Temat godzenia się jest tematem bardzo delikatnym. Różne związki wypracowały swoje metody, które pomagają im mniej lub bardziej skutecznie dochodzić do porozumienia. Niezmierne ważne jest, by konflikt rozwiązać. Tłumienie w sobie pretensji i żalu i spychanie wszystkiego na dno świadomości, chociaż początkowo wydaje się łatwym wyjściem, docelowo może doprowadzić do olbrzymiego kryzysu, z którym para może nie poradzić sobie bez pomocy osób trzecich. Cechy charakteru zaangażowanych osób, podłoże konfliktu, umiejętność przeżywania własnej złości – to wszystko wpływa na sposób i tempo, w jakim dochodzimy do porozumienia. Jest jednak kilka fundamentalnych zasad, o których warto pamiętać i które będą pomocne w odbudowywaniu jedności.
Jak zrozumieć małe dziecko
Poradnik pomagający w codziennej opiece nad Twoim dzieckiem
Bierzcie odpowiedzialność
Przede wszystkim warto pamiętać, że gracie w jednej drużynie, że stoicie po tej samej stronie barykady. Wcale nie chodzi o to, które z was udowodni swoją rację. Tworzycie rodzinę, więc albo razem wygracie, albo razem przegracie. Nie oznacza to wcale, że trzeba udawać, że wszystko jest OK i nie mówić o swoim punkcie widzenia. Wręcz odwrotnie. Rozmowy na ten temat są bardzo ważne. Jednak kiedy emocje eskalują, nie ma miejsca na konstruktywną rozmowę. A ponieważ gracie w jednej drużynie, oboje jesteście odpowiedzialni za konflikt. Weźcie więc odpowiedzialność za swój udział w nim.
Zatrzymajcie się
Pojednanie dobrze zacząć od… zatrzymania się. Od przerwania spirali wzajemnych oskarżeń i podsycania własnej złości. Od powiedzenia sobie STOP. To będzie jeden z najtrudniejszych momentów, ponieważ w człowieku zazwyczaj jest ogromna pokusa pielęgnowania żalu i wykrzyczenia własnych racji. Bez względu jednak na podłoże konfliktu, prawdą jest, że rani on obie strony. Nie ma też na tym etapie szczególnie znaczenia, „kto jest bardziej winien”. Zatrzymanie najlepiej zacząć od siebie i wyrazić głośno jego cel. Cel, czyli powstrzymanie eskalacji, by móc wkrótce przywrócić dobrą relację.
Książki o rozstaniu i rozwodzie: wsparcie dla dzieci i dorosłych
Książki o rozstaniu i rozwodzie dostępne w naszej księgarni mają na celu wspieranie całej rodziny. Bez względu na wiek, każdy członek rodziny znajdzie tutaj coś, co pomoże mu lepiej zrozumieć własne uczucia i odnaleźć nową równowagę. Dzięki literaturze można odkryć, że nawet po rozstaniu możliwe jest stworzenie szczęśliwego, pełnego wsparcia środowiska dla dziecka.
Nie obrażajcie się
Zapomnijcie o obrażaniu się. Obrażanie się do niczego nie prowadzi. Nie niesie za sobą porozumienia, nie spowoduje, że nasze racje zostaną chętniej wysłuchane przez drugą stronę, nie spowoduje też rozwiązania problemu. Niektóre związki stosują zasadę, by po konflikcie pogodzić się zanim pójdą spać. A jeśli kaliber nieporozumienia jest ciężki na tyle, że nie dają rady rozmawiać, próbują zasypiając chociaż dotykać swoich rąk, tak żeby dać sobie sygnał, że więź wciąż jest, ale nie ma teraz otwartości na rozmowę.
Usłyszcie się
Kiedy już się zatrzymacie i emocje trochę opadną, kiedy wyjdziecie już do siebie z wolą wyjaśnienia, co się stało, znajdźcie przestrzeń, w której spokojnie będziecie mogli rozmawiać. Weźcie pod uwagę, że żadne z was nie ma monopolu na prawdę. Każdy konflikt ma dwie strony i każdy ma swoją rację. Spróbujcie usłyszeć, co mówi druga strona, a nie tylko słuchać, by natychmiast odpowiedzieć. Nie przerywajcie sobie w pół słowa i dajcie sobie czas na wyrażenie myśli, nawet jeśli czasami trzeba będzie czekać dłuższą chwilę, by druga strona ubrała myśli w słowa. Dajcie sobie czas. Nie przypisujcie sobie intencji. To trudne, jednak możliwe i konieczne. Pamiętajcie, że celem nie jest udowodnienie swoich racji, tylko porozumienie. Mówcie otwarcie o swoich emocjach, o tym, co was dotknęło czy zraniło, pamiętając o komunikatach osobistych, o mówieniu w pierwszej osobie, o nieoskarżaniu się. Weźcie pod uwagę, że druga strona absolutnie nie ma obowiązku domyślić się, może nawet nie wiedzieć, jak bardzo jej zachowanie was dotknęło, i to od was zależy, jak jasno zakomunikujecie swoje emocje. Proste, krótkie zdania są najczęściej najbardziej skuteczne.
A jeśli któraś ze stron nie ma woli do zgody? Poczekajcie. Nie zawsze równocześnie dochodzimy do punktu, w którym czujemy, że jest w nas otwartość na porozumienie. Jednak nie odkładajcie zbytnio godzenia się, by nie dojść do punktu, w którym w sumie nie ma o czym już rozmawiać. Jeśli niepokoi was, że pojednanie nie nadchodzi, powiedzcie o tym wprost. O tym, że ważne jest dla was wyjaśnienie tego, co się stało, i że jego brak powoduje, że nie czujecie się bezpiecznie w relacji.
Szanujcie wzajemnie swoje emocje
Dajcie drugiej stronie prawo do czucia tego, co czuła w reakcji na wasze słowa, nawet jeśli dla was jest to zupełnie irracjonalne. Każdy człowiek jest zbiorem doświadczeń, trudności i zranień, przez które najczęściej nieświadomie patrzy na dziejące się wokół niego rzeczy.
Pamiętajcie, że wcale nie macie się nawzajem zmieniać i wcale nie wiecie najlepiej, jaki ma być drugi człowiek. Zadaniem jest kochać. Kochać się nawzajem takimi, jakimi jesteście, z każdą denerwującą cechą. Kiedy zdacie sobie sprawę, że w niektórych chwilach drugiej stronie może być z wami trudno, może być to przełomowy moment waszej relacji.
Poszukajcie rozwiązania
A kiedy już zobaczycie w drugiej stronie człowieka – z jego własnymi potrzebami, zranieniami i trudnościami do przewalczenia – poszukajcie rozwiązania. Rozwiązania, które będzie dobre dla was jako związku, dobre dla waszej rodziny. Nie bójcie się najbardziej odważnych pomysłów, bo mogą nieść za sobą wiele dobra. I pamiętajcie o otwartym mówieniu o potrzebach, które w was grają.
Okażcie sobie miłość
Przytulanie, dotyk, po prostu bycie blisko, kubek ciepłej herbaty, drobny gest czy słowa, które będą cenne w oczach drugiej strony pomogą wam przywrócić dobrą relację i załagodzić zranienia.
Podziękujcie sobie nawzajem
Za otwartość na pojednanie, za chęć szukania rozwiązań, za dany sobie czas. I za wszystko, co przyjdzie wam do głowy. Podziękujcie sobie za to, jakcy jesteście.
Konflikty w związku są nieuniknione. Dobrze przeżyte i dobrze rozwiązane nie będą niszczyć, a doprowadzą do jeszcze pełniejszej i głębszej relacji, która będzie dla was motorem do działania.