Magiczna moc przytulania
O magicznej sile przytulania i bliskości można wiele przeczytać i usłyszeć. Chusta wspiera budowanie więzi i nie należy ograniczać jej działania jedynie do czasu spędzanego na świeżym powietrzu. Szczególnie gdy dodatkowo w grę wchodzi trudne ząbkowanie, kolki czy potrzeby małego dziecka, manifestowane płaczem.
Młodzi rodzice wielokrotnie i stale odczuwają trudy opieki nad niemowlęciem, szczególnie gdy na głowie również obowiązki domowe czy starsze rodzeństwo. A przecież chusta uwalnia ręce! W trudnych chwilach szczególnie warto korzystać z oferowanych przez nią korzyści. Nosząc dziecko w chuście należy pamiętać o zasadach bezpieczeństwa, jednak ilość czynności, które chusta ułatwia, jest bardzo długa.
Łatwiejsza codzienność
Domowe obowiązki zdecydowanie łatwiej jest wykonać gdy nie trzeba co chwilę odrywać się do płaczącego w łóżeczku malca, można się bawić ze starszym rodzeństwem w towarzystwie najmłodszego członka rodziny, a niektóre prace w kuchni też mogą odbywać się z niemowlęciem na plecach.
Chusta to też trening dla młodej mamy. Noszenie warto rozpoczynać jak najwcześniej, gdyż łatwiej jest nosić trzy-, czterokilogramowego noworodka i przyzwyczajać swoje mięśnie do rosnącego ciężaru, niż po pół roku zmagać się ze znacznie większym obciążeniem. Dodatkowo pojawia się coraz więcej aktywnych zajęć dla chustowych mam (takich jak taniec w chustach) czy sposobów na ćwiczenie z dzieckiem w chuście.
Podsumowując: noszenie dzieci nie ogranicza się jedynie do wycieczek na zewnątrz jako substytut wózka. Chustowanie może być stałym elementem wczesnego rodzicielstwa, bo każda chwila bliskości rodziców i dziecka jest bezcenna. Warto z niej korzystać jak najczęściej.
1 odpowiedź na “Chusta nie tylko na spacerze, czyli praktyczne aspekty chustonoszenia”
Pani administrator, wie Pani jak zabawnie brzmią w waszych podpisach sfeminizowane słowotwórstwa w postaci „prezeska”, „psycholoszka”? :D