Kategorie
Wychowanie

Jutro pierwszy dzień przedszkola!

Po mniej lub bardziej intensywnych przygotowaniach do przedszkolnego debiutu naszego malucha, przyszedł czas próby. Przedszkole może być zarówno dobrym doświadczeniem jak i skomplikowanym wyzwaniem, dlatego warto przemyśleć pewne kwestie na początku tej przygody

Po mniej lub bardziej intensywnych przygotowaniach do przedszkolnego debiutu naszego malucha, przyszedł czas próby. Przedszkole może być zarówno dobrym doświadczeniem jak i skomplikowanym wyzwaniem, dlatego warto przemyśleć pewne kwestie na początku tej przygody.

Jak zrozumieć małe dziecko

Poradnik pomagający w codziennej opiece nad Twoim dzieckiem

Zobacz w księgarni Natuli.pl

Pierwszy dzień

Moment największego stresu dla rodzica – a w konsekwencji często i dla dziecka. Rozstanie jest wtedy najtrudniejsze, można je jednak ułatwić. Pierwszym, bardzo rozsądnym pomysłem, jest odprowadzenie dziecka przez tatę. Prawdopodobnie dziecku będzie wówczas łatwiej, bo relacje z tatą są mniej emocjonalne, jest też duża szansa, że “zarazi” on dziecko swoją wewnętrzną siłą i pewnością siebie!

Kiedy trzeba się pożegnać, nie rozpaczajmy, zobaczymy nasze dziecko już za parę godzin. Nie zakładajmy też, że jest ono przerażone naszą nieobecnością. Może nie jest tak źle? Dziecko idzie się dobrze bawić i będzie w ciekawym miejscu, w którym panuje dobra atmosfera – stąd pierwsze pójście do przedszkola to święto, a nie tragedia! Nie przedłużajmy więc pożegnania, „Baw się dobrze!” plus informacja, kiedy rodzic wróci i już – chyba że czujecie, że dziecko potrzebuje czegoś więcej. Niemniej nadmierne rozwlekanie jest sygnałem dla dziecka, że może być źle, że rodzic się boi. Odradzam też pomysły ze znikaniem, to niepotrzebne straszenie dziecka. W sytuacjach dramatycznych pewnie można poprosić wychowawczynię, by pomogła dziecku w odejściu od rodzica.

Początki

Jeśli oderwanie od rodziny jest dla dziecka czymś nowym, to nie powinno się go od razu zostawiać w przedszkolu na 6-8 godzin (a już na pewno nie na 10-11!). Nawet jeśli trzyletnie dziecko jest pozytywnie nastawione do nowego miejsca pobytu, tak długa rozłąka będzie dla niego za trudna. Powoli, krok po kroku, w zależności od programu przedszkola odbierajmy dziecko coraz później, na tyle na ile jest ono gotowe. Początki nie powinny być zbyt szokujące.

Rozmawiajmy też dużo, przede wszystkim słuchając opowieści dziecka, bo nasz maluch potrzebuje wyrzucić z siebie ogrom emocji i nowych doświadczeń. Tym bardziej, że każdy kolejny dzień jest pełen wrażeń!

Ostrożnie z…

Może się zdarzyć tak, że dziecko będzie lękowo reagować na pójście do przedszkola. Jest bardzo ważne by ten strach przełamać. Ulegnięcie tej reakcji i zatrzymanie dziecka w domu może je przyzwyczaić do unikania trudnych sytuacji, zamiast stawiania im czoła.

Znacznie trudniej jest wtedy, kiedy dziecko na lęk przedszkolny reaguje chorobą, bólem głowy, brzucha czy w inny somatyczny sposób. Ciężko zignorować chorobę i ryzykować zdrowie dziecka swojego i innych, prowadząc malucha na siłę do przedszkola – to zły pomysł. Niemniej warto rozwiązać sytuację w ten sposób, by dziecko nie czerpało wielkich korzyści ze swojej choroby, jeśli wynika ona ze stresu, bo inaczej utrwalimy w dziecku ten sposób radzenia sobie z trudną sytuacją. Kwestię tę można rozwiązać w oparciu o indywidualne cechy dziecka i możliwości rodziny.

Istnieje też kilka kontrowersyjnych pomysłów na ułatwianie dziecku startu w nowym miejscu. Warto je uważnie rozeznać w oparciu o charakter dziecka. Jednym z nich jest zabieranie do przedszkola ulubionych przytulanek albo innych przedmiotów związanych z domem, które mają tworzyć poczucie bezpieczeństwa. Niektórzy nawet proponują, żeby dziecko brało ze sobą zdjęcie rodziców. Tymczasem takie przedmioty mogą pełnić funkcję niepotrzebnej „przypominajki”, że dom jest daleko. Dziecko zamiast się angażować w zapewniane w przedszkolu atrakcje i interakcje z kolegami, zaczyna myśleć o domu i wcale nie musi czuć się bezpieczniejsze, ale właśnie bardziej stęsknione.

Kontrowersje wzbudza także mówienie dziecku, że jego pójście do przedszkola jest jak dla rodziców pójście do pracy. Tworzenie poczucia obowiązku i odpowiedzialności czasem może dziecku pomóc w momencie, kiedy nie chce mu się iść do przedszkola. Z drugiej strony, czy warto miejsce, które z założenia ma dostarczać dziecku pozytywnych bodźców i dużo okazji do radości, „obarczać” takim nastawieniem? Znaczące jest też to, jakie jest znaczenie słowa „praca” w danej rodzinie – jeśli budzi ona jednoznacznie pozytywne skojarzenia, wówczas porównanie przedszkola do pracy nie złym pomysłem. Przedszkole jest przyjemnym miejscem i dbajmy o to, by nastawienie do niego też takie było.

Optymizm na pierwszym miejscu

Uwaga! Reklama do czytania

Smok

Czy zawsze trzeba się dzielić? NIE!

Błoto

Czy dziewczynkom nie wolno tego co chłopcom? NIE!

Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli

Pierwsze dni w przedszkolu to mnóstwo różnych wydarzeń, wśród których znajdą się z pewnością zarówno przyjemne, jak i trudne. Żadnych nie można ignorować i dobrze, by dziecko o trudnościach też mówiło i uczyło się z nimi radzić. Niemniej ważne jest, by do kolejnego dnia w przedszkolu podchodziło z nadzieją na dobre momenty, a nie strachem przed złymi. Dlatego zwłaszcza w rozmowach wieczornych i porannych warto się koncentrować na pozytywnych dla dziecka aspektach przedszkola.

Foto

Autor/ka: Jarek Żyliński

Psycholog wychowawczy. Na różne sposoby opowiada rodzicom o wychowaniu i rozwoju dzieci. Prowadzi warsztaty, pisze blogi, pojawia się w mediach. Współpracuje z Radiem Bajka, Wydawnictwem Wilga oraz z Katedrą Wychowania i Rozwoju na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego.


Mądry rodzic, bo czyta…

Sprawdź, co dobrego wydaliśmy ostatnio w Natuli.

Czytamy 1000 książek rocznie, by wybrać dla ciebie te najlepsze…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.