Zapewnienie kobiecie rodzącej sprzyjającego otoczenia i atmosfery jest kluczowe dla krótszego i bardziej dynamicznego przebiegu porodu. Przyjazne otoczenie umożliwia jej oddanie się w pełni następującym w niej procesom. Może bowiem odpowiadać na sygnały płynące z ciała i od zbliżającego się dziecka, gdyż to właśnie natura jest tutaj najlepszym przewodnikiem.
Sprzymierzeńcem kobuety w porodzie jest doula, która zapewnia życzliwą atmosferę, szacunek, poczucie bycia ważną. Cytując amerykańskiego lekarza i badacza Johna Kennela: „Gdyby doula była lekiem, nieetyczne byłoby niepodawanie go”.
Medycyna to nie wszystko
W wieku XX nastąpił bardzo dynamiczny rozwój techniki i medycyny, co przyczyniło się również do znacznego zmniejszenia umieralności okołoporodowej zarówno noworodków, jak i matek. Dziś poród kojarzy się nam głównie z oddziałem położniczym, wykwalifikowanym personelem medycznym i odpowiednim sprzętem.
Każdy kij ma jednak dwa końce: poród stał się procedurą, podczas której matki traktowane są często w sposób przedmiotowy. Medykalizacja nie uwzględnia problemów natury psychicznej czy społecznej porodu.
W tym miejscu pojawia się doula [wym. dula]. To opiekunka kobiety ciężarnej (z greckiego: „mająca służyć”). Sama doświadczona w macierzyństwie, z dużą wiedzą na temat zachowania kobiety rodzącej, procesów zachodzących w trakcie porodu oraz fizjologicznych aspektów tego aktu. Doula wspiera kobietę i mężczyznę w procesie stawania się rodzicami. Pojawienie się na świecie potomka to trudny i przełomowy moment w życiu każdej matki. W takich chwilach niezastąpione okazuje się wsparcie bliskich. Dobrze też, gdy rodzina może sobie pozwolić na doświadczonego przewodnika.
Doula trwa przy mamie
Doula już podczas ciąży dostarcza wiedzy o tym, jak troszczyć się o siebie i dojrzewające w brzuchu maleństwo. Pomaga radzić sobie z dolegliwościami ciążowymi i zmianami w ciele. Doradza w wyborze miejsca narodzin. Wspiera we wszelkich przygotowaniach do porodu.
Wreszcie podczas samego porodu doula trwa przy mamie. Dostarcza wsparcia dostosowanego do potrzeb rodzącej. Może pomagać w przyjęciu pozycji sprzyjających postępowi akcji porodowej, wykonywać masaż, sprzyjać koncentracji na oddechu i stosować inne niefarmakologiczne metody łagodzenia bólu.
A przede wszystkim dodaje otuchy, motywuje, wspiera. Wyjaśnia mamie, na jakim etapie jest poród, co się dzieje z jej ciałem i dzieckiem. Doula często jest także łącznikiem między personelem szpitala a kobietą, co pozwala rodzącej skupić się na sobie i przybywającym maleństwie. Wyraża więc wolę mamy, dba o respektowanie jej praw i decyzji.
Z doulą bez lęku
Doula zapewnia poczucie bezpieczeństwa i spokoju, które są kluczowe dla prawidłowego przebiegu porodu.
Lęk wywołuje fizjologicznie reakcje stresowe. Hamując wytwarzanie oksytocyny odpowiedzialnej za skurcze porodowe, wstrzymuje uwalnianie endorfin – przeciwbólowych hormonów szczęścia. W skutek czego rodząca odczuwa napięcie, lęk i stres skutkujące zwiększeniem uczucia bólu i osłabnięciem akcji skurczowej. Medycyna w takiej sytuacji stosuje pomoc farmakologiczną, co niestety powoduje to tzw. „kaskadę interwencji”, gdy skutek uboczny jednej interwencji w prawidłowo przebiegającym porodzie rozwiązuje się kolejną. Stwarza to bezpośrednie ryzyko zarówno dla matki, jak i dziecka.
Obecność osoby dającej wsparcie podczas rozwiązania jest ogromnie cenna. Zwłaszcza gdy jest to osoba przygotowana do swej roli. Kobiety podczas takiego porodu mają poczucie sprawstwa, kompetencji, a pytane po pewnym czasie o przebieg porodu wyrażają zadowolenie.
Z opowieściami tymi niepodważalnie korespondują doniesienia naukowe, które jasno dowodzą, że podczas porodów przebiegających przy wsparciu życzliwej osoby diametralnie maleje konieczność stosowania interwencji medycznych. Większość kobiet ma szansę na poród fizjologiczny bez konieczności cesarskiego cięcia czy wydobywania dziecka kleszczami lub vacuum. Porody są krótsze i rzadziej zgłaszane są prośby o znieczulenie farmakologiczne. Dzieci uzyskują wyższą punktację w skali Apgar. Profity z obecności doul sprawiły, że w Wielkiej Brytanii firmy ubezpieczeniowe zapewniają ich towarzystwo swoim klientkom.
Foto: etsy.com