Odstawienie od piersi to najczęściej duże wydarzenie w życiu dziecka, ale też mamy. Podjęcie decyzji o wejściu w proces zakończenia karmienia piersią często poprzedzone jest długim do niej dojrzewaniem. Oto kilka wskazówek, które warto wziąć pod uwagę przy letnim odstawieniu dziecka od piersi.
Odstawienie od piersi latem – plusem jest więcej czasu na świeżym powietrzu
Letni czas to niewątpliwa okazja do długich godzin spędzonych na dworze. Letnie rozrywki, słońce, woda, piach, trawa, obserwowanie przyrody, szaleństwa na placach zabaw – to wszystko sprawia, że dziecku o wiele łatwiej jest zapomnieć o piersi. Nowe letnie atrakcje zdecydowanie pomagają w procesie odstawienia od piersi o wiele bardziej niż zimowe przytulańce pod kocem, gdy pierś i zapach mleka są tak blisko.
Jak zrozumieć małe dziecko
Poradnik pomagający w codziennej opiece nad Twoim dzieckiem
Letnie wyjazdy ułatwiają odstawienie od piersi latem
Nowe miejsce, nowa rutyna, odmiana – to również pomaga. Zazwyczaj sesja karmienia była po obiedzie albo po powrocie z placu zabaw, a na wyjeździe dzień wygląda zupełnie inaczej. Łatwiej zatem wyeliminować niektóre karmienia. Do tego nowe miejsce, pierwszy dotyk piasku na stopach, szum morza… Tyle się dzieje, że czasami po prostu nie ma czasu na picie mleka!
Krótsze noce, więc krótsza przerwa w karmieniu
Lato to bardzo dobry czas na odstawienie karmień nocnych. Możesz umówić się z dzieckiem na to, że kolejne karmienie będzie wtedy, gdy na dworze zrobi się jasno. Dziecku łatwiej to będzie zrozumieć. Co nie znaczy, że przyjmie ten komunikat z uśmiechem na twarzy. Jednak tu znowu lato ułatwia sprawę. W trakcie nocnych pobudek, gdy dziecko będzie prosić o pierś, a w zamian dostanie przytulasy, wyjście na balkon, obserwowanie gwiazd, co będzie niezłą alternatywą do noszenia płaczącego dziecka od ściany do ściany.
Dużo czasu przed pójściem do placówki
Jeżeli wiemy, że jesienią dziecko rusza do placówki, a jednocześnie dojrzewa w nas decyzja o odstawieniu, lato to dobry moment. Jest taka zasada, by duże zmiany w życiu dziecka wprowadzać pojedynczo. A zatem połączenie odstawienia od piersi i wyprawy do żłobka czy przedszkola (albo pojawienia się rodzeństwa, odpieluchowania czy innej dużej zmiany) to nie jest najlepszy pomysł. Jeżeli zakończymy karmienie piersią latem, przed jesienną wyprawą do placówki dziecko będzie miało czas na okrzepnięcie w nowej sytuacji. Pamiętajmy jednak, że samo pójście do żłobka nie jest powodem do odstawienia od piersi i jeśli mama nie czuje się na to gotowa, nie musi tego robić (nawet jeśli żłobek takie rozwiązanie podpowiada).
Letnie smaki pomagają w odstawieniu
Mnogość pysznych darów lata sprawi, że łatwiej będzie zaproponować smakowitą przekąskę jako alternatywę do piersi. Latem trudniej też o infekcje, w walce z którą mleko z piersi jest dużym sprzymierzeńcem.
A jakie są minusy odstawienia od piersi latem?
1. Letni ubiór. Koszulki, sukienki, kostium kąpielowy, brak stanika. Jednym słowem – pierś na wyciągnięcie ręki. Jak zatem przestać pić z niej mleko, skoro jest tak łatwo dostępna?
2. Upał. A jak upał to wzmożone pragnienie. Chyba nie trzeba wspominać, co najlepiej gasi pragnienie dziecka?
3. Letnie wyjazdy. Mogą pomóc w odstawieniu od piersi, ale mogą też być trudnym czasem jako ten bez piersi. Nowi ludzie i wrażenia, dużo emocji i bodźców – najlepszym sposobem na złapanie oddechu w tym wszystkim jest chwila bliskości przy piersi. Do tego wyjazdowe smaki, tak obce od dobrze znanych domowych sprawiają, że czasami mleko z piersi to podstawa wyjazdowej diety.
4. Wspólny czas pod znakiem dużego wyzwania. Po całorocznym zabieganiu lato to często czas, gdy wreszcie spędzamy więcej czasu całą rodziną. Z jednej strony czas urlopu znacząco może ułatwić odstawienie od piersi, z drugiej – może utrudnić cieszenie się sobą w promieniach letniego słońca.
Odstawienie od piersi to proces
Jakąkolwiek decyzję podejmiemy, pamiętajmy, że odstawienie od piersi powinno być procesem, rozłożonym w czasie. Szanujmy uczucia dziecka, nie fundując mu gwałtownych zmian. Zawsze rozmawiajmy o tym, co je czeka, i wesprzyjmy w tym, co okaże się dla niego trudne.
