dziecka ważniejsze jest podporządkowanie się władzy rodzicielskiej niż samodzielne myślenie i wyrażanie własnych opinii czy upodobań.
Co wzmacnia zewnątrzsterowność u naszych dzieci?
- Nadmierna kontrola – sprawdzanie wszystkiego, zawsze, wszędzie np. w kwestii posiłków – dopytywanie dziecka, dziadków czy nauczycielki o ilość spożytego pokarmu lub przymuszanie dziecka, by pozostawało przy stole, dopóki nie zje wszystkiego, itp.
- Zasiewanie niepewności – „To ci się podoba? Zobacz, a tu jest takie, to może to wybierz, ty jeszcze nie wiesz, co jest naprawdę ładne”.
- Poddawanie w wątpliwość wyborów i decyzji dziecka – „Jesteś pewien, że chcesz nocować u babci? Na pewno nie będziesz płakać? Nieraz już tak było, ja wiem lepiej, co jest dla ciebie dobre”.
- Nagradzanie i chwalenie – „Posprzątaj pokój, a pójdziemy na lody”.„Jaka grzeczna dziewczynka, podzieliła się zabawkami”.„Jeśli będziesz mieć świadectwo z wyróżnieniem, kupimy ci tablet”.
- Stawianie zbyt wysokich wymagań – „Będę z ciebie naprawdę dumny, jeśli nie będziesz płakać u dentysty”.
- Manipulacja – „Jeśli kochasz babcię, to zjesz cały obiadek”.
Książki o rozstaniu i rozwodzie: wsparcie dla dzieci i dorosłych
Książki o rozstaniu i rozwodzie dostępne w naszej księgarni mają na celu wspieranie całej rodziny. Bez względu na wiek, każdy członek rodziny znajdzie tutaj coś, co pomoże mu lepiej zrozumieć własne uczucia i odnaleźć nową równowagę. Dzięki literaturze można odkryć, że nawet po rozstaniu możliwe jest stworzenie szczęśliwego, pełnego wsparcia środowiska dla dziecka.
Czym skutkuje zewnątrzsterowny sposób oddziaływania na dzieci?
- Zaburzoną moralnością – dzieci, które bezwzględnie robiły, co im kazano, nie zawsze wykształciły w sobie zdolność do etycznych rozważań – kazano się dzielić, to robiły to z obawy przed karą lub po to, by zadowolić rodziców, ale dlaczego? – nie do końca rozumiały.
- Utratą zainteresowania wykonywanymi zadaniami – ulubione rysowanie przestaje być atrakcyjne, bo tym razem dziecko nie usłyszało pochwały, nie dostało oceny.
- Niechętnym podejmowaniem wyzwań – po co się starać, skoro nagroda marna; po co próbować, przecież i tak wiadomo, że się nie uda.
- Niższym poczuciem własnej wartości – wówczas gdy dzieciństwo polegało na zadowalaniu i spełnianiu oczekiwań dorosłych.
- Uleganiem wpływom mody, stereotypów, woli większości, reklamom, władzy itp. – bo to nie wymaga odpowiedzialności osobistej i wysiłku.
- Konformizmem – w wielu płaszczyznach życia.
- Nieumiejętnością podejmowania samodzielnych decyzji i kierowania własnym życiem – zawsze był ktoś, kto wiedział lepiej, co lubi, czego nie; co potrafi, a czego wcale nie umie; czy jest głodny, czy zmęczony, czy mu zimno; do jakiej szkoły ma pójść, jakie studia wybrać i jaką znaleźć pracę.
Co sprzyja swobodnemu rozwojowi wewnątrzsterowności dzieci?
- Nieprzeszkadzanie – dążenie to wewnątrzsterowności jest w pewien sposób naturalne, od pierwszych chwil dziecko dąży do decydowania o sobie. Ponieważ jednak jest całkowicie zależne od otoczenia, to reakcje rodziców na jego wołanie o zaspokojenie tych potrzeb będą miały istotny wpływ na kształtowanie się cech wewnątrz- czy zewnątrzsterowności. Niemowlę buduje w ten sposób przekonanie, że jego działania wywierają skutek i tym samym uczy się zwiększać stopień decydowania o sobie.
- Ograniczanie dyrektywności dorosłych, inaczej mówiąc – pozwalanie dzieciom na doświadczanie nowych rzeczy, cieszenie się swobodną zabawą, zdobywanie nowych umiejętności bez chwalenia, bicia braw (np. za sikanie do nocnika), nagradzania czy karania, choć czasem z doświadczaniem naturalnych konsekwencji.
- Stwarzanie przestrzeni do dokonywania samodzielnych wyborów – prawdziwych, nie pozornych.
- Zabawa w zamianę ról – dziecko, wchodząc w rolę dorosłego (mamy, nauczyciela, sąsiada) ma możliwość spojrzenia na sytuację z innego punktu widzenia, uczy się dokonywania wyborów, ćwiczy ocenianie konsekwencji swoich działań, rozpoznaje granice tego, na co obie strony zgodziły się w przyjętej zabawie, ćwiczy empatię.
- Rozmowy w atmosferze szacunku i akceptacji, zwłaszcza w sytuacjach konfliktowych, bez nakłaniania do swojej racji.
- Uważne towarzyszenie – niewartościująca obecność, żywe zainteresowanie doświadczeniem dziecka jest dla niego czytelnym sygnałem, że to, co ono robi, jest warte uwagi, a więc że ONO jest ważne i potrzebne. Dziecko zyskuje w ten sposób fundamentalne dla wewnątrzsterowności przekonanie: „Sam z siebie mogę i potrafię zrobić coś, co zainteresuje innych, co inni postrzegają jako ważne i potrzebne. Wiem, jak to zrobić, nikt mi nie musi mówić, co robić. Nikt nie musi mną sterować za pomocą nagród czy kar. Jestem samodzielny i kompetentny”.
W trudnych sytuacjach warto powtarzać sobie pytanie: Czy chcę mieć rację, czy relację? Tam, gdzie chodzi o rację, tam będzie owoc uległej zależności wobec innych. Tam, gdzie zależy nam na relacji, tam wyrośnie samodzielność, świadomość i wolność wyboru naszych dzieci. Zbieram to, co zasieję. Moje dziecko też.