Kategorie
Wychowanie

Czy twórczość dziecięca zawierająca elementy seksualne powinna nas niepokoić?

Dzieci w wieku przedszkolnym lubią bazgrać, malować, rysować. To czas intensywnego rozwoju ruchowego dziecka, kiedy rozwija się między innymi mała motoryka. Aktywność plastyczna rozwija sprawność palców i dłoni małego dziecka. Rysowanie pełni więc bardzo ważną funkcję w rozwoju ruchowym i intelektualnym dziecka.

tworczosc-dziecieca-z-elementami-seksualnymi

Jest także informacją dla dorosłego – może wyrażać to, co dziecko czuje, czym się interesuje, co chce nam powiedzieć, czego się boi. Nie ma treści niewłaściwych lub nieodpowiednich. Jeśli coś w rysunkach dziecka niepokoi rodzica, warto potraktować to jako zaproszenie do uważnego kontaktu z dzieckiem. Na rysunkach dziecka w wieku przedszkolnym mogą się pojawić elementy o tematyce seksualnej. Rysunki, malowidła i prace wykonane z plasteliny mogą zawierać cechy płciowe.

Uwaga! Reklama do czytania

Poród naturalny

Świadome przygotowanie się do cudu narodzin.

Karmienie piersią

Twoje mleko to cudowny dar. Naucz się nim dzielić.

Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli

Wśród efektów dziecięcej twórczości można znaleźć na przykład:

  • rysunek kobiety z piersiami,
  • malowidło kobiety w ciąży z narysowanym wewnątrz brzucha dzieckiem,
  • rysunek, w którym postacie mają zaznaczone genitalia,
  • lepianki z modeliny z zaznaczonymi cechami płciowymi,
  • wytwory z plasteliny przedstawiające zwierzęta z zaznaczoną płcią,
  • rysunek całujących się lub przytulających się dorosłych,
  • wierszyki i rymowanki z “zakazanymi” słowami (dotyczy dzieci starszych).

Nowa dyscyplina. Ciepłe, spokojne i pewne wychowanie od małego dziecka do nastolatka

Jak być przewodnikiem dziecka i odpowiedzialnie orientować je w tym chaotycznym świecie. 
Autor mówi: rodzice, nie warto wdawać się w negocjacje, ciągle prosić, stawiać tylu pytań. Mamy inne rozwiązania, znacznie skuteczniejsze i korzystniejsze dla naszych relacji z dziećmi. Stoi za nimi nowa dyscyplina. I wcale nie trzeba być przy tym surowym.

CHCESZ? KLIKNIJ!

Cechy płciowe, które pojawią się w twórczości dziecka mogą być nieadekwatne do rzeczywistych rozmiarów. Sporadycznie pojawiające się elementy seksualne nie powinny wzbudzać naszego niepokoju. Są naturalnym przejawem rozwoju seksualnego dziecka i jego zainteresowania światem. Nadmierne zwracanie uwagi dorosłych na zaznaczone elementy seksualne może wzmocnić zainteresowanie dziecka tą tematyką. Odczuwalny dla dziecka silny niepokój lub zdenerwowanie rodzica, który widzi takie treści w pracach malucha, może wzbudzić w nim poczucie winy i zaburzyć rozwój sfery płciowej.

Co może niepokoić?

Jeśli elementy o treści erotycznej pojawiają się w pracach dziecka wyjątkowo często lub w nietypowym kontekście, warto się pochylić nad doświadczeniami dziecka. Jeśli dziecko rysuje prace przedstawiające ludzi z elementami płciowymi, a jednocześnie nie ma kontaktu z osobami nagimi (w domu nagość zawsze jest zakrywana, dziecko nie bywa na basenie) to powinniśmy dopytać, gdzie widziało osoby, które nie były ubrane. Być może widziało kogoś w telewizji, na basenie, na obrazkach w przedszkolu – wówczas nie ma powodu do niepokoju. Rysunki mogą być na jednak reakcją na kontakt z obrazami, które przedstawiają przemoc i pornografię. W swoich pracach plastycznych dziecko może również sygnalizować, że stało się ofiarą molestowania seksualnego. Dzieci-ofiary „złego dotyku” wyrażają m.in. poprzez aktywność plastyczną swoje lęki, strach i bezradność. W ten sposób wołają o pomoc i próbują powiedzieć bliskiemu dorosłemu o nadużyciach, które miały miejsce. Wszystkie niepokojące elementy w twórczości dziecięcej skonsultujmy ze specjalistą, który pomoże nam prawidłowo je zinterpretować. Ważne, by nie okazać dziecku swojego niepokoju – nie wypytywać gorączkowo, nie karcić, nie krzyczeć, nie zabierać takich prac. Spokój i uważność pomogą zarówno dorosłemu, jak i dziecku.

Polecana literatura:

  • „Skąd się biorą dzieci?”, Marcin Brykczyński (wydanie z ilustracjami Pawła Pawlaka, Nasza Księgarnia).
  • „Piersi”, Gen-ichiro Yagyu
Ewa Kostoń

Autor/ka: Ewa Kostoń

Filozofka, edukatorka seksualna, promotorka pozytywnej seksualności. Absolwentka podyplomowych studiów z edukacji seksualnej na ŚUM w Katowicach. Prowadzi warsztaty dla dzieci i dorosłych. Pomysłodawczyni pierwszego w Polsce sklepu specjalizującego się w sprzedaży książek, zabawek i pomocy dla dzieci wspierających rozwój psychoseksualny. Autorka aplikacji eduSeksus. Prowadzi stronę „Nie wierzę w bociana” poświęconą seksualności wieku rozwojowego. Prywatnie żona i mama. Uwielbia dobrą literaturę dziecięcą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.