Dziś idziemy do sklepu. I spoglądamy na niego w nieco inny sposób, niż zwykle. A to za sprawą książki dla dzieci w wieku przedszkolnym i starszych pt. „Sklepy” wyd. Ładne Halo. Książeczkę napisała Joanna Guszta, a zilustrował Maciek Blaźniak.
Wizyta w sklepie – temat dotyczący każdego, jednak w dobie szybkich zakupów w hipermarketach i przez Internet, wizyta w warzywniaku, kwiaciarni czy sklepie z instrumentami nie zdarza się zbyt często. Bohaterem „Sklepów” jest chłopiec, który razem z mamą wybrał się na zakupy. To dla niego prawdziwa przygoda. Wizyta w każdym ze sklepów daje okazję do kontaktu z drugim człowiekiem, do interesującej rozmowy ze sprzedawcą ryb czy aptekarką, wymiany uśmiechów. Chłopiec spogląda na witryny sklepowe z innej niż dorosły perspektywy. Dostrzega każdy szczegół. Najbardziej fascynuje go wystawa cukierni, z piętrzącymi się niemal do chmur tortami i kolorowymi deserami z galaretką. Wchodząc do środka każdego ze sklepów chłonie go zmysłami: patrzy, słucha, wącha.
Przewracając kolejne strony książeczki, w pierwszej chwili zwracamy uwagę na ilustracje Maćka Blaźniaka – proste, nieprzerysowane, ale konkretne, dosłowne i tradycyjne (takie jakie my, dorośli, pamiętamy z dzieciństwa).
Czy książka podoba się dzieciom?
Oczywiście! Co więcej, dziecko staje się współautorem „Sklepów” za sprawą ostatniej strony, którą może samo uzupełnić projektując witrynę sklepową ulubionego sklepu. Książka zachwyca prostotą dzieci i dorosłych, bo przecież temat tak banalny, że może dziwić, iż stał się tematem książki (za co ukłony dla autorów). Każda wizyta w sklepie staje się punktem wyjścia do rozmowy z dzieckiem. Kiedy czasem czytamy książkę przed snem, jest o niego trudno, ponieważ córka chce angażować się do rozmowy, podsumowując nasze wizyty w warzywniaku czy piekarni.
Warto zwrócić uwagę na pocztówki dołączone do książki – piękne, niebanalne, inspirujące do zabawy. Książki wyd. Ładne Halo zdecydowanie wyróżniają się na tle pozostałych, zaskakują, pozwalają spojrzeć na otaczający świat świeżym okiem.