- Karmienie piersią – można karmić wszędzie: w miejscach publicznych, w pracy. Mama nie musi się wstydzić ani czuć zażenowana.
- Karmienie butelką – są sytuacje, kiedy to jedyna możliwość.
- Córka kocha księżniczki, syn kocha superbohaterów – dziecko ma własne zdanie i wszyscy powinni je szanować.
- Córka kocha superbohaterów, syn kocha księżniczki – to normalne!
- Kilka kilogramów za dużo – to może nie jest powód do dumy, ale też nie wymaga przeprosin. Czasem zostają po ciąży, czasem pojawiają się w następstwie małej ilości ruchu i siedzącej pracy…
- „Złe” zachowanie dziecka – choć czasem mamy ochotę zapaść się pod ziemię, od razu przeprosić za zachowanie dziecka, nie musimy tego robić.
- „Nie” dziecka – każdemu dziecku czasem coś się nie podoba, np. nietrafiony prezent, serwowane danie, ubranie na wystawie i otwarcie wyraża swoją opinię. Ma do tego prawo!
- Latanie samolotem – podróż jest męcząca nie tylko dla dzieci, dorośli także źle ją znoszą. Maluchy na pokładzie mogą być głośne, ruchliwe, co nie zawsze odpowiada innym podróżującym. Ale czy to powód, dla którego mamy zrezygnować z latania?
- Nie zawsze ma dobry humor – niekiedy dziecko ma gorszy dzień, daje się ponieść emocjom, zachowanie innych dzieci wpływa na niego i w konsekwencji psoci, ma zły humor. Zauważajmy to, rozmawiajmy.
- Zabieramy dziecko do rodzinnej restauracji – jak sama nazwa wskazuje, to restauracja rodzinna, dziecko w lokalu jest normą.
- Atak złości w miejscu publicznym – chyba każdy rodzic przeżył taką sytuację, i nie ma powodu, by za nią przepraszać. Skupmy się na dziecku, na rozmowie z nim i rozwiązaniu problemu, a nie na reakcji otoczenia.
- Czas dla siebie – to służy i rodzicowi, i dziecku.
- Rodzic czasem nie jest w stanie zrobić tego, co chce i kiedy chce – to nie powód, by żałować, że ma się dzieci. Po prostu taka jest naturalna kolej rzeczy, zmieniają się priorytety, pojawiają się nowe obowiązki i nie zawsze jest możliwość, by spotkać się ze znajomymi czy skoczyć na bungee.
- Rodzic ma prawo być zmęczony – i czasem po całym aktywnie spędzonym dniu nie ma ochoty na jeszcze jedną zabawę ze swoim dzieckiem.
- Jest nadopiekuńczy – dla każdego rodzica bezpieczeństwo dziecka jest priorytetem. Nawet jeśli w oczach niektórych troszczymy się o dziecko zanadto, nie musimy za to przepraszać.
Źródło: Buzzfeed.com
2 odpowiedzi na “15 sytuacji, za które rodzic nie musi przepraszać innych”
Trochę to zbyt ogólnikowe, bo przecież duże znaczenie ma to jaką formę przybierze ten napad złości, kiepski humor, „złe” zachowanie, jakie skutki będzie za sobą niosło. Jeżeli wyrządza komuś krzywdę, szkodę, to uważam, ze jak najbardziej powinniśmy przeprosić. Jak inaczej zaszczepić w dziecku empatię, pokazać, że nasze zachowanie ma wpływ na innych niż przez własny przykład? Dziecko ma prawo do odczuwania negatywnych emocji, do złego samopoczucia, ale nie może być ono usprawiedliwieniem dla krzywdzenia innych, powinniśmy nauczyć je jak w inny sposób radzić sobie z emocjami. Jak w konstruktywny sposób omówić z dzieckiem tę sytuację, gdy już jest spokojne, jeżeli nie było reakcji z naszej strony, jeżeli nie przeprosiliśmy?
Ale debilizmy bachor ma BAC SUE RODZICA