Kategorie
Edukacja Kryzys szkoły

Czy zlikwidować prace domowe?

Czy to możliwe, by polskie dzieci w wieku szkolnym nie miały zadawanych prac domowych? W tym momencie raczej nie ma na to realnych szans. Dochodzą do nas jednak od jakiegoś czasu informację o tym, że rządy niektórych krajów wprowadzają zakaz zadawania prac domowych

Czy to możliwe, by polskie dzieci w wieku szkolnym nie miały zadawanych prac domowych? W tym momencie raczej nie ma na to realnych szans. Dochodzą do nas jednak od jakiegoś czasu informację o tym, że rządy niektórych krajów wprowadzają zakaz zadawania prac domowych.

Przeczytaj: Zlikwidujmy pracę domową.

Francja

We Francji dzieci chodzą do szkoły tylko cztery dni w tygodniu. Dodatkowo, w ciągu dnia do dyspozycji są dwie godziny na lunch. Aktualnie prezydent Francji postuluje, aby objąć zakazem zadawanie prac domowych. Rząd francuski nie chce zgodzić się na fakt, iż jedni rodzice chętnie pomagają dziecku w odrabianiu zadań domowych, a inni wcale się nie angażują. Eksperci mówią wręcz o wypaleniu uczniów szkół podstawowych. Przyczyna – prace domowe. Francuskie dzieci sporo czasu spęczają w szkole, średnio prawie 850 godzin w ciągu roku. Dzieci uczą się od godz. 8.30 do 16.30 (ale środy są wolne od zajęć dydaktycznych!). Minister edukacji Vincent Peillon chce, aby w tym dniu dzieci brały udział raczej w zajęciach sportowych, teatralnych czy artystycznych, niż spędzały dzień bez jakichkolwiek zajęć szkolnych.

Jak zrozumieć małe dziecko

Poradnik pomagający w codziennej opiece nad Twoim dzieckiem

Zobacz w księgarni Natuli.pl

Niemcy

W tym kraju zwiększono liczbę godzin szkolnych, w konsekwencji dzieci spędzają na zajęciach nawet 44 godziny tygodniowo. Dyrekcja Szkoły Główniej im. Elsy Brändström w Nadrenii Północnej-Westfalii zdecydowała, iż nauczyciele zrezygnują z zadawania prac domowych uczniom klas V-IX. Zakaz obowiązuje, póki co, przez dwa lata. “Dzieci mają prawo do wolnego czasu, do tego, aby popołudnie spędzić na zabawie” – twierdzi Cornelia Schiemanowski, dyrektor Education and Science Workers’ Union (GEW) w Oberhausen.

Nowa dyscyplina. Ciepłe, spokojne i pewne wychowanie od małego dziecka do nastolatka

Jak być przewodnikiem dziecka i odpowiedzialnie orientować je w tym chaotycznym świecie. 
Autor mówi: rodzice, nie warto wdawać się w negocjacje, ciągle prosić, stawiać tylu pytań. Mamy inne rozwiązania, znacznie skuteczniejsze i korzystniejsze dla naszych relacji z dziećmi. Stoi za nimi nowa dyscyplina. I wcale nie trzeba być przy tym surowym.

CHCESZ? KLIKNIJ!

USA

Rodzice uczniów z New Jersey także chcą, aby szkoły zrezygnowały z zadawania prac domowych. Swoje działania tłumaczą dobrem dziecka, które często zarywa noce, by odrobić lekcje. Jednak nie wszyscy są tego zdania. Ekspert ds. edukacji, Sy Fliegel, twierdzi, że: “To tak, jakby powiedzieć komuś, że jedzenie nie jest dla niego dobre, więc niech przestanie jeść”. Alternatywnym rozwiązaniem może być ograniczenie czasu na odrabianie lekcji w zależności od wieku dziecka. I tak np. pierwszaki pracowałyby w domu przez 10 minut, uczniowie klas drugich – 20 minut, i tak dalej, przy czym maksimum powinno wynosić nie więcej niż 2 godziny. O ile w innych krajach uczniowie całkowicie popierają zakaz, o tyle amerykańskie dzieci uważają, że całkowita likwidacja nie jest dobrym pomysłem, ponieważ nauka w domu może być przydatna.

Źródło: natablicy.pl
Foto

Avatar photo

Autor/ka: NATULI dzieci są ważne

Redakcja NATULI Dzieci są ważne

1 odpowiedź na “Czy zlikwidować prace domowe?”

Ja tak zapytam zupełnie po „chłopsku”: nauczanie języka obcego, 20 nowych słówek na lekcji po przerobieniu tekstu. Jak uczeń na lekcji je „wkuje”? Musi pracować w domu. Lektura z języka polskiego: kiedy ma czytać? NA LEKCJI? Ktoś kto ma takie pomysły jest po prostu albo głupi, albo nienormalny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.