Lalki anatomiczne budzą skrajne emocje u rodziców nie tylko w Polsce. Producent lalki You&Me spotkał się z krytyką rodziców, którzy wyrażali swoje zdanie na Facebooku. Nazwali oni lalkę m.in. nieodpowiednią oraz niepotrzebną. Lalka przypomina wyglądem dziecko: ma fałdki, widocznie zarysowane palce, pępek oraz genitalia. Płacze, kiedy ma mokrą pieluchę. Jest realistyczna, ale czy faktycznie to powód do oburzenia? Takie stanowisko rodziców daje dziecku sygnał, że to, co widzi, czyli ludzkie ciało, jest złe. Seksuolog, dr Logan Levkoff, mówi: „Prawda jest taka, że jeśli dziecko widzi jakąś część ciała, to rodzic ma obowiązek odpowiadać na pytania malucha i po prostu ją nazwać. Jeśli tego nie robimy, dziecko nie zna swojej budowy i przykładowo, kiedy zacznie je coś boleć, nie będzie w stanie nazwać bolącej części ciała”.
Lalek anatomicznych na rynku jest wiele. Pierwsza, o której udało nam się znaleźć informacje, podchodzi z 1976 r. i do dziś jest dostępna na znanym na świecie serwisie aukcyjnym.