Niewyspanie odbija się na naszym samopoczuciu, jesteśmy bardziej rozdrażnieni i skłonni do konfliktów. Kawa jest jednym ze sposobów na to, by do spięć z tego powodu dochodziło rzadziej. Kofeina daję nam dodatkową energię, a tym samym – poprawia humor. Inne sposoby na poprawę samopoczucia są równie skuteczne, np. uśmiech (Dzieci śmieją się przeciętnie 300 razy dziennie, dorośli – tylko kilkanaście razy…), joga, ruch na świeżym powietrzu, masaż, przytulanie.

A może kawa zielona?

W USA zyskała sporą popularność, a to za sprawą wybitnego lekarza tureckiego pochodzenia i autora wielu bestsellerowych książek Mehmeta Oz, który w swoim programie telewizyjnym przeprowadził pewien eksperyment. Lekarz zaangażował sto kobiet ze swojej widowni, które podzielił na dwie grupy. Jedna grupa otrzymywała przez dwa tygodnie zieloną kawę, druga – placebo. Efekty były zdumiewające – panie zażywające prawdziwy środek zrzuciły średnio po kilogramie, nie zmieniając przy tym diety czy swojego stylu życia. Przeliczając wyniki na 30 dni, co miesiąc mogły cieszyć się wagą niższą o 2 kilogramy. Traciły na wadze w tempie odpowiednim dla zrównoważonego odchudzania.

Czym kawa zielona różni się od czarnej?

To zwykła kawa, której ziarna nie zostały poddane procesowi palenia. Oznacza to, że jest w pełni naturalna. Zielona kawa ma właściwości antyoksydacyjne, a jej spożywanie spowalnia odkładanie się cukru w organizmie. Dzięki temu zamiast spalać cukier – spalamy tłuszcz i poprawiamy swój metabolizm. Jej łagodny smak sprawia, że staje się coraz bardziej popularna. Uwaga – w Internecie często można spotkać specyfiki nazywane kawą zieloną, ale o bardzo skromnej obecności zielonej kawy w kawie. Dlatego należy zwracać uwagę na skład wybieranych przez nas produktów.

Foto: flikr.com/moonrat