Kategorie
Dziecko Edukacja

Michał znowu nie uważa na lekcji. Jak pomóc dziecku w kłopotach z koncentracją

Michał, skup się!
Dziecko, tu jest zeszyt, nie za oknem, czego tam szukasz?!
Ile razy będziemy powtarzać to polecenie?
Mówią w poleceniu „podkreśl” – to czemu ty bierzesz w kółko?
Jak to nie wiesz, co było zadane? To gdzie byłeś na lekcji?

Czy Twoje dziecko ma kłopoty z samodzielną nauką, zabraniem się do lekcji i… dokończeniem ich?

Pomyśl, czego już próbowałeś, żeby mu pomóc. Sprzątałeś biurko tak, że Sanepid by się nie przyczepił. Kserowałeś notatki od kolegów z klasy, żeby nie było zaległości. Siedziałeś przy biurku z dzieckiem, żeby dopilnować. Nie siedziałeś przy biurku, żeby zwiększyć samodzielność. Przeprowadzałeś poważne rozmowy o tym, że lekcje są ważne, a nauka jeszcze ważniejsza. Dawałeś nagrody za sumiennie odrobione lekcje. Dawałeś szlaban na granie, telefon i kieszonkowe za braki w przygotowaniu się do lekcji.

I nic.

Najgorszy moment dnia- zadanie domowe

Ogarnianie obowiązków szkolnych nadal zajmuje tyle czasu i odbywa się w takiej atmosferze, że codziennie koło 15.00 wszyscy w domu czują napięcie w brzuchu. Najpierw czas pochłania decyzja, co odrobić najpierw i co jest do tego potrzebne. Szukanie potrzebnych rzeczy również zajmuje dużo czasu. Michał siada do biurka, patrzy w okno, w szufladę, zaczyna czytać polecenie i robi kawałek zadania. Potem okazuje się, że zrobił źle, bo nie doczytał do końca treści polecenia. Trzeba od nowa. 

Na pustym biurku urządza wyścigi drzazgi z niteczką znalezioną na dywanie. Odpływa we własnych myślach. Nie wie, co zrobić teraz, nie wie, co później. Nie wie, gdzie co ma. Żeby nie narażać się na klęskę pakowania (czyli planowania i organizowania) nosi w szkolnym plecaku zawsze i wszystko. Wymieszane w równych proporcjach.

POBIERZ BEZPŁATNY EBOOK
10 POMYSŁÓW JAK WSPIERAĆ KONCENTRACJĘ UWAGI DZIECKA

👉 Czy Twoje dziecko łatwo się rozprasza? Przynosi uwagi „Nie uważa na lekcji?”

👉 Czy odrabianie lekcji trwa i trwa i … wszyscy macie już dosyć?

👉 Powtarzasz „Skup się” chociaż wiesz, że to nie jest żadna wskazówka?

Pobierz bezpłatny Ebook, który stworzyła autorka tego tekstu, psycholożka z dwudziestoletnim doświadczeniem w pomaganiu dzieciom i ich rodzicom.

Dziecko robi co w jego mocy

Podczas lekcji Michał próbuje słuchać tego, co mówi nauczyciel, próbuje ze wszystkich sił. Bo obiecał Ci, że zrobi wszystkie notatki. No i nagle coś komuś upadło, a on się na sekundę, naprawdę na sekundę odwrócił i wtedy zadzwonił dzwonek. Okazało się, że sekunda trwała 30 minut i notatki z lekcji nie ma.

U podstaw takich kłopotów leżą często problemy z koncentracją uwagi. Dziecko może być wybitnie uzdolnione i mieć trudności z koncentracją.

To są dzieci, które zapominają o wszystkim, rozpraszają je niewidoczne dla otoczenia drobiazgi, ich uwaga szybko „pada”, jakby była ładowana niewystarczającymi bateriami. Szybko się zniechęcają, zanim przeczytają polecenie, informują świat, że „niee umieeem, niee rozumieeem”. Zaplanowanie czegoś, spakowanie się, sprawne wyjście z domu to codzienna droga przez mękę. Ale przy komputerze to samo dziecko siedzi bite trzy godziny i skupia się jak złoto. I to nie powinno nikogo zaskakiwać. Gdyby zeszyt od matmy zapewniał taki poziom stymulacji jak Minecraft – nie byłoby problemu.

Problem narasta

Problem narasta, ponieważ Michał, który nie rozumie, z czego wynikają jego trudności i który nie dostaje narzędzi do ich „obsługi”, zaczyna często sprawiać kłopoty wychowawcze. To są opóźnione w czasie konsekwencje niezaopiekowanych problemów z koncentracją. Dlaczego Michał przeszkadza na lekcji? Bo nie wie, jak poradzić sobie z umykającymi szczegółami poleceń, jak utrzymać „uciekającą” uwagę, zaczyna więc organizować sobie czas na lekcji samodzielnie. A to jest cała galaktyka interesujących możliwości, niezbyt spójnych z planami nauczyciela.

U 7-letniego Michała mamy chaos, który nie mija i coraz większe napięcie związane ze wszystkim, co wymaga pracy przy biurku i skupienia. Zaczynają się uwagi, że nie zapisuje, nie uważa, przeszkadza. U 10-letniego Michała widać już często zaległości, trudności w funkcjonowaniu na lekcji, a 12-letni Michał ma coraz większe kłopoty z zachowaniem. To jak z przeziębieniem: najpierw boli gardło, potem rośnie temperatura, jeszcze później pojawia się kaszel, a u niektórych dochodzi do zapalenia płuc.

Brak motywacji i trudne zachowanie to całkiem logiczna konsekwencja podejmowania niezliczonych prób odrobienia pracy domowej, wytrwania w uważności na słowa nauczyciela i zapisania wszystkiego, co trzeba, zrobienia zadania do końca. Prób zakończonych zazwyczaj mniejszą lub większą porażką. W którymś momencie pojawia się myśl: „Widać jestem głupi, nie nadaję się do tych szkolnych głupot. Muszę to przetrwać i przeżyć. Mam to gdzieś”. W efekcie Michał ma coraz mniejsze poczucie własnej wartości i skuteczności w roli ucznia.

Trudności z koncentracja są jak wada wzroku

Trudności z koncentracją porównałabym do wady wzroku. Wyleczyć ją trudno, ale można dobrać dziecku okulary korekcyjne i będzie sobie świetnie radzić. Mimo wady wzroku. W przypadku kłopotów z koncentracją okularami są narzędzia i strategie, które pokażą dziecku, jak skutecznie organizować naukę i jak odrabiać lekcje m i m o jego trudności.

Niestety dziecko nie pomoże sobie samo. Potrzebuje od Ciebie skrzynki z narzędziami, potem będzie korzystać z niej samodzielnie.

Poniżej znajdziesz kilka pomysłów z mojej skrzynki psychologa dziecięcego. Co pomaga?

📌Uruchamianie dziecku wyszukiwarki. Jak czyta, to zawsze pod kątem jakiegoś słowa, informacji, czyli całkiem jak Google. Szuka daty, nazwisk, wydarzeń, niezrozumiałych słów. Czyta zawsze z ołówkiem w ręku.

📌Porzucenie sprawdzania wiedzy na zasadzie: „Opowiedz mi, co tam się stało pod Grunwaldem”.

📌Wypracowanie z dzieckiem systemu krótkich przerw, szukanie tego, co w trakcie przerwy regeneruje i umożliwia ponowne skupienie. Jednemu pomogą trzy minuty skakania po kanapie, a drugiemu – trzy minuty głaskania psa.

📌 Przejście na notatki wizualne. Rezygnacja z notowania w formie tekstu i zastąpienie go mapą myśli przynosi zazwyczaj niesamowicie dobre rezultaty. Nagle okazuje się, że dziecko jest w stanie wysłuchać i zanotować. Umiejętność posługiwania się mapą myśli staje się dla dziecka ratunkiem na wszystkich kolejnych etapach edukacji, kiedy rozdziały w podręcznikach są coraz dłuższe. I niekoniecznie coraz ciekawsze.

📌Stosowanie strategii, która nazywa się „przywracaniem uwagi”.

Wiecie, co nie pomaga? 

Mówienie: „Skup się”, „Uważaj”.

Czy znacie przypadek, żeby osoba z wadą wzroku zaczęła lepiej widzieć, bo systematycznie powtarzaliśmy jej: „Patrz!”, „Zobacz!”, „Dobrze się przyjrzyj”.

No właśnie.

Jeśli potrzebujesz więcej praktycznych narzędzi, dzięki którym będziesz mógł pomóc dziecku w kłopotach z koncentracją i usprawnić odrabianie lekcji, a także pomóc mu sensownie wykorzystać czas w szkole, kliknij i pobierz Ebook „1o pomysłów jak wspierać koncentrację uwagi dziecka” KLIKNIJ

Uwaga! Reklama do czytania

Jak zrozumieć się w rodzinie

Jak się dogadać i porozumieć

Konflikty w rodzinie

Koniec z awanturami, czas na rozwiązania

Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli

Avatar photo

Autor/ka: Agnieszka Misiak

Jest psychologiem dziecięcym, wspiera dorosłych w budowaniu dobrej relacji z dziećmi, pomaga zajrzeć za podszewkę trudnych, dziecięcych zachowań. Pokazuje praktyczną stronę psychologii i dzieli się sprawdzonymi rozwiązaniami z rodzicami i innymi specjalistami. Zobacz więcej na agnieszkamisiak.pl

1 odpowiedź na “Michał znowu nie uważa na lekcji. Jak pomóc dziecku w kłopotach z koncentracją”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.