W Polsce przetwarzanych jest zaledwie 10% odpadów plastikowych. Co się dzieje z resztą – każdy wie. Zalegają na wysypiskach, spotykamy je w lasach i okolicach rzek. Są marnowane i niebezpieczne. Każdy Polak w ciągu roku zużywa ok. 60 kg plastiku.
Poli-3-hydroksymaślan
„Nowy plastik” uzyskuje się z glonów połączonych z odpowiednim szczepem bakterii – Ralstonia eutropha i Bacillus megaterium. Jest termoplastycznym poliestrem, który ulega całkowitej biodegradacji.
Materiał ten ma wiele zastosowań. Jednak koszty produkcji są dość duże, dlatego trudno mu będzie zdetronizować obecnie dostępny plastik. To pierwszy polimer termoplastyczny, który pochodzi z biosyntezy. Obecnie produkowane są z niego opakowania kosmetyków.
Pod wpływem bakterii w glebie czy ściekach w warunkach beztlenowych związek o nazwie poli-3-hydroksymaślan ulega powolnemu rozkładowi na wodę i dwutlenek węgla.
Magazyn „Microbial Cell Factories” opisuje alternatywne metody produkcji PHB przez glony. Co roku ludzie zużywają miliony ton plastiku na bazie ropy naftowej. Ich rozkład trwa tysiące lat. Dlatego dobrym rozwiązaniem dla przemysłu mogą być biooreaktory z milionami okrzemków (rodzajem glonów), które niestrudzenie produkowałyby polimery. Są w pełni odnawialne i biodegradowalne. Okrzemki potrzebują do wzrostu praktycznie tylko światła i wody. Mogą wytwarzać PHB w ciągu kilku tygodni, na co rośliny potrzebują miesięcy.
Miejmy nadzieję, że metoda produkcji „nowego plastiku” okaże się opłacalna. W przyszłości może doprowadzić do rozwiązania problemu odpadów plastikowych, które są zagrożeniem dla naszej planety.
