Kategorie
Porozumienie bez przemocy (NVC) Rodzicielstwo

Problemy z nastolatkiem. Jak pomóc dorastającemu dziecku?

To zrozumiałe, że martwimy się o nasze dzieci. Przecież jesteśmy rodzicami! Jeśli jednak naprawdę chcemy skutecznie pomóc, postawmy na empatyczną relację. Wyjaśniamy, z czego wynikają zachowania nastolatków oraz jak rozwiązać problemy z nastolatkiem.

Kiedy dziecko ma niezdrowe nawyki żywieniowe, spędza za dużo czasu online, ma trudności z nauką lub relacjami – chcemy coś z tym zrobić, rozwiązać problem. Jednak nasze martwienie się i reakcje nim podyktowane nieraz utrudniają zmianę, zamiast ją wspierać. Aby dać wsparcie, przede wszystkim musimy zrozumieć dorastające dziecko i być z nim w kontakcie. Nastolatki potrzebują naszej empatii i zrozumienia.

Problemy z nastolatkiem. Jak często wyglądają rozmowy rodziców nastolatków z psychologiem?

– Wie pani, martwimy się o Magdę. Ma nadwagę i absolutnie nie chce się ruszać. A przecież gdyby trochę się ruszyła i schudła, to byłoby jej łatwiej i najważniejsze – byłaby zdrowa. Bardzo zależy nam na jej zdrowiu. Magda ma brata, który jest bardzo wysportowany. Widać po nim, że można zadbać o siebie, ale ona jakoś nie chce tego zrobić. Zastanawiamy się, czy wysłać ją na terapię do kogoś… Generalnie to bardzo inteligentna 16-latka, nie ma z nią żadnych problemów, jeśli chodzi o naukę. Jednak martwi nas to, że zamyka się w swoim pokoju. Wychodzi z niego tylko wtedy, gdy chce coś zjeść. Generalnie całe godziny spędza w internecie, nie można jej od niego oderwać, prawie nie rozstaje się z telefonem.

– Dużo czasu spędza robiąc sobie makijaże – właściwie ostatnio to jej główne hobby, którym się interesuje. Chcielibyśmy ją wyrwać z tego świata internetu, bo zupełnie się w niego zapada. Widzimy, że zupełnie przestajemy mieć z nią kontakt. Najgorsze jest to, że mimo iż jej mówimy, że jedzenie kalorycznych rzeczy jej nie pomoże, ona mówi, że to wie i że to jest jej życie, i będzie jadła to, co chce. Zupełnie nie wiemy, jak do niej dotrzeć… Szukamy dla niej dobrego psychologa, żeby się nią zajął i jakoś jej pomógł, bo wie Pani, gdyby tylko zaczęła się trochę ruszać i zrzuciła kilka kilogramów, to byłoby jej łatwiej i może by zaczęła bardziej wychodzić do ludzi…

– A jak u Państwa wygląda żywienie całej rodziny?

– Wie Pani, my lubimy dobrze zjeść, ale przecież to kontrolujemy. Wiemy, że mamy jako rodzina tendencje do nadwagi, ale oboje z mężem się ruszamy. Lubimy sport, nasz syn chętnie spędza z mężem czas na siłowni. Jednak Magda zdecydowanie za dużo je – zwykle popołudniami i często wieczorem. Martwi nas to, że taka inteligentna dziewczyna nie rozumie, że tyle jedzenia jej nie służy.

– Wyobraźmy sobie, że Magda teraz wychodzi z pokoju i przechodzi obok Państwa do kuchni, co zwykle usłyszy?

– No, że jest za późno na jedzenie i że pewnie nie jest głodna, skoro jest już po dwudziestej, no ale jak musi, to niech zje najwyżej jedną kanapkę zamiast trzech, jak to zwykle robi. My się naprawdę martwimy o jej zdrowie. 

– Czy dobrze rozumiem, że za każdym razem, kiedy Magda wychodzi ze swojego pokoju słyszy od Państwa, że ma problem z nadwagą i że nie powinna tyle jeść, powinna więcej się ruszać, i że jak będzie tak dalej jadła to będzie chora?

– Hmm… właściwie tak. Za każdym razem, jak się widzimy, to rozmawiamy o jej nadwadze, bo przecież jest to realny problem, a ona sobie z nim nie radzi.

– A jakie filmy o makijażu Państwa córka ogląda w internecie? Kogo lubi? Kto ją najbardziej inspiruje?

– Nie mam pojęcia. Wie Pani, dla nas ciągłe siedzenie w internecie i swoim pokoju to strata czasu. Lepiej by było gdyby wyszła do ludzi, może spotkała się ze znajomymi…

Twoje ciałopozytywne dojrzewanie. Dla chłopców w wieku 8-12 lat

To książka przepełniona empatią oraz wiedzą o dojrzewaniu i emocjach. Z prawdziwymi historiami chłopaków. Jest ciałopozytywna, bo:

  •  daje rzetelną i przystępną wiedzę, która pomoże zrozumieć zmiany związane z okresem dojrzewania
  •  podkreśla związek między ciałem, a emocjami
  •  pomaga budować pozytywny język wobec siebie i swojego ciała

Rodzina to system – nie zapominajmy o tym, budując relację z „trudnym” nastolatkiem

Jest to przykład fragmentu możliwej rozmowy z rodzicami, którzy w dobrej wierze szukają pomocy dla swojej córki. Jeśli czytasz to na chłodno, przyglądając się temu z boku, to możliwe, że łatwo jest ci zobaczyć, że nie wystarczy wysłać dziecko do dietetyka czy psychologa, żeby nauczyło sobie radzić z jedzeniem, jeśli cała rodzina nie zmieni nawyków żywieniowych. To jakby wymagać od uzależnionego od słodyczy, żeby patrzył na to, jak inni jedzą i umiał sobie odmówić jedzenia, mimo że jest to coś, co uwielbia. 

Dlatego w swojej pracy z rodzicami, zanim „wyślemy” dziecko na terapię, zachęcamy do przyjrzenia się temu, co dzieje się w rodzinie, w komunikacji między członkami i co rodzice mogą zrobić/zmienić w relacji, która jest wzajemna. Nie chodzi nam o mówienie, że rodzice są winni. Chodzi o to, żeby zobaczyć jak wzajemnie na siebie wpływamy i jak możemy ten wpływ zmienić.

Bunt nastolatka. Dlaczego okres dojrzewania to czas sporów z rodzicami?

Kiedy Magda wychodzi z pokoju, słyszy krytyczne komunikaty na temat tego, co robi i jak wygląda i czego nie powinna robić. Wyobrażamy sobie, że może to rodzić w niej napięcie. Mogą się pojawiać myśli typu „znowu robię coś nie tak”. A to z kolei może wpływać na to, że rozładuje to napięcie, jedząc więcej. Mimo że wie, że rodzice „mają rację”, jej ciało potrzebuje rozładować napięcie. A jedzenie, zapewne, daje przyjemność i jest super pocieszaczem.

Może być tak, że nie chce chodzić na spacery z rodzicami (choć ruch na pewno by się jej przydał). Być może z powodu obawy, że podczas wspólnej drogi będzie po raz kolejny słyszała o tym, że powinna się więcej ruszać i że przecież to proste wziąć się za siebie i schudnąć – przecież tata tak zrobił i u niego to zadziałało. Jak myślisz, ile można wytrzymać słuchanie tego, co się „powinno robić’?

Magda, jak każdy nastolatek, bardzo potrzebuje akceptacji i słyszenia, że coś robi dobrze, że jest atrakcyjna, że jest okej. Potrzebuje być przyjętą taką, jaką jest. Potrzebuje doświadczyć ciepła, bezwarunkowej akceptacji, docenienia – by wiedziała, że jest bezpieczna, że może polegać na relacji z rodzicami oraz że pewne rzeczy jej się w życiu udają, a nad pewnymi potrzebuje dalej pracować.

Możliwe, że przez makijaże i piękne zdjęcia, które w nich sobie robi na instagramie dostaje pozytywne informacje od znajomych (nota bene ukrywa swój profil przed rodzicami, nie chce żeby go widzieli i komentowali). Nie może o swojej pasji porozmawiać z rodzicami. Oni przecież się tym nie interesują, a nawet wręcz przeciwnie, uważają, że marnuje czas na głupoty i niepotrzebnie tyle czasu siedzi w internecie. 

Trudna młodzież? Zobaczmy świat oczami nastolatka

Gdybyśmy mieli na chwilę „wejść w skórę” Magdy, to co moglibyśmy zobaczyć, co poczuć, co zrozumieć? 

Pomyśl sobie, że siedzisz w swoim pokoju. Wiesz, że masz nadwagę, co jest bardzo słabe w tym wieku. Właśnie zrobiłaś piękny makijaż i dostałaś 90 serduszek na Instagramie i 15 pozytywnych komentarzy. Na chwilę zapominasz o tym, że kiepsko wyglądasz. Na chwilę widzisz siebie jako atrakcyjną dla innych. Schodzi z ciebie napięcie, rozluźniasz się, może nawet lekko uśmiechasz odpisując na kolejny komentarz…

Wtedy słyszysz poruszenie w salonie. Któreś z rodziców zaczyna przygotowywać kolację. Zaraz włączą telewizję i może będą chcieli, żebyś z nimi obejrzała jakiś serial. Czujesz, że jesteś głodna, ale też czujesz, jak napina ci się kark. W środku robi się jakoś ciężko, pojawia się niepokój. Chciałabyś z nimi spędzić czas, ale dobrze wiesz, o czym będą z tobą rozmawiali. A właściwie wiesz, że będą cię po raz kolejny pouczali, co powinnaś zrobić, żeby zadbać o siebie. Jesteś głodna, nie chodzi tylko o posiłek, chodzi o to, że doskwiera ci poczucie osamotnienia, jesteś głodna relacji, akceptacji, wsparcia, empatii i zrozumienia. 

  • Co chciałabyś usłyszeć po wyjściu z pokoju?
  • Jakie wsparcie czy interakcje byłoby dla ciebie cenne? 
  • Co by cię realnie wsparło?
  • Co dałoby ci poczucie bycie widzianą, przyjętą, taką jaką jesteś?

Jak sądzisz, jak rodzice mogliby pokazać Magdzie, że jest dla nich ważna, że relacją z nią ma dla nich znaczenie?

Uwaga! Reklama do czytania

Uwaga! Złość

Jak się złościć nie krzywdząc?!
Niezwykła książka o złości, akceptacji i trudnych momentach.

Odwiedź księgarnię Natuli.pl

Jak pomóc nastolatkowi? Weźmy pod uwagę uczucia dziecka!

Proces dojrzewania to nie tylko czas wyzwań dla dziecka, ale też rodziców. Wiek nastoletni często przynosi problemy wychowawcze, z którymi młody człowiek nie zawsze potrafi sobie poradzić sam i zaczyna szukać pomocy. Według nas ważnym krokiem mogłoby być wspólne bycie, dbanie o kontakt, rozmawianie nie o celach, planach i powinnościach, ale o tym co się w nas dzieje. Początkiem zmiany mogłoby być na przykład: 

  • Znalezienie czasu na wspólne rozmowy o tym, jak członkom rodziny minął dzień, co im sprawia radość, co cenią w życiu, co lubią w sobie nawzajem w rodzinie.
  • Wyjście do rozmowy z córką bez oczekiwań, bez „muszę” czy „musisz”, „powinno się”, z autentyczną ciekawością spotkania drugiego człowieka i krok po kroku wzajemne poznawanie się może zwiększać szansę szczere rozmowy.
  • Zrozumienie, że jako rodzice nastolatka (tak jak rodzice Magdy), mamy w swoim domu młodego dorosłego – odrębną istotę, która jest na drodze odkrywania swoich życiowych talentów, darów i swoich zainteresowań. Ta młoda osoba uczy się, co to znaczy być sobą, odkrywa, jak chce budować relacje z otoczeniem. Uczy się też dobra i życzliwości dla siebie, uważności na sygnały z ciała. Odkrywa uczucia i stojące za nimi potrzeby, potrzebuje nauczyć się, jak się tymi potrzebami opiekować. 

Wielu dorosłych, których spotykamy na swoich sesjach, ma z tym problem. Nie mieli bowiem zbyt wielu przykładów z otoczenia domu rodzinnego czy szkoły, żeby zobaczyć, że inni dorośli byli dla siebie dobrzy. Rzadko widzieli to, żeby inni dorośli „byli po swojej stronie” i otaczali się nawzajem w relacji dobrem i życzliwością. Często niestety króluje krytyka, ocenianie, wypominanie i wieczne niezadowolenie, że „za mało”, „że niewystarczająco”, „że powinno się więcej czy lepiej…”

Życie jest pełne wyzwań i według nas nie należy zakładać, że uda się je ominąć, czy zniwelować. Dla nas kluczowe jest, jakie my mamy zasoby, by sobie z tymi wyzwaniami poradzić. Przekładając to na relacje rodzic–nastolatek, najistotniejsze jest jak my jako rodzice modelujemy bycie dobrym dla siebie, akceptację bezwarunkową i jednoczesne zachęcanie do rozwoju, do uważnego wychodzenia ze strefy komfortu..

Okres dorastania. Co chciałby usłyszeć od nas trudny nastolatek?

Wyobraź sobie minę Magdy, gdyby wieczorem po wyjściu z pokoju usłyszała od rodziców:

– Cześć skarbie! Dobrze Cię widzieć? Jak Ci minął dzień dzisiaj? Może usiądziemy sobie w fotelach z herbatkami i pogadamy, co tam ciekawego nam się przydarzyło dzisiaj. Na pewno Insta kipi od nowości. Chętnie posłucham, ale też chętnie opowiedziałabym Ci co dzisiaj wywinęła moja jedna znajoma – totalnie mnie zaskoczyła…

I gdy rozmowa płynęła dalej, a Magda na przykład powiedziałaby: 

– Kurczę, mam już dość! Ciągle się staram i pilnuję co jem, a potem ciach i wszystko się sypie jak domek z kart.

A rodzice na przykład odpowiedzieliby:

– Córuś, mówisz, że już masz dość i jest ci ciężko, bo wkładasz energię w zdrowie i dietę, a jednocześnie nie widzisz takich rezultatów, jak byś chciała, bo chwile załamania czy odpuszczenia bardzo cały proces utrudniają. Chciałabyś mieć więcej lekkości wokół jedzenia i zdrowia?

Jak myślisz, co wydarzyłoby się dalej?
Joanna Berendt i Agnieszka Kozak – autorki książki „Dogadać się z nastolatkiem. Dojrzałość i szacunek w relacji”.

Avatar photo

Autor/ka: Joanna Berendt Agnieszka Kozak

Wspólautorki książki wydanej w grudniu 2020 „Dogadać się z nastolatkiem”

dr Agnieszka Kozak – ma w swoim doświadczeniu ponad 20 lat pracy z ludźmi.

Jako trener, konsultant, coach i terapeuta łączy w swojej pracy te kompetencje, co zdecydowanie zwiększa efektywność prowadzonych procesów. Kocha to co robi i robi to, co kocha.

Wspiera rodziców nastolatków prowadząc warsztaty oparte na Porozumieniu bez Przemocy. Prowadzi również warsztaty dla małżeństw, na których wspiera uczestników w odnajdywaniu ich języka miłości. Jest twórcą studiów podyplomowych, których bazą merytoryczną jest PBP. Pracuje też z nastolatkami wspierając ich w budowaniu własnej tożsamości.

Prywatnie mama dorosłej nastolatki, której empatia pomogła przejść przez trudne momenty w tej jakże pięknej i wymagającej relacji. Więcej na: www.agnieszkakozak.pl

Joanna Berendt - coach ICF PCC, mediator, trenerka NVC certyfikowana przez The Center for Nonviolent Communication (https://www.cnvc.org), trenerka Pozytywnej Neuroplastyczności wg. Ricka Hansona.

W tym co robi, zarówno zawodowo, jak i prywatnie, przyświeca jej chęć przyczyniania się do zmian na poziomie systemowych i budowania świata dialogu, wzajemnego zaufania i współpracy.

Zainicjowała utworzenie pierwszych w Polsce Studiów Podyplomowych z Porozumienia bez Przemocy na Collegium Civitas, gdzie od 2015 roku prowadzi zajęcia na kierunku Porozumienie bez Przemocy wg. Marshalla Rosenberga.

Jest współautorką książek, kursów online i stacjonarnych opartych na NVC np: „Dogadać się z innymi. Porozumienie bez Przemocy nie tylko dla organizacji”, „Empatia zmienia nas, zmienia szkołę, zmienia świat. Scenariusze zajęć Porozumienia bez Przemocy dla nauczycieli”, seria bajek dla dzieci „Przyjaciele żyrafy. Bajki o empatii” oraz „Dogadać się z dzieckiem” i „Dogadać się z nastolatkiem” a także „Alfabet empatii”

Wierzy, że dialog, wzajemny szacunek, zaufanie oraz współpraca mogą stanowić fundament życia społecznego, rodzinnego i zawodowego. Prywatnie mama pełnych pasji i pomysłów nastolatków. Więcej na: www.nvclab.pl oraz www.nvccoaching.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.