Kategorie
Ekowiadomości

Czy warto używać mydeł antybakteryjnych?

Od wielu lat toczy się dyskusja wśród ekspertów nad bezpieczeństwem stosowania mydeł antybakteryjnych. Wydaje nam się, że do codziennej pielęgnacji powinno wystarczyć tradycyjne mydło w kostce czy płynie, choć starannie wybrane – tzn. bez parabenów, konserwantów, SLS, barwników. Skóra ludzka z natury nie jest jałowa, ale też nie ma potrzeby, by ją wyjaławiać. Posiadamy własną florę bakteryjną, która buduje naszą odporność. A źle rozumiana higiena ją niszczy.

Jak zrozumieć małe dziecko

Poradnik pomagający w codziennej opiece nad Twoim dzieckiem

Zobacz w księgarni Natuli.pl

Amerykańska organizacja Amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) również publicznie mówi o swoich wątpliwościach odnośnie do produktów z etykietą: „antybakteryjne”. FDA w niedawno wydanym oświadczeniu zauważa, że miliony ludzi na świecie stosują mydła antybakteryjne, a tak naprawdę nie ma dowodów na to, że są one skuteczniejsze niż mycie rąk ciepłą wodą i tradycyjnym mydłem. Ponadto niektóre dane wskazują, że długotrwałe narażenie na działanie określonych substancji czynnych stosowanych w produktach przeciwbakteryjnych (np. triklosan i triclocarban), może stanowić zagrożenie dla zdrowia, ponieważ organizm uodparnia się na niektóre bakterie oraz jest narażony na większa produkcję hormonów.

Mydło kontra mydło

Aktualne badania mówią o tym, że mydła antybakteryjne wcale nie zabijają większej liczby zarazków niż mydła tradycyjne, a dodatkowo mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia. FDA pragnie wymagać od producentów środków higienicznych, by przedstawiali konkretne wyniki badań, świadczące o bezpieczeństwie i skuteczności produktu. Zasada ta ma dotyczyć antybakteryjnych mydeł i płynów do ciała, chusteczek do rąk i mydeł stosowanych w placówkach służby zdrowia.

Mydło dla dzieci

Pracownicy ze szpitala Johns Hopkins Children w Baltimore (USA) dowiedli, że ekspozycja na niektóre bardzo popularne środki chemiczne sprzedawane jako antybakteryjne i konserwanty występujące w mydle, paście do zębów, płynie do płukania jamy ustnej i innych produktach higieny osobistej może nieść ze sobą mniejsze lub większe w zależności od organizmu ryzyko rozwoju wielu alergii pokarmowych i środowiskowych (np. na pyłki i sierść zwierząt domowych).

W badaniu wzięło udział 860 dzieci w wieku od 6. do 18. miesięcy. Naukowcy ze szpitala Johns Hopkins badali mocz dzieci pod kątem poziomu m.in. bisfenolu A , triclosanu , benzofenonu-3, metylu, propylu, butylu i etylowych parabenów, które to zakłócają pracę układu hormonalnego. Dr Jessica Savage zauważa, że „związek między ryzykiem alergii i ekspozycji na szkodliwe substancje chemiczne obecne w środkach higienicznych sugeruje, że te środki przeciwdrobnoustrojowe mogą zakłócić delikatną równowagę pomiędzy korzystnymi i złymi bakteriami w organizmie, co często prowadzi do rozregulowania systemu odpornościowego, co z kolei podnosi ryzyko alergii”. To dopiero wstęp do szczegółowych badań.

Nowa dyscyplina. Ciepłe, spokojne i pewne wychowanie od małego dziecka do nastolatka

Jak być przewodnikiem dziecka i odpowiedzialnie orientować je w tym chaotycznym świecie. 
Autor mówi: rodzice, nie warto wdawać się w negocjacje, ciągle prosić, stawiać tylu pytań. Mamy inne rozwiązania, znacznie skuteczniejsze i korzystniejsze dla naszych relacji z dziećmi. Stoi za nimi nowa dyscyplina. I wcale nie trzeba być przy tym surowym.

CHCESZ? KLIKNIJ!

Poniżej prezentujemy skład jednego z bardzo popularnych w Polsce (i na świecie) mydeł antybakteryjnych:

  • Sodium Tallowate – mydło sodowe na bazie łoju zwierzęcego;
  • Sodium Palmate – mydło sodowe na bazie oleju palmowego;
  • Sodium Oleate – mydło sodowe na bazie oliwy z oliwek;
  • Aqua – woda, baza mydła;
  • PEG-12 – kopolimer tlenku etylenu i dimetikonu, emulgator – składnik umożliwiający powstanie emulsji;
  • Parfum – kompozycja zapachowa, nie uściślono, jakie konkretnie substancje zapachowe;*
  • Stearic Acid – kwas stearynowy, organiczny związek chemiczny, jeden z nasyconychkwasów tłuszczowych, składnik tłuszczów;
  • Glycerin – gliceryna;
  • Sodium Chloride – chlorek sodu, wpływa na konsystencję kosmetyków myjących;
  • Triclocarban – substancja o właściwościach antybakteryjnych i przeciwgrzybicznych;
  • Pentaerithrityl Tetra-di-t-butyl – przeciwutleniacz, stabilizator formy kosmetyku;
  • Hydroxyhydrocinnamte – składnik kompozycji zapachowej; *
  • Pentasodium Pentetate – środek chelatujący wpływający na na stabilność i/lub wygląd kosmetyku;
  • Camellia Sinensis Extract – wyciąg z herbaty;
  • Calendula Officinalis Extract – wyciąg z kwiatów nagietka lekarskiego;
  • Rosmarinus Officinalis Extract – wyciąg z rozmarynu;
  • Thymus Vulgaris Extract – ekstrakt z tymianku;
  • Melaleuca Alternifolia Oil – olej z drzewa herbacianego;
  • Benzyl Salicylate – konserwant, substancja zapachowa; *
  • Butylphenyl Methylpropional – substancja zapachowa, składnik nadający zapach, może wywołać reakcje alergiczne w postaci zaczerwień i świądu skóry;*
  • Citral – imituje zapach cytryny. Znajduje się na liście potencjalnych alergenów; *
  • Coumarin – imituje zapachu wysuszonej traw, składnik kompozycji zapachowych; *
  • Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene – składnik kompozycji zapachowej; *
  • Carboxaldehyde – składnik kompozycji zapachowej;*
  • Limonene – składnik kompozycji zapachowej; *
  • Linalool – składnik kompozycji zapachowej; *
  • CI 47005 – barwnik: żółcień chinolinowa;
  • CI 61570 – barwnik nadający zielony kolor;
  • CI 77891 – dwutlenek tytanu.

* Obecny na liście składników zapachowych, tzw. potencjalnych alergenów, które należy wymieniać w składzie produktu na opakowaniu, jeśli występują w kosmetyku w stężeniu > 0,001% (niespłukiwalne) lub >0.01% (spłukiwalne)

Dla przypomnienia – składniki są opisane na etykiecie zaczynając od tego, którego procentowa zawartość w produkcie jest nawiększa. Jeżeli któryś jest na końcu to nie oznacza, że producent chce nas uchronić i stosuje minimalną ilość. Raczej wskazuje na fakt, że większej ilości użyć nie może.

Uwaga! Reklama do czytania

Ciąża i poród – poradniki

Książki, które wspierają w ciąży, porodzie i przy karmieniu piersią.

Zobacz w księgarni Natuli.pl

Podsumowując, oczywiście na rynku są dostępne mydła antybakteryjne o znacznie bogatszym składzie. Zwróćmy uwagę na substancje zapachowe, których jest aż dziesięć i każda z nich może być potencjalnym alergenem. W składzie zauważymy także Triclocarban, czyli substancję odpowiadającą za działanie antybakteryjne mydła. Proponowany skład w mydle do rąk można jeszcze zaakceptować, ale już stosując do mycia twarzy – niekoniecznie. Warto wybrać zdrowszą i bezpieczniejszą alternatywę: mydło szare, marsylskie, Alleppo, które jest może droższe (choć niekoniecznie), ale ma od jednego do czterech czy pięciu składników naturalnych.

Foto

Avatar photo

Autor/ka: NATULI dzieci są ważne

Redakcja NATULI Dzieci są ważne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.