Kategorie
Rodzina

Estetyczny pokój dziecka. Jak go urządzić?

Większość przestrzeni dziecięcych jest zbyt mocno „udekorowana”. Są przeładowane, pstrokate. Przypominają sklep z zabawkami. Zbyt wiele rzeczy przyciąga wzrok, zbyt wiele bodźców atakuje dziecko. Zastanówmy się przez chwilę, jak wygląda przeciętny pokój dziecka?

Czerwony, zielony, niebieski, różowy, Kubuś Puchatek, Myszka Miki, falbanki, paski, groszki, pomponiki, kwiatki i kwiatuszki, samochody i samochodziki… na poduszkach, na ścianach, na podłodze, na suficie… Nigdzie wytchnienia dla oka. Horror! Horror vacui!

pokoj-dziecka

Lęk przed pustą przestrzenią

Horror vacui, czyli tworzenie dekoracji zapełniających całą powierzchnię obiektu. Ten łaciński termin zaczerpnięty ze świata sztuki oznacza lęk przed pustką.

Większość przestrzeni dziecięcych jest zbyt mocno „udekorowana”. Są przeładowane, pstrokate. Przypominają sklep z zabawkami. Zbyt wiele rzeczy przyciąga wzrok, zbyt wiele bodźców atakuje dziecko. Zastanówmy się przez chwilę, jak wygląda przeciętny pokój dziecka?

Ściany oblepione postaciami z bajek. Na firankach i zasłonkach również top bohaterowie z  dziecięcych kanałów TV. Dywan w kwiaty albo tor samochodowy. Multum kolorów, wzorów… Do tego wszędzie zabawki: na półkach, na podłodze, wiszące, stojące… Jednym słowem: chaos.

Wszystko to nadwyręża percepcję dziecka. Nie daje wytchnienia. A przestrzeń, która je otacza, powinna być harmonijna. Być miejscem, z którego dziecko czerpie energię, radość i równowagę. Miejscem inspirującym i uruchamiającym wyobraźnię. Powinna to być przestrzeń, która działa terapeutycznie.

Piękno w prostocie

W otoczeniu dziecka nic nie powinno występować w nadmiarze. Wszechobecny lęk przed pustą przestrzenią jest nieuzasadniony. Pustka może bowiem stanowić źródło inspiracji i nie trzeba jej na siłę wypełniać. Niech w pokoju dziecka znajdzie się miejsce na amor vacui – umiłowanie pustki, na złapanie oddechu. Przepis jest prosty. Wystarczy prostota.

Doskonale sprawdzi się tu na przykład styl skandynawski, który operuje prostą formą, subtelną kolorystyką, niewymuszoną dekoracją. Wnętrza są lekkie i przytulne. Wykorzystanie naturalnych materiałów dodatkowo je ociepla.

pokoj-dziecka2

W prostych wnętrzach na wadze zyskuje detal. Dużo światła, jasne ściany, ograniczona ilość wzorów i kolorów. Na ścianach tylko to, co niezbędne do wykreowania dziecięcego świata.  Przestrzeń zagospodarowana tak, żeby łatwo było utrzymać porządek. Odpowiednia liczba pudeł, koszy, by móc zapanować nad porozrzucanymi w nieładzie zabawkami. Wszystkie elementy wystroju przemyślane i starannie dobrane. W dziecięcym pokoju nie powinno być miejsca na tandetę i bylejakość. To, czym otaczamy nasze dziecko, kształtuje przecież jego poczucie estetyki.

Harmonia i ład

W takim wnętrzu dziecko jest w stanie dostrzec niuanse i subtelności. Skupić się na jakości. Dozować liczbę bodźców. Gdy trzeba, wyciszyć się, innym zaś razem rozbudzić swoją wyobraźnię i kreatywność.

Na koniec zacytuję słowa Dominique Loreau – specjalistki od minimalizmu: „prostota jest piękna, ponieważ kryją się w niej cuda”. Pozwólmy tym cudom znaleźć swoje miejsce również w pokoju naszego dziecka.

Foto: bimbily.blogspot.com

Autor/ka: Agnieszka Ćwiklińska

Projektantka wnętrz. Prowadzi firmę Kreacjo – projektowanie wnętrz. Założycielka Dekoratywki, pracowni, która specjalizuje się w projektowaniu wnętrz dziecięcych. Prowadzi warsztaty dla rodziców o kreowaniu przyjaznej przestrzeni wokół dziecka, a także blog www.blog.dekoratywka.pl. Prywatnie mama Helenki.

2 odpowiedzi na “Estetyczny pokój dziecka. Jak go urządzić?”

artykuł o niczym – dwa zdjęcia i kilka bezwartościowych akapitów w których ciągle na różne sposoby porusza się jedno zdanie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.