Kategorie
Rodzina

Dziecko na nartach, cz.1

Narciarstwo to świetny pretekst do polubienia zimy. Ten sport w wydaniu rodzinnym nie tylko daje możliwość aktywnego spędzenia czasu na świeżym powietrzu, ale też sprzyja budowaniu formy, odporności i rodzinnych więzi. Żeby jednak wspólny wyjazd na narty nie okazał się rozczarowaniem, należy się do niego dobrze przygotować. Przeczytajcie jak, gdzie i kiedy zaczynać przygodę z nartami.

Pierwsze kroki na nartach można stawiać w wieku około czterech lat. Oczywiście mogą się pojawiać indywidualne różnice, wynikające z trybu życia lub osobowości dziecka. Warto zacząć od zabawy na śniegu, oswojenia się ze sprzętem i zupełnie innym sposobem poruszania się. Pierwszą próbę można przeprowadzić w domu, zakładając buty narciarskie na dywanie (nie na śliskiej, twardej podłodze!). Można w nich wówczas pochodzić, dopracować kwestię zapinania, przyzwyczaić stopy do nowego rodzaju obuwia. Kiedy już wyjdziemy na zewnątrz, obowiązkowo pamiętajmy o kasku oraz ciepłym i wygodnym ubraniu.

Jak zacząć?

Do nauki wybierajmy stoki o małym nachyleniu. Najlepiej sprawdzają się tak zwane „ośle łączki”. W wielu ośrodkach narciarskich znajdują się specjalne strefy przeznaczone dla poczatkujących, z wolnym i wygodnym wyciągiem, czasem z miękkimi przeszkodami ustawionymi w formie slalomu. Zwykle w pobliżu znajduje się też szkółka narciarska. Warto skorzystać z pomocy profesjonalistów. Do lekcji należy się jednak przygotować – opanować przynajmniej stanie i poruszanie się po płaskiej powierzchni w pełnym rynsztunku narciarskim.

Nie spodziewajmy się, że dziecko natychmiast wepnie się samodzielnie w wyciąg i pojedzie nim do góry. Początkowo trzeba podchodzić pod górkę, ale można tę czynność potraktować jako świetną rozgrzewkę! Instruktor może też wjeżdżać wyciągiem wraz z dzieckiem, asekurując je przy tym i ucząc wsiadania i wysiadania w odpowiednim momencie.

Jednym z najważniejszych elementów nauki jest… upadanie i wstawanie

Upadamy zawsze w bok, „przytulając” się do podłoża, a wstajemy układając narty w poprzek stoku, żeby nie zaczęły natychmiast same jechać w dół. Jeśli rodzic ma wystarczające umiejętności, może jechać przed dzieckiem, wyznaczając mu tor i szybkość jazdy. Zadaniem dziecka jest jechać po śladzie nauczyciela – w ten sposób uczy się panowania nad nartami, nad ich prędkością i trasą – jest to kolejny istotny etap nauki.

Instruktor

Warto skorzystać z pomocy instruktora także w momencie, kiedy doskonalimy technikę jazdy. Skoryguje on błędy, przy pomocy odpowiednio dobranych ćwiczeń pomoże opanować nowe umiejętności i prawidłową sylwetkę. Ciekawym doświadczeniem jest nagranie zjazdu – przeważnie mamy błędne wyobrażenie o własnym stylu jazdy. Efektywną, chociaż kosztowną formą nauki są obozy narciarskie – najbardziej polecamy te  dla całych rodzin, gdzie każdy znajdzie odpowiednią dla siebie grupę. Taki zorganizowany wyjazd to właściwie gwarancja codziennej mobilizacji i działania w grupie, które daje zwykle świetne efekty i wprowadza zdrową sportową rywalizację.

Na naukę narciarstwa nigdy nie jest za późno. Warunkiem jest jedynie dobry ogólny stan zdrowia. Oczywiście im młodszy uczeń, tym więcej potrzebuje zabawy w trakcie nauki (może np. „włączać kierunkowskaz” w skręcie wysuwając w bok rękę, zamiast myśleć o technice wykonania skrętu). Bez względu na wiek, początkujący narciarz musi przejść wszystkie etapy nauki – oswajanie ze sprzętem i poruszaniem się po śniegu, naukę hamowania, skręcania i upadania, by wreszcie poczuć, że panuje nad sprzętem i własnym ciałem i może zdobywać góry.

W kolejnym artykule przyjrzymy się temu, jaki sprzęt warto wybrać do nauki narciarstwa.

Foto: flikr.com/skistar

Autor/ka: Magda Sobolewska

Mama Zosi i Hani, instruktorka narciarstwa, filolog. Uwielbia wszystko , co naturalne i proste – jedzenie, wnętrza, także zabawki. Projektuje je sama pod szyldem Agrafka (dostępne na DaWanda). O życiu z dziećmi, wspólnych lekturach, sporcie i planowanej przeprowadzce na wieś pisze na blogu http://wpokoiku-nastoliku.blogspot.com/


Mądry rodzic, bo czyta…

Sprawdź, co dobrego wydaliśmy ostatnio w Natuli.

Czytamy 1000 książek rocznie, by wybrać dla ciebie te najlepsze…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.