Można już je dostrzec na targu obok truskawek i jabłek – czereśnie. Możemy je jeść na surowo, a bóle brzucha po ich zjedzeniu to mit. Chyba, że się po prostu nimi przejemy. I oczywiście należy pamiętać o umyciu owoców! Z czereśni można przygotować dżem, kompot, upiec pyszne ciasto czy dodać do domowej galaretki. Dzieciom można podać czereśnie (oczywiście bez pestek) po skończeniu 8 miesiąca życia.
Kochamy czereśnie za to, że:
- są niskokaloryczne – 100 g owoców zazwyczaj zawiera 40-50 kcal,
- są silnymi przeciwutleniaczami (antyoksydantami) – im ciemniejsza czereśnia, tym więcej w niej antocyjanów, czyli barwników wzmacniających i uszczelniających naczynia krwionośne,
- są źródłem potasu, jodu, magnezu, wapnia, fosforu, żelaza i cynku,
- poprawiają nastrój i odporność,
- znakomicie wpływają na układ nerwowy i pokarmowy, a także na wygląd skóry,
- mimo niewielkiej zawartości błonnika (1,3 g na 100 g) usprawniają metabolizm,
- zawierają witaminę A i C (pół kilograma czereśni pokryje przeciętne zapotrzebowanie na witaminę C).